Moje szczęściA w kolorze nieba. DOKOCIŁAM SIĘ!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob lip 17, 2010 20:58 Re: Rozstania i powroty. Prezes Bis. Str. 5 - coś niesamowitego!

U nas wszystko w porządku.
Antybiotyk został nam na dziś wieczór i jutro rano, we wtorek daję kolejną dawkę odrobaczenia, a tydzień po niej jedziemy na szczepienie.

Kociak pięknie je, myślałam, że będzie mięsożerny, jednakże po 1 dniu papusiania mięska rzucił na nie focha i wrócił do kochanego hill'sa.

Byliśmy dziś u weta, tak na oględzinach - wszystko jest w porządku.

Czy chipowanie jest obowiązkowe (mamy taką możliwość w schronisku przy okazji kastracji pod koniec roku) i czy mogą być jakieś powikłania po tymże chipowaniu?

Poza tym, martwię się o malca i chcę pójść jeszcze do weta, ale nie wiem, o jakie badanie powinnam prosić:
otóż malec strasznie płacze, jak się go bierze na ręce.
Biorę go delikatnie, pod brzuszek i łapki, a on i tak płacze.
Nie podoba mi się to i muszę to skontrolować.
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 18, 2010 0:29 Re: Rozstania i powroty. Prezes Bis. Str. 5 - coś niesamowitego!

wistra pisze:Czy chipowanie jest obowiązkowe (mamy taką możliwość w schronisku przy okazji kastracji pod koniec roku) i czy mogą być jakieś powikłania po tymże chipowaniu?

Chipowanie jest obowiazkowe, jesli chcialabys zabrac kota na wystawe lub wyjechac z nim za granice /mruczek musi miec paszport i chip/. W innym wypadku nie musisz tego robic. Jesli jednak masz mozliwosc skorzystania z niego - skorzystaj. Bywa to przydatne w razie, gdyby odpukac, kotek sie zagubil i ktos go odnalazl /chip jest przypisany w bazie do wlasciciela - to jakby rodzaj dowodu osobistego kota/.

Powiklania? Nie, raczej nie. Mimo iz u moich skinow samo wszczepienie wyglada makabrycznie /a ja zawsze sie gapie, nie wiem po co.../,
moje koty nawet nie miauknely - wiec nie boli, tak jakbym sie spodziewala. Poza tym o innych zdrowotnych konsekwencjach nigdy nie slyszalam...
ObrazekObrazek
Obrazek

Przepis na sok z buraków dla kociąt - http://blog.augustynska.eu/sok-z-burakow-dla-kociat/

bitis

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Śro paź 15, 2008 11:04
Lokalizacja: Myślenice /Małopolska/

Post » Nie lip 18, 2010 5:58 Re: Rozstania i powroty. Prezes Bis. Str. 5 - coś niesamowitego!

wszystkie osiem futer mam zaczipowane, nie było żadnych powikłań. Dobrze wszczepiony czip jest praktycznie niewyczuwalny.

warto mieć takie zabezpieczenie, na wszelki wypadek.
Obrazek Zapraszamy na bloga!

iceangel

 
Posty: 2382
Od: Pt lut 03, 2006 15:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 18, 2010 7:59 Re: Rozstania i powroty. Prezes Bis. Str. 5 - coś niesamowitego!

Mnie zawsze zdumiewa to, że kociaki (w większości) nawet nie jękną gdy wbija im się tą wielką igłę 8O
Obrazek

kociolubka

Avatar użytkownika
 
Posty: 644
Od: Śro paź 08, 2008 13:50
Lokalizacja: z Kutna

Post » Nie lip 18, 2010 15:37 Re: Rozstania i powroty. Prezes Bis. Str. 5 - coś niesamowitego!

wistra pisze:Poza tym, martwię się o malca i chcę pójść jeszcze do weta, ale nie wiem, o jakie badanie powinnam prosić:
otóż malec strasznie płacze, jak się go bierze na ręce.
Biorę go delikatnie, pod brzuszek i łapki, a on i tak płacze.
Nie podoba mi się to i muszę to skontrolować.

Pewnie nie jest z tych "naręcznych" ale warto na zimne podmuchać.
Przy najbliższej okazji poproś weta o obmacanie brzuszka, czy nie ma tam jakiś nieprawidłowości.
Jak masz zbędne fundusze i chcesz mieć 100% pewności - usg jamy brzusznej.
Bierz go pod paszki i pod tylne łapki, tak by kuperek siedział Ci na dłoni. :) Tak jest kociakowi wygodniej, może dlatego marudzi, że nie tak jak lubi?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39462
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie lip 18, 2010 18:34 Re: Rozstania i powroty. Prezes Bis. Str. 5 - coś niesamowitego!

To chyba była forma krzyku i strachu, bo dziś już było znacznie lepiej.
Ale w ogóle, chyba zaczęliśmy się lepiej rozumieć - szalejemy oboje tak, że mama nie może się nam nadziwić (rany, kobita 20 lat turla się z kotem po podłodze :lol:)

A możecie mi powiedzieć, czy to normalne, że kotek puszcza baardzo śmierdzące bąki?
Jak byliśmy u weta dzień po zabraniu ze schroniska, wetka powiedziała, że ma zagazowane jelitka - no ale antybiotyk już skończony, a on sobie popierduje
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 18, 2010 19:09 Re: Rozstania i powroty. Prezes Bis. Str. 5 - coś niesamowitego!

Może mieć problemy z wątrobą lub florą bakteryjną jelit.

Na to drugie można podać jakiś probiotyk np. Pro-Kolin. Na pierwsze musi poradzić lekarz wet.

Możliwe, że to po zmianie karmy i pomalutku się poprawi.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39462
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie lip 18, 2010 20:31 Re: Rozstania i powroty. Prezes Bis. Str. 5 - coś niesamowitego!

Ale możliwe, żeby jeszcze się przestawiał, jak u mnie jest już 11 dni?

Pójdę do weta, nie problem.
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 19, 2010 12:50 Re: Rozstania i powroty. Prezes Bis. Str. 5 - coś niesamowitego!

Zwalniam się z pracy wcześniej i jedziemy do weta.
Mama dzwoniła, że krew w kupce :cry:

kciuki prosimy, oby nic poważnego!
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 19, 2010 13:23 Re: Rozstania i powroty. Prezes Bis. Str. 5 - coś niesamowitego!

wistra pisze:Zwalniam się z pracy wcześniej i jedziemy do weta.
Mama dzwoniła, że krew w kupce :cry:

kciuki prosimy, oby nic poważnego!


:strach: To ja już trzymam :ok:

julieta

 
Posty: 218
Od: Śro kwi 28, 2010 22:55
Lokalizacja: Stargard Szczeciński

Post » Pon lip 19, 2010 13:37 Re: Rozstania i powroty. Prezes Bis. Str. 5 - coś niesamowitego!

Oj, stan zapalny jelit może być. :?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39462
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lip 19, 2010 13:49 Re: Rozstania i powroty. Prezes Bis. Str. 5 - coś niesamowitego!

Jak wyjdzie stan zapalny jelit to bedzie musiał pobrac troche anybiotyki i wtedy koniecznie rzeba pamietać o probiotykach i pociągnąć je z 10 dni po zakończyniu antybiotyków.
Mój wet poleca enteroferment, niedrogi i skuteczny.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon lip 19, 2010 16:02 Re: Rozstania i powroty. Prezes Bis. Str. 5 - coś niesamowitego!

Na razie się odrobaczyliśmy, pani wet powiedziała, że robaczyca daje b. podobne objawy.
Jeśli w kupsztalach nie będzie robali (zaglądam we wszystkie, które robi/zrobi), to jedziemy jutro na antybiotyk właśnie, bo może to być stan zapalny jelit.
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 19, 2010 20:41 Re: Rozstania i powroty. Prezes Bis. Str. 5 - coś niesamowitego!

No i to chyba będą jelitka i czeka nas kolejny antybiotyk.
Kotuś załatwił się już 2 razy, za drugim razem znów z krwią, obydwie kupki rzadziutkie.
Wetka uprzedziła, że po odrobaczeniu tak może być.

Mimo to, po drugiej kupce zadzwoniłam jeszcze do gabinetu, czy mam przyjeżdżać z nim dziś, wetka powiedziała, że dziś już nie, ale zapraszają jutro na antybiotyk.

Robaków w kupsztalach brak.
Brzuszek nadal tkliwy.
Ale szalejemy, że nigdy bym nie powiedziała, że brzuś chory 8O
(zaraz wrzucę filmiki)

Obrazek
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 20, 2010 7:45 Re: Rozstania i powroty. Prezes Bis. Str. 5 - coś niesamowitego!

Prezes był dziś w domu, jak wychodziłam do pracy.
Łaził po przedpokoju 8O

Moja praca jest pracą okropną.
Jest pracą nie wymagającą skupienia, więc siedzę, wystawiam noty korygujące albo drukuję faktury i myślę...
Czemu nic mnie nie tknęło, czemu nie zareagowałam od razu, co mogłam zrobić a nie zrobiłam.
I dławi mnie taka kulka w gardle.

I mam straszliwe poczucie winy.
BOŻE! Wolałabym, gdyby umarł na jakąś chorobę, a nie z MOJEJ WINY! :cry:


A Bisik czuje się chyba dobrze, w nocy się wytuliliśmy straszliwie mocno i dużo.
Ależ on cudnie pachnie :1luvu:

A po południu jedziemy do weta.
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter, Meteorolog1, zuza i 19 gości