Re: DT u Bastet

Maluni bardzo jest. Chyba nie widziałam nigdy takiego maleńtasa. Kciuki trzymam żeby przeżył :ok:

Straszne jest to wszystko co zwierzaki muszą przeżywać

Maluni bardzo jest. Chyba nie widziałam nigdy takiego maleńtasa. Kciuki trzymam żeby przeżył :ok:

Straszne jest to wszystko co zwierzaki muszą przeżywać

ewkkrem pisze:
jolabuk5 pisze:
Bastet pisze:

Mały Książę pięknie sobie śpi...

A może mała księżniczka?
Nie wiem, Ciociu, jak wówczas przerobisz Armaniego na babskie imię
Kciuki trzymam za malucha i reszta bandy też
Drops.

On ma największe jaja, jakie widziałam w życiu u malucha. Jaja jak granaty. Nie ma szans na pomyłkę... :ryk:

aga66 pisze:Maluni bardzo jest. Chyba nie widziałam nigdy takiego maleńtasa. Kciuki trzymam żeby przeżył Straszne jest to wszystko co zwierzaki muszą przeżywać

aga66 pisze:Maluni bardzo jest. Chyba nie widziałam nigdy takiego maleńtasa. Kciuki trzymam żeby przeżył Straszne jest to wszystko co zwierzaki muszą przeżywać

A najgorsze jest to że taki podły los zgotował im podły, bezduszny człowiek. :placz:

Bastet pisze:

Tu najlepiej widać, jaki jest maleńki :1luvu:

Trzymaj się, Okruszku! :ok:

**Adopcje: 9 >>**

Bastet pisze:
ASK@ pisze:To jest strasznie smutne, że kocie dziecko tak musi cierpieć i tęsknić. Nie chodzi mi o sam pomysł karmienia. Sama do dziwnych się posuwałam.
Chodzi mi o to jak okrutnie taki maluch tęsknię i cierpi.
Wiem, że się powtarzam ale to boli jak cholera. Bo to tzw człowiek zgotował dziecku taki los.

To prawda Asiu... Ale lepszy taki los, niż los jego brata/siostry,która po prostu nie przeżyła..

A to nasz Maluszeczek. Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, jaki on jest malenieńki. Ma 10-11 dni...