Moje kociska.. Gacia ['].. s. 95..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 04, 2008 9:21

Serniczek pisze:coś Ty tam znowu namazała takim malutkim????ślepa jezdem :evil:(odczytałam sobie :roll: )ale wrrrrrr!


Serniczku, wciskasz ctrl i + razem i od razu się powiększa :D

MałeCóś miało wiele szczęścia.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lip 04, 2008 17:21

aamms pisze:Tak się boję reakcji jej organizmu na tę chemię.. :(
Sorry, że nudzę, ale to dla mnie całkiem nowy koci problem.. :oops: i tak samo jak w przypadku niewydolności nerek, uczyłam się na Puchatku :crying: tak teraz zaczynam poznawać problemy kotów z nowotworami na przykładzie Gaci.. :crying:


Za to dzięki pobudce o takiej porze, w pracy byłam o 6:45.. :twisted:

Nie nudzisz. Czasem trzeba się wygadać, a ty musisz być w dobrej formie jako Duża Gaci, :wink: żeby Gacią się opiekować.
Kciuki za Gacię :ok:

Mnie dziś o 3.00 burza obudziła... Obudziła też maluchy Mruni i miałam nocne szaleństwa...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 04, 2008 20:26

Wróciłyśmy..
Gacia jest po pierwszej dawce chemii..
Mam obserwować i jutro i pojutrze zdać raport z samopoczucia, zachowania i apetytu Gaciowego..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt lip 04, 2008 20:27

Trzymam kciuki :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lip 04, 2008 20:30

Ja też trzymam mocno :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 04, 2008 20:35

Za Gacię :ok: :ok: :ok:
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 04, 2008 20:57

będzie dooooobrze
Serniczek
 

Post » Pt lip 04, 2008 21:00

Gacia trzymaj się :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Sob lip 05, 2008 7:57

Wczoraj kolacja zjedzona całkiem, całkiem.. Nawet poprawiona chrupkami..
Po kolacji było mycie.. :D

A dzisiaj sniadanko za chwile..
ale od rana moje biedne kocsko puszcza pawie.. :(
Chemia zaczyna działać.. :? :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob lip 05, 2008 8:00

aamms pisze:ale od rana moje biedne kocsko puszcza pawie.. :(
Chemia zaczyna działać.. :? :?


Chemia działa, musi być gorzej po to, by było lepiej....
Biedna Gacia, wymęczy się :( , trzymam kciuki za nią i za okropną chemię :wink:
aamms, ciepło o Was myślę :wink:

Misiu

 
Posty: 1268
Od: Wto paź 18, 2005 8:37

Post » Sob lip 05, 2008 8:01

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob lip 05, 2008 8:25

Dzięki wszystkim za kciuki..
Śniadanko zjedzone.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob lip 05, 2008 8:44

Trzymamy kciuki!
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Sob lip 05, 2008 9:14

Czy wet powiedział, że po chemii mogą być wymioty?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lip 05, 2008 9:18

Może nie powinnam tego pisać, ale tym razem, nie jest tak jak w przypadku Puchatka.. Teraz nastawiłam się na najgorsze i każdy pozytywny objaw lepszego samopoczucia Gaci bardzo mnie cieszy..

Z Puchatkiem było inaczej.. wierzyłam, że uda się ją z tego wyciągnąć, w ogóle nie dopuszczałam myśli, że ma mało czasu.. Nie wierzyłam wetom, którzy mi to powtarzali jak Puchatek czuł się jeszcze całkiem dobrze.. właśnie dlatego nie wierzyłam, bo widziałam, że Puchatek w miarę dobrze się czuje.. :oops:

Z Gacią jest odwrotnie - wiem, że ma niewiele czasu i postanowiłam się cieszyć każdym dniem, który los zechce jej jeszcze podarować..
Tylko patrzę na nią z lękiem i zastanawiam się jak długo los zechce być dla niej łaskawy.. :?

Trudne to wszystko..
Te moje footra sa dla mnie jak rodzina i strasznie trudno pogodzić się z tym, że kiedyś odejdą.. A jeszcze jak to kiedyś robi się tak bliskie w czasie.. :crying:
Ech.. :placz:

Jak widać, to że postanowiłam się cieszyć, nie znaczy, że mi to wychodzi.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Tygrysiątko i 10 gości