Merlin zdolna bestia...okradł Jezuska z sianka.Wchodzę do pokoju, a tam coś, co wygląda jak igły sosnowe na podłodze, ale przecież nie mam i Merlin bawiący się nimi i drucikiem

I się okazało, że Merlin wyciągnął Jezuska spod choinki. Jezusek z gipsu leżał w żłóbku, na sianku. Sianko było owinięte drucikiem, żeby się nie rozpadało.I dodatkowo całość w zamkniętym przezroczystym pudełku. Nie wiem jak to zrobił, ale zabrał mu całe sianko

i zostawił Jezusicka na drewnianym żłóbku.