Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 04, 2013 22:45 Re: Mokate, Norbi i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE

Słupek, cieszę się ze jest prawie o.k.
Humanoidalne grono... wrrr. Ale wielkie im " dzięki " ze kici nie uśpili, nie wystawili za drzwi... No super ludzie .Wrrr.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 04, 2013 22:49 Re: Mokate, Norbi i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE

a debile twierdzą, że koty czy psy nie mają uczuć :cry: :cry: strasznie biedniutka musi być, oby znalazła taką gpolomka w swoim smutnym życiu :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 04, 2013 23:06 Re: Mokate, Norbi i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE

Słupek pisze:
Blekitny.Irys pisze:Słupek się nie odzywa, martwię się co u niej.


A bo Słupek całkiem zdemotywowana i mało przytomna dzisiaj.

Tatę dziś ze szpitala odebrałyśmy. Słabiutki i biedniutki, ale szczęśliwy, że z powrotem w domu. Zdążyłam do swojego laryngologa, zdążyłam do swojego kardiologa, zdążyłam do Tygryskowej lecznicy.

W lecznicy jest od wczoraj kotka. Ma około 5 lat. Jest absolutnie cudowna i w ogóle. Jej właściciel umarł. Została sama na dwa miesiące w pustym mieszkaniu z dostarczaną karmą i sprzątaną kuwetą. No i teraz spadkobiercy się zastanawiali - uśpić? wystawić za drzwi? oddać do schronu? Na szczęście jedna z tego humanoidalnego grona zadzwoniła do dziewczyny z PKDT. Kicia nie ma domku. Nie ma nic. Ma złamane serce i jest zupełnie wycofana. Zamknięta w sobie. Autystyczna. Trzymana na rękach nawet nie próbuje się ruszyć. W klatce wciska się pomiędzy ściankę a posłanko, pod posłanko, albo siedzi nieruchomo i sztywno w tej samej pozycji, w której została posadzona. Ma chore oczko i straszny łupież. I jedno i drugie do ogarnięcia. Trzeba zebrać kasę na pobyt w lecznicy, leczenie, sterylkę. Spadkobiercy się nie poczuwają. Dobrze, że ją chociaż pozwolili zabrać. Trzeba walczyć o nią i za nią. Bo ona na razie nie walczy. Nie mam zdjęć na razie. Jak będzie link do jej ogłoszenia albo wydarzenia, to wkleję.

Tygrys ma apetyt taki sobie. Taki, jak powinien mieć dopiero jutro. Jak się nie zmieni, to pewnie kolejny steryd będzie trzeba przyspieszyć.

Pozazdrościłam Puszatkowi wełnianego posłanka Jej futrzaczków i zaczęłam kombinować. Napisałam do Thorkatt. Dostałam linka i informacje. Thorkatt - dziękuję raz jeszcze. Znalazłam cuda w necie. Znalazłam kawałek swetra, który z dziesięć lat temu zaczęłam robić i stwierdziłam, że mi wełny zabraknie. Część sprułam, część przerobiłam, resztę wytwarzam. Tygrysa oswajam z zapachem nowego w trakcie z takim efektem:

Obrazek

Magnolcią się cieszę niezmiennie i już nie mogę się doczekać relacji z przyjazdu.
Fifi - odwaliłaś taki kawał dobrej roboty, że to się w głowie nie mieści. Aż mam ochotę podesłać Tobie tę naszą lecznicową, żebyś jej wycofanie przełamała. Niesamowita jesteś i wspaniała.


wzruszyłam się, ściskam mocno i Tygryska i Ciebie, trzymam kciuki za Tatę i te kotki w potrzebie, ehhhhhhh

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon mar 04, 2013 23:23 Re: Mokate, Norbi i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE

Blekitny.Irys pisze:Fajne te Twoje bratanki :) Wyrosną na wrażliwych dobrych ludzi.
Koty na receptę ? Pomysł fantastyczny, ale tylko dla ludzi szanujących kocią potrzebę niezależności.
Od kiedy pamiętam, u mnie w domu rodzinnym zawsze były zwierzęta - głównie koty. I muszę powiedzieć, że doskonale umiały wychować całą ludzką rodzinę. mama do tej potwierdzi, ze jesteśmy doskonale wyszkolona kocią służbą, na dodatek bardzo kochającą swoich państwa :ryk:

[b]Słupek [/b]się nie odzywa, martwię się co u niej.
A jak pozostałe kociaki ?


Ulcia, cały dzień przesypia w sypialni na podusi - jaśku pańcia, teraz jak mąż zasypiał, to wolał się przesunąć, niż pannę ruszyć,
wczoraj musiałam podać laremid, :evil: apetyt bez szału, rano pojadła i wieczorem trochę chrupek. Ona przesypia cały dzień. Nad ranem chyba się aktywizuje trochę. Jutro jadę na parę godzin :cry: No ale muszę się przyzwyczajać.
Mam teraz po lewej Ulkę, po prawej Belli na poduszce, jeszcze Gabi dołączy - cyrk, wczoraj musiałam spać na materacu, żeby kociejstwo mogło spać :P

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon mar 04, 2013 23:39 Re: Mokate, Norbi i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE

Ulcia , Tygrysek :ok: :ok:

Dobranoc :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 05, 2013 7:57 Re: Mokate, Norbi i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE

U mnie pięknie świeci słońce... ale chmury już widać - no cóż, pozostaje się cieszyć pojedynczymi porannymi promykami... mam nadzieję, że podróż minie JoannElle i Magnolii bez problemów... niby to nie jest jakoś kosmicznie daleko, ale ta trasa jest dość niebezpieczna nawet przy dobrej pogodzie (to w większości trasa Katowice-Warszawa, gdzie wszystkim się spieszy - wielu zdecydowanie za bardzo). Za bezpieczną podróż bez przygód :ok: :ok: :ok:


A tak przy okazji polecam uwadze DT Aniołowo i pięknego rudaska Walentego (Słupku, szczególnie Tobie się zapewne spodoba). Wąteczek an razie krótki, więc zachęcam do lektury w całości, co by wiedzieć, skąd ANIOŁOWO.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto mar 05, 2013 8:29 Re: Mokate, Norbi i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE

Fakt - Walenty cudny. I cieszę się, że temu domkowi patronuje Aniołek.

Jak tylko JoannElle i Magnolcia dojadą, to natychmiast albo jeszcze szybciej prosimy o sygnał. Żebyśmy na pełną relację mogły czekać spokojnie.

Tygrys chce jeść. Od wpół do szóstej co chwilę. Wołowinka - nie, saszetka - raz łyżeczka, później już nie bardzo. Tylko chrupki. Chrupki. Chrupki daj! Nie podoba mnie się to. Ale dobrze, że w ogóle je.

Tak w zasadzie to mnie się niemal wszystkie koty podobają. Niemal, bo jedne ciut mniej. Persy to jedyne, nad którymi się nie rozpływam. Bo nie mają nosków do całowania. Ale jakby trzeba było ... jeśli kiedyś persik potrzebujący na mojej drodze stanął ... Na razie myślę o tej bezimiennej, autystycznej pingwince w lecznicy. Jak czyściłam jej oko z ropy to nawet nie drgnęła... A ja jeszcze z lecznicy nie wyszłam i już miałam dłonie i przedramiona w wysypce. Stwierdziłyśmy z wetką, że chyba mnie ten straszny kotkowy łupież uczulił.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto mar 05, 2013 8:43 Re: Mokate, Norbi i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE

Mokate po leczeniu salmonelli :evil: antybiotykiem i sterydami :evil: miała kilka dni, kiedy interesowały Ją tylko chrupki. Może to sterydy tak działają albo co?

Oczywiście, że od razu dam znać. Jak Magnolka pozwoli, bo ciągoty ma do kompa :D ale jak nie, to dam znać SMS.

Ja też nieszczególnie przepadam za persami i np. sfinksami, ale wiadomo, że każdego i tak by było żal i każdemu by człowiek starał się pomóc jakby tylko umiał (zresztą nie tylko kotu). Walenty biedny i tygryskopodobny (oczywiście Tygrysek bardziej nasz :D ); dobrze, że choć on trafił do domku zanim się zagłodził z rozpaczy... to straszne, że koty zasadniczo zdrowe potrafią się tak załamać, że nic później już nie pomoże... depresja jak u ludzi :(
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto mar 05, 2013 11:42 Re: Mokate, Norbi i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE

Właśnie dostałam info, że Magnolia już jedzie - to teraz kciuki za bezpieczną podróż :ok:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto mar 05, 2013 12:33 Re: Mokate, Norbi i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE

Słupek nieustająco za Tatę - ile tylko mam sił :ok:
Tygrynio trzymaj się :)

I za szczęśliwą podróż JoannElle z Magnolią :ok:

A propos persów - kiedyś uważałam, ze to bardzo dziwne, trochę sztuczne i wiecznie nadęte koty. Aż pewnego razu, 28-go czerwca 2000 roku, wracamy do domu, otwieramy furtkę, wchodzimy i nagle przypada mi do nóg mały bardzo jasnorudy persik. Jakaś dobra, tfu, dusza podrzuciła kicię do ogrodu.
I tak w naszym domu zamieszkała Foksa...
Przez pierwsze dni spoglądała na nas z niemym pytaniem w ogromnych oczach : co ze mną będzie?
I jak było do przewidzenia, poszukiwania jej poprzedniego opiekuna nie przyniosły rezultatów- Ruda została z nami.
Pod niezwykłą urodą i wdziękiem charakter killera. Ale to okazało się znacznie, znacznie później...
Domowe koty na jej widok uciekły i tydzień mieszkały za regałem. A jeszcze jakiś czas potem, kot Filip [*] na widok wchodzącej do kuchni Foksy skakał w górę na wysokość 1,5 metra :)
Bardzo szybko wszystkie koty się zaprzyjaźniły, a gdy 3 i 2 lata temu do rodziny dołączyły psy - wcześniej wyrzucone wprost na ulicę przez humanoidow - Foksa podporządkowała je sobie całkowicie. Jej największą opiekunką stała się wilczyca Sonia, która myje , czyści Foksę i usuwa jej dredy. Widok foksiej toalety w wykonaniu Soni wart wszystkiego :ryk:
a ja pokochałam persy - no, w każdym razie tego jednego :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 05, 2013 13:09 Re: Mokate, Norbi i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE

Znajomy ma 3 persy... i moja ciotka też ma hopla na ich punkcie!

Dostałam przed chwilą info, że za ok. godzinę tutaj będą (JoannElle i Magnolia).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto mar 05, 2013 13:26 Re: Mokate, Norbi i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE

Magnolia jedzie, trzymam kciuki za bezpieczną podróż :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Grażynka, daj znać czy wszystko ok.
Buziaki :1luvu:

fifi2005

 
Posty: 335
Od: Nie sie 26, 2012 18:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 05, 2013 13:28 Re: Mokate, Norbi i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE

Oczywiście, że dam znać!

Mam nadzieję, że Magnolii się tu spodoba (każdy kot ma swoje zdanie i że Mokate oraz Norbiemu się podobało, to nie znaczy, że Jej też musi).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto mar 05, 2013 13:59 Re: Mokate, Norbi i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE

Magnolka już jest!!! Skrzeczy, biega po całym domu - na razie trochę przestraszona... ale duże legowisko już obadała!!!

Wielkie podziękowania dla Fifi2005, która dała DT i JoannElle, która przywiozła koteczka do mnie: bez Was by to było niemożliwe. I dzięki wszystkim za kciuki!!!
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto mar 05, 2013 15:04 Re: Mokate, Norbi i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE

Ale się cieszę! Trzymam za Magnolcię nieustająco.

Wróciłam po robocie do domu. Spróbować nakarmić Tygrysa (kiepsko), sprzątnąć ślinowo-zielonkawy wymiot z paneli i ukraść z kuwety całkiem przyzwoitą kupkę do pojemniczka, żeby wetom pokazać.

Po drodze zrobiłam część zakupów rodzicom i zaraz do nich jadę. Tata też ma kiepski apetyt, ale mama go dzisiaj Gerberkami karmi. :D
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 10 gości