Pożegnaliśmy stary rok.
Umarł Domiś, umarła Majeczka, w tym roku umarł Uszak, któremu całkowicie nawaliły nerki.
Teraz szykujemy się do wielkich zmian.
Koty czeka rozgęszczenie i przeprowadzka.
Na razie w nowym miejscu zaczyna się remont i już jest nowy kot, który pewnie na czas remontu trafi do domu.
Kot ma najprawdopodobniej dość mocno zaawansowany nowotwór, więc też muszę wziąć pod uwagę to, co dla niej będzie w tym momencie najlepsze. Remont mocno inwazyjny nie będzie, więc może lepiej ją zostawić.
Lista kotów, z którymi się przenoszę też jeszcze nie jest do końca pewna.
A teraz , co koty potrafią zrobić

Koty kochają leżeć na kaloryferach. Mam starego typu. Żeby nie leżały na gołych żeberkach kiedyś kładłam im ręczniki, ale one szybko były zwalane.
Wymyśliłam "lepszy" patent. Lepszy jak się okazało do czasu.
Położyłam dywanik łazienkowy. W miarę duży, dość sztywny.
Wczoraj po powrocie do domu znalazłam dywanik przy drzwiach do łazienki

. Zdziwiłam się, że nóg dostał, ale raczej podejrzewałam moją mamę, że wyniosła z jakiegoś powodu.
Przed chwilą Puzio pokazał, na co go stać

.
Schodząc z kaloryfera złapał dywanik w zęby i poszedł

, było mu nieco niewygodnie