Georg, Gadget, Gabryś i Rustie-pies. Po egzaminie...

Duszek wrzuciła Miriam z głupią miną, to mam mniejsze wyrzuty sumienia, bo dziś znów udało mi się ją upolować tylko raz. Ale za to... na prezencie od Kotylionek, za który bardzo dziękujemy :love:

Georg w chaszczach

i Klemcik na huśtawce

a tak się odbywało wspinanie na tę huśtawkę - jak widać dupka nieco ciąży :oops:

zrobiłam też fotki Tri i Rudiemu, chyba założę mu wątek... chcę dla niego znaleźć dom. On ma takie smutne spojrzenie, tak płacze, że chce do ludzi

ale chłopaki go biją, Miriam goni, poza tym 7 kotów na tych 40 metrach to dla nas za dużo... może ktoś zechce rudzielca, jak myślicie?

Inguś, jest wiele chętnych na rudzielce. Załóż wątek, nie zaszkodzi, a nóż widelec uda się znaleźć domek dla niego

Taki przystojniak na pewno znajdzie :ok:

Miriam Behemocie spojrzenie ma :1luvu:

Ale sielskie fotki :love:

Rudzielec na pewno znajdzie własny domek - jest przepiękny, faaajny i ma takie przejmujące spojrzenie... :1luvu:

Sama bym go przytuliła, mam słabość do takich typków :oops:

Klemcik na huśtawce :1luvu:

no pewnie, że wątas dla rudzika obszczyzderzakowo-oponowego

Magija pisze:no pewnie, że wątas dla rudzika obszczyzderzakowo-oponowego

ale teraz on już bezjajeczny jest :twisted:

czasem se jeszcze siknie tylko, z przyzwyczajenia chyba. I w uszkach chyba już ciut lepiej. Bo Bóg mi świadkiem, że jak mu te uszyska w narkozie czyściłam to myślałam, że do Rygi pojadę. Pierwszy raz mi się takie coś przy "obrabianiu" zwierzaka zdarzyło, brzydliwa nie jestem i glisty z kota wyłażące potrafiię liczyć, ale ten smrodek mnie doprowadzał do mdłości...