Życie toczy się dalej i choćby nie wiem jak człowiek chciał pewnych rzeczy nie da się zmienić . Chcę Wam wszystkim jeszcze raz bardzo podziękować za to że przez te ostatnich kilka dni po prostu byliście, Wasze słowa i ciepłe myśli były dla mnie podporą i naprawdę dużo mi dały
Miruś, samopoczucie mamy względne . Martwię się tylko o Kłopcię , nie chce jeść i leży na łóżku Taty ...... mam nadzieję że nie wpadnie w depresję - tak jak to było po odejściu Smoka
Kłopcia po prostu coraz mniej je , im dłużej od ostatniej bytności Taty w domu tym Kłopcia bardziej się głodzi . Taka sama sytuacja była kiedy ukochany pies Kłopuni odszedł na raka.... nie jadła i tylko spała cała dobę na jego posłanku, musiałam ją wzmacniać dożylnie - depresja trwała prawie pół roku. Boję się że tym razem będzie tak samo...
Kłopciu kochanie masz prawo tęsknic i być przygnębioną, ale nie martw swojej Pańci i troszeczkę jedź. Ciocia oraz Pysia i Haker miziamy ciebie maleńka.
Aluś dużo siły i nie masz wyjścia musisz być silna i dzielna.
U Kłopci najgorsze jest to że nigdy nie dała się nam dotykać, wyjątkiem był Tata - mógł trzymać ją na kolanach i przytulać. Teraz nawet gdyby człowiek chciał jakoś Kłopcię pocieszyć to nie ma na to szansy
A moze jakies krople bacha? ja nigdy nie sosowalam u kociastych ale jest watek na ten temat i IzaA stosowala i zachecala innych na forum.Moze to cos da?
Kłopcia na krople Bacha reaguje tylko i wyłącznie biegunką , na "psyche" nic nie dają .
Zobaczymy jak sie to teraz rozwinie... Wegunia wyczuwa nastrój Kłopci i lgnie do niej jak wtedy kiedy była malutka i spała na Kłopci , żaden z maluchów nie miał potem takich przywilejów - Kłopcia tolerowała tylko Wegę - reszta spadać .
Wobec tego trzymamy teraz kciuki za Kłopcię!
Spróbuj może zapytać na Zakoceni - może tam dziewczyny znają jakieś inne wypróbowane sposoby?
Ja niestety od trzech dni mam całkowicie zablokowane konto - zmieniałam maila żeby poprawiło się działanie subskrypcji i ... już mnie nie ma na forum - mogę się tylko zalogować a znajomi się dziwią gdzie zniknęłam bez zapowiedzi - nawet PW nie działa.
Pozdrawaim Was serdecznie Ewa