Kropek, Kicia i (trzy)Łapek [watek do zamkniecia, jest nowy]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 14, 2021 10:36 Re: Kropek i Kicia [oraz (trzy)Łapek - dzikus i wyjec]

czitka pisze:Dzień dobry, chociaż pewnie senny 8) . Wyjec robi ewidentne postępy, ostatecznie będzie dobrze, ale trzeba dotrwać do tego momentu. To ja sobie pomyślałam, że może po prostu wieczorem eleganckie korki w uszy na dobranoc i macie w nosie wycie? :roll: No bo co daje czuwanie przy wyciu i odnotowywanie godzin koncertowania, zamiast liczyć owieczki liczycie wycia... :201442
On wyje prawdopodobnie intencjonalnie, coś by chciał... Można oczywiście faszerować kota tabletkami, oblewać preparatami, kontakty pozatykać feromonami, pomoże albo nie. Ale Wy chcecie spać, bo spać trzeba...Może jak Łapek zobaczy, ze nie reagujecie na wycie słowem lub czynem, to uzna, ze wycie jest mało skuteczne i da sobie spokój? Czitka moja wyje do siedmiu, liczę wycia. Łoł-łoł-łoł-itd., do siedmiu. Jak przybiegnę, to spokój, ale za chwilę jak wyjdę- znowu do siedmiu. Jak nie zareaguję na pierwsze siedem, to jest cisza :mrgreen: .
Apteki w niedzielę otwarte 8) .



Ja tak stosuje ale zona nie bardzo, bo ja ponoc potem glowa boli, no i budzika nie uslyszy (ja mam opaske fitness wibrujaca na rece i prace zdalna a na nia taki budzik nie dziala i musi wstawac wczesnie rano, zeby jeszcze bezdomniaki ogarnac, a prace ma na 7 rano), a jeszcze martwi sie, ze sasiedzi slysza (i niewazne, ze sasiad mowi, ze nic nie slyszy) takie tam.

A co do wycia to wyje bo wyje, czasem ja sie odzezwe to sie zamknie - na chwilke - brak reakcji mu w niczym nie przeszkadza. Twardy zawodnik z niego
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4814
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 14, 2021 11:30 Re: Kropek i Kicia [oraz (trzy)Łapek - dzikus i wyjec]

Ja chyba wiem, dlaczego Łapek wyje.

Lifter pisze:Wyszlismy sobie dzisiaj na miasto, wracamy jak jest ciemno. Slucham czy wyje - nie wyje. Siedzi na kanapie.
W piec minut po naszym powrocie rozpoczal serenadke (schowany pod fotelem). Czyli wyje na nas, nie zeby tak w ogole. I na razie ucichl.


Mieszkanie jest OK, tylko żeby tych ludzi tu nie było.
Mogą przyjść podać jedzenie i posprzątać kuwety, ale tak ogólnie, to lepiej, żeby sobie poszli.
;)

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie lis 14, 2021 11:35 Re: Kropek i Kicia [oraz (trzy)Łapek - dzikus i wyjec]

Czitka (doświadczona!) dobrze radzi, ale każdy kot jest inny i wyje z innego powodu. Mnie się jeszcze skojarzyło - może olejek cbd? Chyba jest bez smaku, można dodać do karmy.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69168
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 14, 2021 16:22 Re: Kropek i Kicia [oraz (trzy)Łapek - dzikus i wyjec]

Lifter pisze:Taki, spokoj to mielismy okolo 3, jak PRZESTAL wyc, tak z grubsza. :/

Musisz BARDZO żonę kochać :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24449
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie lis 14, 2021 19:03 Re: Kropek i Kicia [oraz (trzy)Łapek - dzikus i wyjec]

Korki w uszy i spie, ale w dzien jego wycia sa wkurzajace.
Swojadroga wyraznie wiecej wyje gdy zona jest w domu.
przypadek?

Dzisiaj zdaje sie bardziej dziki niz nawet wczoraj, no ale - sa lepsze dni i gorsze dni.
Na razie wyje dosc umiarkowanie.

Kupska robi wielkie jak na jego rozmiar. Za oknem ziab. Moglby docenic cieplo, pelna miske... ale nie, wyje. Chce marznac i glodowac, czlowieki!
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4814
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 14, 2021 20:02 Re: Kropek i Kicia [oraz (trzy)Łapek - dzikus i wyjec]

Może nie wie, jak się zimno na dworze zrobiło?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69168
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 14, 2021 20:33 Re: Kropek i Kicia [oraz (trzy)Łapek - dzikus i wyjec]

jolabuk5 pisze:Może nie wie, jak się zimno na dworze zrobiło?


Czasem na balkon wylazi.

Swoja droga jak na bezdomnego to panisko z niego
Mokre - owszem, ale tylko kurczak z sosem, w musie. Reszta niejadalna.
Suche - tylko jeden konkretny gatunek chrupek, reszta absolutnie nie. Swoja droga raczej przeznaczony dla starych kotow, a on ma 4-5 lat.
Z mies - moze byc kurczak; watrobka, schabik - odpada.
Tunczyk surowy - o, tak! (W Carrfurze sprzedaja takie paczkowane scinki z poledwicy tunczyka - kiedys po 9 zl, teraz juz po 14 za mniej wiecej za 0,3 kg opakowanie. Mopik bardzo lubial, Kropek i Kicia "ewentualnie..." - ale nie za wiele; Lapek zmiata do czysta),
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4814
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 14, 2021 21:00 Re: Kropek i Kicia [oraz (trzy)Łapek - dzikus i wyjec]

To też świadczy o pewnym oswojeniu kiedyś. Przypomniał sobie szybko, ze można być wybrednym :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69168
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 14, 2021 21:30 Re: Kropek i Kicia [oraz (trzy)Łapek - dzikus i wyjec]

Wyje. Wyje. Wyje. WYJE. przestal. Wyyyyje. I tak od 2-3 godzin co najmniej.

Wysiadam psychicznie juz :(
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4814
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 14, 2021 22:22 Re: Kropek i Kicia [oraz (trzy)Łapek - dzikus i wyjec]

Łapku, opanuj się, wszystko ma swoje granice :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69168
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 14, 2021 22:32 Re: Kropek i Kicia [oraz (trzy)Łapek - dzikus i wyjec]

Dostal troszke kocimietki i od pol godziny lezy na boku pod lawa ze zrelaksowana mina. W ciszy.
Nie wiem jak dlugo to podziala, ale napawam sie ta chwila ciszy i spokoju.

...o, juz zaczyna. Pol godziny spokoju sie konczy.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4814
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 14, 2021 22:36 Re: Kropek i Kicia [oraz (trzy)Łapek - dzikus i wyjec]

Chwilo trwaj.
Popatrz, wszystko lepiej, wszystko do przodu, tylko żeby nie wył :( .
Oby lepszej nocy. Tak chociaż trochę lepszej. Step by step.
:201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19061
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie lis 14, 2021 22:44 Re: Kropek i Kicia [oraz (trzy)Łapek - dzikus i wyjec]

Wszystko inne nie ma znaczenia, jesli bedzie nadal wyl, a pod tym wzgledem postepow zadnych nie widze. Byly ze dwie spokojniejsze noce i tyle.
Nie wiem ile w stanie jestem jeszcze wytrzymac takie wycie w dzien i w nocy i same zarwane noce.
Juz mi sie zimno robi, gdy pomysle o kolejnym nocnym wyciu.

Jeszcze probujemy ale zaczynam czarno to widziec. Minely 2 tygpodnie odkad u nas jest - pierwsze trzy dni siedzial pod wanna i nie wyl. A cala reszta to ten cholerny jekliwy lament...

Ja wszystko rozumiem ale zaczynam juz reagowac agresja na te jego jeki. Werbalną, ale jednak. Zal mi go bardzo - ale rosnie we mnie zlosc na tego nieustannie jeczacego sku*wiela, co tu kryc. Skoro tak bardzo kocha te swoja pieprzona zimno-glodno-parszywa wolnosc, to przeciez go na sile w domu nie zatrzymam. Jeszcze tydzien, moze dwa - ale jesli nie bedzie widocznych postepow z wyciem, to coz - Lapek wygra, Wroci na swoj ukochany dwor. I potem bedzie przychodzil na karmienie, skulony i zmarzniety i zalil sie zonie i jadl rozgladajac sie lekliwie dookola, to co dostanie. Widac taki los bardziej mu pasuje.

PS. Wlasnie ucichl. Moze czyta mi przez ramie.

i wyje.
Ostatnio edytowano Nie lis 14, 2021 23:16 przez Lifter, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4814
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 14, 2021 23:03 Re: Kropek i Kicia [oraz (trzy)Łapek - dzikus i wyjec]

Mam na stanie pewnego pół dzikiego staruszka, siedział u mnie z 1,5mieś. a może i dłużej. Nic to nie dało. Chciał na wolność za wszelką cenę. Drapał drzwi i pod drzwiami, wył do okna. Codziennie szukał drogi ucieczki, wystawał pod drzwiami. Marniał w oczach, mimo, że zdrowiał.Pewnego dnia nawiał i wrócił po tygodniu. Został złapany ponownie, aż w końcu nadszedł ten dzień, że się poddałam i zdrowego wypuściłam do ogrodu. Kot jest szczęśliwy, daje się głaskać, chodzi za nami jak pies i śpi w budce na dworzu. Ostatnio wzięłam go na chwilę do domu, zaczął żałośnie wyć i szukać wyjścia. Mam nadzieję, że to was nie spotka, ale jeśli tak będzie to nie obwiniaj się, bo zrobiłeś wszystko co mogłeś. Samo wycie jeszcze tak dosadnie nie pokazuje, że chce opuścić lokal :)
...

Tamis

 
Posty: 326
Od: Pt lut 07, 2020 17:48
Lokalizacja: PL

Post » Nie lis 14, 2021 23:11 Re: Kropek i Kicia [oraz (trzy)Łapek - dzikus i wyjec]

Tamis pisze:Mam na stanie pewnego pół dzikiego staruszka, siedział u mnie z 1,5mieś. a może i dłużej. Nic to nie dało. Chciał na wolność za wszelką cenę. Drapał drzwi i pod drzwiami, wył do okna. Codziennie szukał drogi ucieczki, wystawał pod drzwiami. Marniał w oczach, mimo, że zdrowiał.Pewnego dnia nawiał i wrócił po tygodniu. Został złapany ponownie, aż w końcu nadszedł ten dzień, że się poddałam i zdrowego wypuściłam do ogrodu. Kot jest szczęśliwy, daje się głaskać, chodzi za nami jak pies i śpi w budce na dworzu. Ostatnio wzięłam go na chwilę do domu, zaczął żałośnie wyć i szukać wyjścia. Mam nadzieję, że to was nie spotka, ale jeśli tak będzie to nie obwiniaj się, bo zrobiłeś wszystko co mogłeś. Samo wycie jeszcze tak dosadnie nie pokazuje, że chce opuścić lokal :)


Obawiam sie, ze Lapek ma podobnie, ale nie mamy ogrodu, wiec w razie czego wroci na podworko, gdzie ostatnimi czasy zmienily sie kocie uklady - kiedys sypial w domku, ktory tam stoi, ale od jakiegos czasu juz tego nie robi, znika gdzies na noc. No i martwie sie jak go wypuszcze z cieplego domu na te listopadowo/grudniowe temperatury czy sie nie przeziebi, bo dwa tygodnie w ciepelku mogly go rozhartowac.

Bedziemy probowac, jeszcze bedziemy. Jak go operowali w Fundacji to mowili, ze to dzikus niereformowalny, no ale myslalem ze warunki - klatka gdzies w schronisku, trauma wywoalana operacja itd. tak na niego wplynely. Ale nie. Widac tak juz ma. I watpie, zeby udalo sie nam zmienic jego nastawienie.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4814
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], haaszek i 9 gości