Zielonookie stado kotołaków;))) Pobojajmy się razem.

» Wto kwi 15, 2008 6:55

witam kotołki
:roll:

» Wto kwi 15, 2008 7:01

Heloł meloł

(w pamięć mi zapadło no :oops:

)

bry wczorajsze Rachelinko

i bry dzisiejsze Mereth :wink:

Ostatnio podczas pobytu u weta, jak czekaliśmy przyszła pani z kotem. Jak się rejestrowała, to pani tam o jakieś szczegóły pytała. Ta nie pamiętała, bo, jak mówi, ostatnio była chyba 8 miesięcy temu

8 miesięcy bez weta

Wyobrażacie sobie :?:

Bo ja już nie :evil:

Jak osiągnę jeden miesiąc bez, to jest sukces

A może ja uzależniona jestem? :oops:

No dobra wiem, grunt, że koty zdrowe, a przynajmniej udają :roll:

» Wto kwi 15, 2008 8:07

Hejsan svejsan (też mi tak jakoś zapadło :twisted:

)

Ja z Rychem przez 14 lat chodziłam tylko na szczepienia, a teraz chodzę tylko na kontrolne badania krwi - on jeszcze z tych starych, dobrych kotów :twisted:

Gagat na 5 urodziny dostał drugą ksiażeczkę - pierwsza zapisana drobnym maczkiem ... druga po roku też już do połowy :evil:

No ale on z tych zdolnych, potrafił sobie nawet łapę w prokocim domu złamać :roll:

» Wto kwi 15, 2008 8:10

Bry

My tez co chwilke do weta :roll:

» Wto kwi 15, 2008 8:51

Cześć Kociłki. Ja z moimi psiakami też bardzo rzadko u wetów się pojawiam a z Qua nie byłam już 1,5 miesiąca ale wzięłam go na przetrzymanie (muszę pojechać..)