Syberyjczykopodobny Toril.cz.13 już nie ma Torila[*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 05, 2010 19:49 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril... cz.13

Miaukunka Ci zazdraszczam okropnie. Ma bardzo poważny wyraz pysia. Safi też ma taki od maluszka.

Ale Torilek! :1luvu: Buziaki.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon kwi 05, 2010 19:51 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril... cz.13

kalair pisze:Miaukunka Ci zazdraszczam okropnie. Ma bardzo poważny wyraz pysia. Safi też ma taki od maluszka.

Ale Torilek! :1luvu: Buziaki.

Nie zazdraszczaj. Zje mnie kiedyś na sniadanie - taki ma wilczy apetyt :P Ale Torilek to prawdziwe cudo :1luvu: Na żadnej wystawie nie widziałam tak cudnego pycholka. I takich oczu :1luvu:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon kwi 05, 2010 19:59 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril... cz.13

Tosiulka,Safi, jak byla mała, jadła dwa razy węcej niż reszta, i obchodzila miski. Szok. Sama nie wiedzialam, gdzie ona to mieści! 8O Już na szczęście wyluzowala, i bywa, że weźmie parę chrupek i odchodzi od miski. A czasem wyjada po reszcie.. Ona chyba też ma coś z mco. :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon kwi 05, 2010 20:16 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril... cz.13

Pięknoty :1luvu: :1luvu: :1luvu:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pon kwi 05, 2010 20:39 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril... cz.13

Wiem, że maluchy dużo jedzą ale Filon bije wszystkie moje koty na głowę. A właściwie na miski :mrgreen: Jak tylko wejdę do kuchni to mały się z krzykiem melduje. A zaraz za nim wpada z pretensjami Toril. Jakby kiedy był zaniedbany przeze mnie. :mrgreen: Pysia i Raciu też jakby wiecej przy Filonku jedli :mrgreen: Ale i więcej biegają. Mały rozruszał towarzystwo :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon kwi 05, 2010 20:41 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril... cz.13

MarciaMuuu pisze:Pięknoty :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Ciiii...Bo jeszcze uslyszą :lol:
Ale bardzo dziękujemy :1luvu:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon kwi 05, 2010 20:42 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril... cz.13

U mnie podobnie maly rozruszal towarzystow lataja razme ,a apetyty maja po prostu zdrowe :)))
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103360
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon kwi 05, 2010 20:48 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril... cz.13

Tak, małe potrafią rozruszać :lol: Ich brak poszanowana dla zasad stada i dorosłych kotów jest przeogromny :lol: Wszędzie się wścibiają. Zawsze chcą być w centrum uwagi :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon kwi 05, 2010 20:50 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril... cz.13

Prawo malucha! :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon kwi 05, 2010 21:17 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril... cz.13

Właśnie zrobiłam małemu kolacyjkę, a na wywarze z mięska rozrobiłam żółtko. Ale wszystkim smakowała. :lol: Tylko Ratulek coś nie ma apetytu. Biedny jest po tym antybiotyku. Ale podałam mu trochę strzykawką i nawet chętnie wypił :P Postawiłam mu miseczkę blisko, może jeszcze troszkę wypije. Pusto bez jego kręcenia się po domku. Tylko słychać jak ciężko oddycha.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon kwi 05, 2010 22:29 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril... cz.13

[quote="tosiula"]
Ale fajny zając :P Nie wiedziałam, że jeszcze dziś roznosi prezenciki :lol:[/quote

zawsze w poniedziałek wielaknocny roznosi :lol: :lol: :lol:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon kwi 05, 2010 22:30 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril... cz.13

tosiula pisze:Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



jejku , jaka uczta dla mych oczu :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon kwi 05, 2010 22:31 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril... cz.13

trawa11 pisze:
tosiula pisze:Ale fajny zając :P Nie wiedziałam, że jeszcze dziś roznosi prezenciki :lol:[/quote

zawsze w poniedziałek wielaknocny roznosi :lol: :lol: :lol:

U nas w niedzielny poranek :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon kwi 05, 2010 22:32 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril... cz.13

tosiula pisze:Właśnie zrobiłam małemu kolacyjkę, a na wywarze z mięska rozrobiłam żółtko. Ale wszystkim smakowała. :lol: Tylko Ratulek coś nie ma apetytu. Biedny jest po tym antybiotyku. Ale podałam mu trochę strzykawką i nawet chętnie wypił :P Postawiłam mu miseczkę blisko, może jeszcze troszkę wypije. Pusto bez jego kręcenia się po domku. Tylko słychać jak ciężko oddycha.


Biedny Ratulek :(
Ale najważniejsze ,zeby ten antybiotyk pomógl , to i potem apetyt wróci :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon kwi 05, 2010 22:34 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril... cz.13

trawa11 pisze:
tosiula pisze:
Obrazek

jejku , jaka uczta dla mych oczu :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Dla mnie to jest najważniejsze. Jak tak sobie w trójkę śpią spokojnie. Aż nie mogłam uwierzyć jak to zobaczyłam :1luvu:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 104 gości