Mokatkowo. Zen [*], żegnaj mój kocie

[magdar77]

Niedługo. Szkoda, że jej nie było. Paszczak byłby zachwycony, zwłaszcza na jarmarku, przy stoisku z cukierkami .

[MamaMeli]

jeszcze nadrobi "mój" lekarz jest do 12 ale karty nie znalazłam, idę po południu do drugiego, powiem że byłam tam więc papiery moje mają. Może do jutra pochoruję.

[magdar77]

Pochoruj, odeśpisz

[MamaMeli]

Nuri Cię szuka.

[magdar77]

Jak to szuka?

[MamaMeli]

Chodzi po domu, leży w Twoim łóżku i obwąchuje miejsce gdzie stała Twoja torba. ostatecznie przymaszerował do sypialni, usiadł przy moim łóżku i donośnym MIAUIAUIAUAUAU zakomunikował, że cioci nie ma i mu sie skład osobowy nie zgadza i MIAUMAUIAU. Zawołałam go na łóżko to polizał po uszku śpiącą Meli i wszedł mi na kolana.

[magdar77]

Ciocia całuje w uszko . Myślałam, że akurat on odetchnie po moim wyjeździe .
Siostra wyślesz mi jakoś to zdjęcie z Meli? Na miau albo na maila. Chcę Lanie pokazać.
Ja chcę na Muzeum krt. . I na wzgórze Gellerta. Na jarmark, zielony most, do hali, Opery i na diabelski młyn .

[MamaMeli]

Ciocia całuje w uszko . Myślałam, że akurat on odetchnie po moim wyjeździe .
Siostra wyślesz mi jakoś to zdjęcie z Meli? Na miau albo na maila. Chcę Lanie pokazać.
Ja chcę na Muzeum krt. . I na wzgórze Gellerta. Na jarmark, zielony most, do hali, Opery i na diabelski młyn .

już niedługo poszła fotka.

Nikt tu nie "oddycha" po Twoim wyjeździe, wszystkim smutno i czekają aż wrócisz

[magdar77]

Wrócę. I to niedługo. Póki co, od wyjazdu z Budapesztu msm za sobą dwie kolejne noce, podczas których mało co spałam i jestem jak zombie . Wracam już z Buska.

[MamaMeli]

ja za to jestem już oficjalnie chora więc trochę odespałam.

[magdar77]

ja mam nadzieję odespać dzisiaj. Jestem już w Warszawie. Lana pije sok w nowym kubku i oświadczyła, że wracamy po drugi dla mnie

[MamaMeli]

Śpijcie dziewczyny, znaczy Ty odsypiaj, Lana pewnie wyspana Ucałuj całe zoo z Młodą na czele

[alab108]

Nie chcecie takiego?

[magdar77]

No biorąc pod uwagę moje plany to pies nie wchodzi w grę.
Straszna bieda

[alab108]

No biorąc pod uwagę moje plany to pies nie wchodzi w grę.
Straszna bieda

Widać?