
Z Twoją Dużą chyba lepiej i pozwoli Ci odpisać. U nas dzisiaj spadło z nieba mnóstwo śnieżynek. Cały balkon i parapety w białym puchu. Duża się dziś spóźniła, bo podobno jechała z pracy 20/godz. Co to znaczy może koci bóg wie. Podobno to przez te śnieżynki. Ja nie widzę związku.
Tą białą pierzynkę to ja trochę pamiętam ale dziś nie odważyłem się po niej pochodzić. Tylko patrzyłem i wąchałem. Maciek owszem. Nawet on był z początku nieufny. Później pochodził ostrożnie - na długość kota i zostawił takie fajne "odciski palców" na stoliku. Duża mówi, że to dowody zbrodni. No i znowu miałczy od rzeczy - przecież Maciek żadnej zbrodni nie popełnił.
Głupia ta moja Duża Lusiu - co nie?
Na zawsze Twój - Drops
