Myszkin i spółka II - fotki śpiącego królewicza ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie mar 23, 2008 6:43

Dziękuję Wam za życzenia, pamięć i ciepłe słowa
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie mar 23, 2008 6:43

Z okazji Świąt Wielkiej Nocy życzę Wam
wszystkiego co najlepsze,
wiary, nadziei i miłości,
przyjaźni i radości w codziennym życiu
oraz spełnienia wszelkich marzeń

Lucyna


Obrazek
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie mar 23, 2008 6:47

Obrazek

Za powrót Gacusia :ok: :ok:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Nie mar 23, 2008 8:10

Gacusiu :!: Wracaj do domu :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie mar 23, 2008 8:41

GACUSIU-WRACAJ!
DOBRY WAM!
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie mar 23, 2008 15:16

Z okazji Wielkanocy,
dorodnych jaj wypełnionych zdrowiem
i szczęściem.
zajączków spełniających życzenia,
oraz nadziei- co życie odmienia.


Życzą- HLF&ja :D
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Nie mar 23, 2008 16:35

Bardzo dziękuję za życzenia :D

Ja niestety dzisiaj spędzam święta z migreną, na dodatek koszmarną. Dobrze, że TŻ z dziećmi pojechał do teściów...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie mar 23, 2008 16:40

Ooo...ja się męczyłam parę dni temu..
Współczuję.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon mar 24, 2008 8:27

Mychu,

doszly mnie sluchy, ze cos w nocy robiles.
I duzo robiles :twisted:

Opowiedz, prooosze!

Mru bardzo zaintrygowany
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon mar 24, 2008 8:31

Jak na dziś? Lepiej?
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon mar 24, 2008 8:35

Myszkin bardzo dba o to, abym w najbliższym czasie nabawiła się zawału.
Dzisiaj w nocy naszła go głupawka. Biegał po domu z dzikimi miaukotami, jakby goniło go co najmniej stado lwów.
Po pewnym czasie słyszę rumor w kuchni i brzęk tłuczonego szkła. Myszkin zwiała. Na szafkach pełno wody, czajnik elektryczny przewrócony, na podłodze szczątki słoika. Sprawcy nie było, TŻ wściekły zastanawiał się, który futrzak tak narozrabiał.
Trochę czasu zajęło mi uprzątnięcie kuchni. Już miałam iść spać, ale z dziecięcego pokoju usłyszałam dziwne odgłosy. Myślałam, że to króliczyca, ale ona siedziała w bezruchu. Zauważyłam za to Myszaka, który w dziwny sposób usiłuje wspinać się na łóżko. Wzięłam go na ręce i mało nie przypłaciłam tego czynu zawałem.
Myszak miał na szyi bardzo gustowny ząbkowany szklany kołnierzyk z góry słoika...
Ostatnio edytowano Pon mar 24, 2008 8:45 przez CoToMa, łącznie edytowano 1 raz
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon mar 24, 2008 8:37

CoToMa pisze:Myszkin bardzo dba o to, abym w najbliższym czasie nabawiła się zawału.
Dzisiaj w nocy naszła go głupawka. Biegał po domu z dzikimi miaukotami, jakby goniło go co najmniej stado lwów.
Po pewnym czasie słyszę rumor w kuchni i brzęk tłuczonego szkła. Myszkin zwiała. Na szafkach pełno wody, czajnik elektryczny przewrócony, na podłoże szczątki słoika. Sprawcy nie było, TŻ wściekły zastanawiał się który futrzak tak narozrabiał.
Trochę czasu zajęło mi uprzątnięcie kuchni. Już miałam iść spać, ale z dziecięcego pokoju usłyszałam dziwne odgłosy. Myślałam, że to króliczyca, ale ona siedziała w bezruchu. Zauważyłam za to Myszak, który w dziwny sposób usiłuje wspinać się na łóżko. Wzięłam go na ręce i mało nie przypłaciłam tego czynu zawałem.
Myszak miał na szyi bardzo gustowny ząbkowany szklany kołnierzyk ze góry słoika...



:strach:
Myszkin przebil wszystko... 8O

Kolnierz latwo dal sie zdjac?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon mar 24, 2008 8:41

8O 8O 8O
O matko z córką :strach:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90960
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon mar 24, 2008 8:42

Dorota pisze:
CoToMa pisze:Myszkin bardzo dba o to, abym w najbliższym czasie nabawiła się zawału.
Dzisiaj w nocy naszła go głupawka. Biegał po domu z dzikimi miaukotami, jakby goniło go co najmniej stado lwów.
Po pewnym czasie słyszę rumor w kuchni i brzęk tłuczonego szkła. Myszkin zwiała. Na szafkach pełno wody, czajnik elektryczny przewrócony, na podłoże szczątki słoika. Sprawcy nie było, TŻ wściekły zastanawiał się który futrzak tak narozrabiał.
Trochę czasu zajęło mi uprzątnięcie kuchni. Już miałam iść spać, ale z dziecięcego pokoju usłyszałam dziwne odgłosy. Myślałam, że to króliczyca, ale ona siedziała w bezruchu. Zauważyłam za to Myszak, który w dziwny sposób usiłuje wspinać się na łóżko. Wzięłam go na ręce i mało nie przypłaciłam tego czynu zawałem.
Myszak miał na szyi bardzo gustowny ząbkowany szklany kołnierzyk ze góry słoika...


:strach:
M. przebil wszystko... 8O

Kolnierz latwo dal sie zdjac?

W tym sęk, że kołnierz w ogóle nie dawał się zdjąć.
W pierwszym momencie przyszła mi myśl, ze do weta trzeba jak najprędzej, no ale to bez sensu.
W końcu zbudziłam TŻta (pisać nie będę jakich słów używał), owinęłam Myszaka kocami, żeby się nie wyrywał, TŻ wziął młotek i stuknął w słoik, który oda razu odpadł, w kawałkach oczywiście. Myszak był w takim szoku, że musiałam go długo trzymać, żeby się uspokoił...

Dzięki temu, moja migrena kwitnie, a wszystkie skuteczne leki już zeżarłam...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon mar 24, 2008 8:53

CoToMa pisze:
Dorota pisze:
CoToMa pisze:Myszkin bardzo dba o to, abym w najbliższym czasie nabawiła się zawału.
Dzisiaj w nocy naszła go głupawka. Biegał po domu z dzikimi miaukotami, jakby goniło go co najmniej stado lwów.
Po pewnym czasie słyszę rumor w kuchni i brzęk tłuczonego szkła. Myszkin zwiała. Na szafkach pełno wody, czajnik elektryczny przewrócony, na podłoże szczątki słoika. Sprawcy nie było, TŻ wściekły zastanawiał się który futrzak tak narozrabiał.
Trochę czasu zajęło mi uprzątnięcie kuchni. Już miałam iść spać, ale z dziecięcego pokoju usłyszałam dziwne odgłosy. Myślałam, że to króliczyca, ale ona siedziała w bezruchu. Zauważyłam za to Myszak, który w dziwny sposób usiłuje wspinać się na łóżko. Wzięłam go na ręce i mało nie przypłaciłam tego czynu zawałem.
Myszak miał na szyi bardzo gustowny ząbkowany szklany kołnierzyk ze góry słoika...


:strach:
M. przebil wszystko... 8O

Kolnierz latwo dal sie zdjac?

W tym sęk, że kołnierz w ogóle nie dawał się zdjąć.
W pierwszym momencie przyszła mi myśl, ze do weta trzeba jak najprędzej, no ale to bez sensu.
W końcu zbudziłam TŻta (pisać nie będę jakich słów używał), owinęłam Myszaka kocami, żeby się nie wyrywał, TŻ wziął młotek i stuknął w słoik, który oda razu odpadł, w kawałkach oczywiście. Myszak był w takim szoku, że musiałam go długo trzymać, żeby się uspokoił...

Dzięki temu, moja migrena kwitnie, a wszystkie skuteczne leki już zeżarłam...


:strach:

Wspolczuje migreny... :(
I nocnych przezyc.

Mru jest aniolem.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości