Chester & Roman - pożegnanie Czesia

» Pt gru 26, 2003 17:26

Dzięki

Nie mogłam się oprzeć - patrzcie i podziwiajcie Romusia :lol:

http://miau.pl/upload1/Romus_kolednik.jpg

» Pt gru 26, 2003 18:38

Słodki pyszczuś :lol:

» Pt gru 26, 2003 20:22

Swietne masz kotuchy :ok:

A jakie sliczne :love:

» Pt gru 26, 2003 20:33

No to jeszcze świąteczny Czesio :wink:

http://miau.pl/upload1/SwiatecznyCzesio.jpg

» Pt gru 26, 2003 20:36

Jak ja kocham takie futrzane brzuszyska :lol:

Sliczny

» Pt gru 26, 2003 20:39

Kociambery - ekstra

» Pt gru 26, 2003 23:07

Maraszek pisze::D
No to jeszcze świąteczny Czesio
http://miau.pl/upload/SwiatecznyCzesio.jpg

Jaki slodki brzusio toż to tylko miziać trzeba :lol:

» Pt gru 26, 2003 23:13

RyuChanek i Betix pisze:
Maraszek pisze::D
No to jeszcze świąteczny Czesio
http://miau.pl/upload/SwiatecznyCzesio.jpg

Jaki slodki brzusio toż to tylko miziać trzeba

Nioooo

A pomyśleć ile brzunia będzie do miziania, gdy kocio dorośnie

Na razie "maleństwo" ma 7 miesięcy :lol:

» Pt gru 26, 2003 23:27

AnnoP.P. - miałaś absolutną rację co do wylizywania z ulubionego miejsca :lol:

Właśnie przed chwilą byłam jej świadkiem. Koniec końców Czesio musiał się przenieść na drugi fotel :wink:

http://miau.pl/upload1/Wylizywanie1.jpg
http://miau.pl/upload1/Wylizywanie2.jpg

» Sob gru 27, 2003 11:04

Maraszek pisze::D
No to jeszcze świąteczny Czesio
http://miau.pl/upload/SwiatecznyCzesio.jpg

» Śro gru 31, 2003 3:43

Właśnie świętowałam urodzinki

Romuś zakochał się na zabój w moim Dziadziusiu - zwłoczki padły mu na kolanka
W taką pogodę my wszystkie (koty

) po prostu się przewracamy i śpimy gdzie popadnie. I jak to wytłumaczyć szefowi??? :?:

» Śro gru 31, 2003 9:48

Maraszek pisze:Właśnie świętowałam urodzinki

maraszku

wszystkiego najlepszego :dance:

to juz pewnie osiemnaste ?

» Śro gru 31, 2003 11:06

Niooooo..... czas wkroczyć w dorosłość :lol:

Będę dzielna, a co! :lol:

» Nie sty 04, 2004 2:50

Czy Wasze koty są również kotami naplecnymi??? :lol:

Bo Romuś zalicza się chyba do ścisłej czołówki :!:

Wystarczy jakakolwiek sytuacja, gdy znajdę się w pochyle lub przykucu, i od razu mam białą kulkę na plecach... najczęściej przy czyszczeniu kuwety :lol:

Ale dziś przeszedł samego siebie. Właśnie czyściłam wyżej wymienioną, gdy poczułam 4 łapki na plecach... no trudno. Ale łapki wykonały następujący manewr: prawa łapka po prawej stronie szyi, lewa łapka po lewej, i wściekle mruczący pysio wtulony we włosy na karku...