My Cię prosim!
Tak w efekcie
Wiersza Gosi

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MB&Ofelia pisze:Oj, tak, chciałoby się poleżeć w łóżeczku z kotami na poduszce, z mruczeniem do uszka... A tu jeszcze tak długo do emeryturyO ile w ogóle ZUS nie splajtuje
Sierra pisze:MB&Ofelia pisze:Oj, tak, chciałoby się poleżeć w łóżeczku z kotami na poduszce, z mruczeniem do uszka... A tu jeszcze tak długo do emeryturyO ile w ogóle ZUS nie splajtuje
Po pracy położyłam się w łóżeczku... Z kotami na podusi... Mruczacymi do uszka... I wtedy właśnie Snow ziewnęła mi prosto w nos.
Nul pisze:MaryLux pisze:A może wierszowana (lub prozatorska) opowieść o Kocie w Butach z Lotną Brygadą Kociaków W Bamboszkach?
Zima przyjdzie jak zawsze, złota jesień znika
Wyjdą zmarznięte kotki ze swego koszyka
I - skoro idą chłody - na wszystkie łapeczki
Bamboszki ciepłe wzują (prezent od cioteczki)
Już więc brygada kociąt w bamboszkach pomyka
Hasają dookoła pustego koszyka
Bamboszki zachwalają, dziękując cioteczce
Za piękne wydzierganie nitka po niteczce
Wtem kociak jeden zwinny na okno wyskoczył
Ej, miaukaj, co za oknem? No miaukaj, coś zoczył?
A kociak patrzy, patrzy, swym oczom nie wierzy
A któż to tam do kroćset po drodze k’nam bieży?
Z wyglądu to kocisko - ma uszka, ogonek
Wibrysy, nosek, oczy (złocisto-zielone)
Ma również cztery łapki, lecz co to z łapkami?
Czy one są obute? Czy wzrok mój coś mami?
Zaprawdę, kot to w butach! No takie dziwadło
Z wizytą chyba idzie i na pomysł wpadło
Że w butach do nas przyjdzie, by łapek nie zbrudzić
A pomysł ten zapewne podpatrzył u ludzi
Zleciały się kociaczki w drzwiach kota przywitać
Więc wita każdy grzecznie, o zdrowie zaś pyta
I taki żywy obraz stworzyli u bramy:
Kot w Butach i Kociaki w Bamboszkach Wełnianych
madrugada pisze:Nul pisze:MaryLux pisze:A może wierszowana (lub prozatorska) opowieść o Kocie w Butach z Lotną Brygadą Kociaków W Bamboszkach?
Zima przyjdzie jak zawsze, złota jesień znika
Wyjdą zmarznięte kotki ze swego koszyka
I - skoro idą chłody - na wszystkie łapeczki
Bamboszki ciepłe wzują (prezent od cioteczki)
Już więc brygada kociąt w bamboszkach pomyka
Hasają dookoła pustego koszyka
Bamboszki zachwalają, dziękując cioteczce
Za piękne wydzierganie nitka po niteczce
Wtem kociak jeden zwinny na okno wyskoczył
Ej, miaukaj, co za oknem? No miaukaj, coś zoczył?
A kociak patrzy, patrzy, swym oczom nie wierzy
A któż to tam do kroćset po drodze k’nam bieży?
Z wyglądu to kocisko - ma uszka, ogonek
Wibrysy, nosek, oczy (złocisto-zielone)
Ma również cztery łapki, lecz co to z łapkami?
Czy one są obute? Czy wzrok mój coś mami?
Zaprawdę, kot to w butach! No takie dziwadło
Z wizytą chyba idzie i na pomysł wpadło
Że w butach do nas przyjdzie, by łapek nie zbrudzić
A pomysł ten zapewne podpatrzył u ludzi
Zleciały się kociaczki w drzwiach kota przywitać
Więc wita każdy grzecznie, o zdrowie zaś pyta
I taki żywy obraz stworzyli u bramy:
Kot w Butach i Kociaki w Bamboszkach Wełnianych
Nul, chyba zaraz napiszesz Pana Koteusza w dwunastu księgach, trzynastozgłoskowcem
madrugada pisze:Nul pisze:MaryLux pisze:A może wierszowana (lub prozatorska) opowieść o Kocie w Butach z Lotną Brygadą Kociaków W Bamboszkach?
Zima przyjdzie jak zawsze, złota jesień znika
Wyjdą zmarznięte kotki ze swego koszyka
I - skoro idą chłody - na wszystkie łapeczki
Bamboszki ciepłe wzują (prezent od cioteczki)
Już więc brygada kociąt w bamboszkach pomyka
Hasają dookoła pustego koszyka
Bamboszki zachwalają, dziękując cioteczce
Za piękne wydzierganie nitka po niteczce
Wtem kociak jeden zwinny na okno wyskoczył
Ej, miaukaj, co za oknem? No miaukaj, coś zoczył?
A kociak patrzy, patrzy, swym oczom nie wierzy
A któż to tam do kroćset po drodze k’nam bieży?
Z wyglądu to kocisko - ma uszka, ogonek
Wibrysy, nosek, oczy (złocisto-zielone)
Ma również cztery łapki, lecz co to z łapkami?
Czy one są obute? Czy wzrok mój coś mami?
Zaprawdę, kot to w butach! No takie dziwadło
Z wizytą chyba idzie i na pomysł wpadło
Że w butach do nas przyjdzie, by łapek nie zbrudzić
A pomysł ten zapewne podpatrzył u ludzi
Zleciały się kociaczki w drzwiach kota przywitać
Więc wita każdy grzecznie, o zdrowie zaś pyta
I taki żywy obraz stworzyli u bramy:
Kot w Butach i Kociaki w Bamboszkach Wełnianych
Nul, chyba zaraz napiszesz Pana Koteusza w dwunastu księgach, trzynastozgłoskowcem
MaryLux pisze:madrugada pisze:Nul pisze:MaryLux pisze:A może wierszowana (lub prozatorska) opowieść o Kocie w Butach z Lotną Brygadą Kociaków W Bamboszkach?
Zima przyjdzie jak zawsze, złota jesień znika
Wyjdą zmarznięte kotki ze swego koszyka
I - skoro idą chłody - na wszystkie łapeczki
Bamboszki ciepłe wzują (prezent od cioteczki)
Już więc brygada kociąt w bamboszkach pomyka
Hasają dookoła pustego koszyka
Bamboszki zachwalają, dziękując cioteczce
Za piękne wydzierganie nitka po niteczce
Wtem kociak jeden zwinny na okno wyskoczył
Ej, miaukaj, co za oknem? No miaukaj, coś zoczył?
A kociak patrzy, patrzy, swym oczom nie wierzy
A któż to tam do kroćset po drodze k’nam bieży?
Z wyglądu to kocisko - ma uszka, ogonek
Wibrysy, nosek, oczy (złocisto-zielone)
Ma również cztery łapki, lecz co to z łapkami?
Czy one są obute? Czy wzrok mój coś mami?
Zaprawdę, kot to w butach! No takie dziwadło
Z wizytą chyba idzie i na pomysł wpadło
Że w butach do nas przyjdzie, by łapek nie zbrudzić
A pomysł ten zapewne podpatrzył u ludzi
Zleciały się kociaczki w drzwiach kota przywitać
Więc wita każdy grzecznie, o zdrowie zaś pyta
I taki żywy obraz stworzyli u bramy:
Kot w Butach i Kociaki w Bamboszkach Wełnianych
Nul, chyba zaraz napiszesz Pana Koteusza w dwunastu księgach, trzynastozgłoskowcem
A nawet w trzynastu, bo jak nie, to
kot na fotel siędzie,
kot w butach podrapie
i źle z Dużą będzie
Nul pisze:madrugada pisze:Nul pisze:MaryLux pisze:A może wierszowana (lub prozatorska) opowieść o Kocie w Butach z Lotną Brygadą Kociaków W Bamboszkach?
Zima przyjdzie jak zawsze, złota jesień znika
Wyjdą zmarznięte kotki ze swego koszyka
I - skoro idą chłody - na wszystkie łapeczki
Bamboszki ciepłe wzują (prezent od cioteczki)
Już więc brygada kociąt w bamboszkach pomyka
Hasają dookoła pustego koszyka
Bamboszki zachwalają, dziękując cioteczce
Za piękne wydzierganie nitka po niteczce
Wtem kociak jeden zwinny na okno wyskoczył
Ej, miaukaj, co za oknem? No miaukaj, coś zoczył?
A kociak patrzy, patrzy, swym oczom nie wierzy
A któż to tam do kroćset po drodze k’nam bieży?
Z wyglądu to kocisko - ma uszka, ogonek
Wibrysy, nosek, oczy (złocisto-zielone)
Ma również cztery łapki, lecz co to z łapkami?
Czy one są obute? Czy wzrok mój coś mami?
Zaprawdę, kot to w butach! No takie dziwadło
Z wizytą chyba idzie i na pomysł wpadło
Że w butach do nas przyjdzie, by łapek nie zbrudzić
A pomysł ten zapewne podpatrzył u ludzi
Zleciały się kociaczki w drzwiach kota przywitać
Więc wita każdy grzecznie, o zdrowie zaś pyta
I taki żywy obraz stworzyli u bramy:
Kot w Butach i Kociaki w Bamboszkach Wełnianych
Nul, chyba zaraz napiszesz Pana Koteusza w dwunastu księgach, trzynastozgłoskowcem
Madrugada! Miło widzieć
Twą osobę tu z powrotem
Koteusza, mówisz, pisać?
Ksiąg dwanaście z jednym kotem?
Nul pisze:Gosiagosia pisze:
Jest jesiennie i jabłczano
Mgły się snują w senne rano
Kotek w łóżku, na poduszkach
Kot przy głowie, kocie uszka
Szaro-bure, bure koty
A Ty… wstajesz do roboty…![]()
By dopieścić koty bure…
Lećże na emeryturę!
Sierra pisze:Ofelio... Tego ludzkie słowa nie opiszą.
Moje pierwsze skojarzenie było ze znajomą zwiedzającą jakąś starą stodołę ze swoim pieskiem na rękach... I jej okrzyk "Nie wchodź! Tutaj chyba coś zdechło!".
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości