Cyrek&Szelka nasza kocia para i Stefano u rodziców :)

Ja myślę, że nikomu , nic sie nie poprzestawialo :lol:

U nas też co jakis czas którys cche być najważniejszy i pogania reszte towarzystwa, i tak na zmianę :lol:

. Ustawiły se taki harmonogram i nawet se terminów pilnują :mrgreen:

Niby to czasem grożnie wyglada, ale to raczej forma zabawy-dominacji :lol:

. Niczym złym jeszcze sie to nie skończylo :wink:

No właśnie, nie wiem jak to interpretować :roll:

Jak ją leję, to mówię do Cyrka, poczekaj jeszcze z 2-3 miesiące to Ci Szelka takie lanie spuści, że zapomnisz jak się nazywasz :oops:

, ale jakoś to do niego nie dociera :roll. Fakt, że ona jest zadziora straszna, czasem to co oni wyprawiają to ja robię tylko tak

. Potrafią obydwoje wyskoczyć na wysokość 50cm w górę i dać sobie po razie :roll:

. Cyrk na kółkach. Alex mówi, że Cyrek jest zazdrosny o mnie... Ech, zobaczymy jak to będzie dalej.

Trawko i też takie miauczenia przy tym odchodzą :?:

szelka dojrzewa i cyrek pokazuje jej, że on tu rządzi, bo jest macho itp itd. :mrgreen:

Agata&Alex pisze:Trawko i też takie miauczenia przy tym odchodzą

no pewnie

Też myślę, że to ustalanie hierarchii. Szelka to już nie kociątko, tylko taka rywalka. Muszą to ustalić między sobą :ok:

Muszę się uzbroić w cierpliwość :roll:

Szelka bada na ile może sobie pozwolić ,to Cyrek musi jej to pokazać

Jeszcze parę miechów i się uspokoi

Król wielkich jaj :ryk:

Sposób na Szelcie żeby się nie ładowała na laptopa :mrgreen:

położyć obok podusie i głaskać kotkę :mrgreen:

Szelcia wśród baniek :mrgreen:

pomysł zapożyczony od Amyszki :oops:

Aguś, moje też się czasem leją. Tzn. jak się tłuką chłopaki to wiem że zabawa, ale jak się @@ za futra zabierają to wcale nie jestem pewna czy to na pewno igraszki. Ponieważ jednak nikt sobie jeszcze krzywdy nie zrobił, pozostaje nie ingerować.

Fotki jak zwykle cacuśne. :lol:

cyrek z piłeczką, przykryty ręczniczkiem :1luvu:

rozumiem że szelka jest wielkości laptopa? :lol:

Wiecie co, Szelka jest miziastym kotem, ale ostatnio przechodzi samą siebie

. Ociera się strasznie, tuli, całuje i non stop mruczy

. Czyżbyśmy się już musieli szykować na pierwszą rujkę małej :?:

Cyrek&Szelka nasza kocia para i Stefano u rodziców :)

Kto przegląda forum