Sonia i Otis - część II.Nowiuśkie foty str.96

[Gretta]

Wiem, wiem i dlatego od trzech lat masz ciągły remont ale ma też szósty zmysł...ten patent na ściany gipsowe...jestem pełna podziwu.

dzięki

[kasia essen]

Wiem, wiem i dlatego od trzech lat masz ciągły remont ale ma też szósty zmysł...ten patent na ściany gipsowe...jestem pełna podziwu.

dzięki

ja to juz chyba nie musze mowic ze zazdroszcze

[moś]

A ja nawet z tego patentu skorzystalam i jestem wdzięczna

[izaA]

Jakoś tak napisałam o tej nodze Piotrka, że jakoś nikt Mu nie współczuje Ale nie o tym miało być...leżymy sobie rano w łóżku z laptopem i podczytuję forum...o kłopotach moś ze ścianą gipsową i zaraz potem o patentach z domu grety (to był mój pseudonim artystyczny kiedyś ) i o tym...że ten świat taki się zrobił jak jeden wielki dom, i że to forum skupia fajnych, mądrych ludzi i, że sobie cały czas tak naprawdę pomagamy...i normalnie tak mi się ciepło na secu zrobiło...tak niewiele potrzeba, żeby mi było dobrze Niby takie normalne, a jak cieszy

[kasia essen]

to nie zawsze jest takie normalne.. a Piotrkowi normalne ze wspólczujemy jak moglas pomyslec ze nie

[izaA]

Ja czułam, ze mu współczujecie, tylko chciałam mieć to piśmie Bo on tam leży złożony kontuzją, a ja tu na forum Muszę mu jakoś to wytłumaczyć...

[moś]

Prosze, masz to na pismie.Współczujemy naprawde tylko nam babeczkom sie wydaje ze nie nalezy tego mowic wprost facetowi, bo oni chca byc zawsze tacy twardzi.. jak Romek Bratny, no

[czarna.wdowa]

dodam swój wpis o współczuciu

[Kicorek]

Późno już, ale też współczuję na piśmie

Ja się wymienić nie mam na co , ale mogę wypożyczyć albo wziąć w leasing

[czarna.wdowa]

Ja bym się może wymieniła ale nie chcę nikomu krzywdy zrobić swoim TŻtem

[Gretta]

Izo, jasne że współczujemy
tylko to jest tak oczywiste, że nikt nie napisał - aż wstyd

[izaA]

Piotruś pozdrawia wszystkich współczujących Nawet dziś do pracy zawieźć zwolnienia nie pojechał, naprawdę Go boli...ale obiadek zrobił Zamiast o remoncie mówi o wypadzie nad jeziorko, żeby sobie na trawce poleżeć...może się przejął, że chcę Go wymienić

[Gretta]

Jakoś tak napisałam o tej nodze Piotrka, że jakoś nikt Mu nie współczuje Ale nie o tym miało być...leżymy sobie rano w łóżku z laptopem i podczytuję forum...o kłopotach moś ze ścianą gipsową i zaraz potem o patentach z domu grety (to był mój pseudonim artystyczny kiedyś ) i o tym...że ten świat taki się zrobił jak jeden wielki dom, i że to forum skupia fajnych, mądrych ludzi i, że sobie cały czas tak naprawdę pomagamy...i normalnie tak mi się ciepło na secu zrobiło...tak niewiele potrzeba, żeby mi było dobrze Niby takie normalne, a jak cieszy

Bo nasze Forum to jedna rodzina -
starszy czy młodszy,
chłopak czy dziewczyna...

W czwartek minął rok, odkąd zarejestrowałam się na Forum. W panice, bo Nuś był bardzo chory - leżał biedak na boku, z łebkiem na mojej zgubionej skarpetce , było mu wszystko jedno - jeszcze dziś mam to przed oczyma
Wet dał zastrzyk i kazał czekać "do jutra", a mój TŻ niby taki świetny organizator ale trzeba go przekonać do podjęcia działania (akurat wtedy sama nie dałabym rady wszystkiego załatwić).
Forum mi w tym pomogło, wysyłając natychmiast do innego weta. Dziś jest z nami Nuś i Fela
Choćby nie wiem co się na tym Forum działo - nigdy tego nie zapomnę.
Zasługuje na duże F

[czarna.wdowa]

e tam zaraz się przejął noga go boli to poużalałby się nad sobą trochę
ale jak tylko odzyska sprawność zaraz zamarzy o remoncie

[izaA]

ciiiiiiiiiiiiiiiiiii, może nie usłyszy