Chłopak odkrył w nocy do czego służy piłka. Wczorej byłem u weta, jest nieźle, ale jeszcze trochę pokichuje więc nadal kontynuacja antybiotyku. Hanulka niby wesoło, ale widać po Lordzie że mu sięniepodoba zamykanie go na noc, żeby bonusek mógł pobiegać, więc mamy nadzieję że testy ponowne wyjdą negatywnie, ale to i tak dopiero za trzy tygodnie.
Też mamy nadzieję na minus. Bonusek jeszcze trochę się chowa, ale już raczej na widoku, teraz dla niego ukrycie polega na wejściu pod stół, zawołany przybiega na mizianki, jeszcze się chłopak troche krępuje