Wszystkie koty jamnika Melona -jamniczy DT dla tatusia Amki!

[kotkins]

Aligator był na poprzednim wątku Nierządnic...chyba u Ezzme jeszcze.

Ja znam tamte opowieści z Twoich bezposrednich relacji:)

Basig-u zaraz.Ty jestes z Poznania czy z Jeleniej??Bo ja kota widziałam w Poznaniu.

Zaraz zajrzę na stronkę...

[KotkaWodna]

a przepraszam, jakiej marki jest Maksio Kura?
czy dobrze wnioskuję, że cosik większe, niż falista albo nimfa?

[shira3]

a przepraszam, jakiej marki jest Maksio Kura?
czy dobrze wnioskuję, że cosik większe, niż falista albo nimfa?

Zdaje się, że żako

[Basiag]

Ruski są przecudne! Byłam u Ciebie i oglądałam

Jasne, że cudne! Byłaś u mnie fizycznie czy wirtualnie?

Basig-u zaraz.Ty jestes z Poznania czy z Jeleniej??Bo ja kota widziałam w Poznaniu.

Z Poznania oczywiście.

Ja bym chętnie je kiedyś zobaczyla,znaczy -ruski.Jeśli mozna.Bo ja mam niedosyt ruska.A Małż jeszcze bardziej...

Zapraszamy, zapraszamy.

A ja bym chciała poznać Melona...

[jozefina1970]

jozefina1970 pisze:
Ruski są przecudne! Byłam u Ciebie i oglądałam


Jasne, że cudne! Byłaś u mnie fizycznie czy wirtualnie?

Wirtualnie
Ostatnio tylko tak się ruszam z domu na odległość większą niż 10 km

[Neigh]

Tak właśnie - Maksymilian Kura jest rasową żako:-). Urodziwy może nie jest, ale za to ta oszałamiająca inteligencja.......

[KotkaWodna]

dobrze, że nie kakadupapuga...

[kotkins]

Ruski są przecudne! Byłam u Ciebie i oglądałam

Jasne, że cudne! Byłaś u mnie fizycznie czy wirtualnie?

Basig-u zaraz.Ty jestes z Poznania czy z Jeleniej??Bo ja kota widziałam w Poznaniu.

Z Poznania oczywiście.

Ja bym chętnie je kiedyś zobaczyla,znaczy -ruski.Jeśli mozna.Bo ja mam niedosyt ruska.A Małż jeszcze bardziej...

Zapraszamy, zapraszamy.

A ja bym chciała poznać Melona...

Nic trudnego!
Ty do nas czy my do Ciebie??
Tylko zeby mi ruski Melona nie zeżarły...one są jednak bojowe...a Mel to taki dłuuugi pacyfista!


Maksio K.jest marki szara, gadająca ptasia istota.Ma naprawdę bogatą osobowość.U Neigh najbogatsze wnętrze ma jednakże Persona.Nikt nie wie jak bardzo bo nie ujawnia tego publicznie.Neigh ma oprócz tego Brombę.Uroczy szczeniak (upieram się!!!) oraz Tolę ,czyli Psa Który Się Boi Podłogi.
O Świrze litościwie zmilczę, mało co go widzialam-tajniaczył się.

Żeby nie było,że Neigh to taka totalnie popaprana posiadaczka stada dziwaków ( prosty wniosek naszej Ulubionej Stałej Czytelniczki-POZDRAWIAMY!:)), to ma dwa normalne koty.Zupełnie nie wiem jak to się stało...ale ma!

Luuudzie Maksio jest niesamowity!!!
Powinny do niego pielgrzymki chodzić.
A on by im np.zrobil wiertarkę udarową.

Od czasu poznania Maksia K. wiem ,że PAPUGI MYŚLĄ.

P.S. Persona mnie się podoba.Bardzo.Lubię takich co to mają godność.A ona ma.

[Neigh]

Ooo tak - Maks jest niewątpliwie myślący. Wystarczy, ze wieczorkiem usiądę koło klatki na kanapie, a ten od razu winko odkorkowuje i nalewa.

Że nie wspomnę o zanoszeniu się śmiechem kiedy np. coś sugestywnie opowiadam. Moim śmiechem........bo on mówi dokładnie tak jak różni domownicy. Np. kiedy moje dzieci były w wieku wczesno przedszkolnym darł się na cały dom ( w tym przy gościach) kuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuupaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.

O próbie wejscia do domu firmy ochroniarskiej nie wspomnę. Weź wytłumacz czemu z zamkniętego domu dochodza wrzaski "raaaaaatunku maaaaaaaaaaama" itp. Długo by.

Ukrecić mu łeb chciałam raz - po naprawianiu tarasu. Dwa bite tygodnie po kilka godzin dziennie wiercił na udarze......

Co do kotów - normalna jest WYŁĄCZNIE Melka. podrzucona do pobliskiego schronu w trakcie porodu - jak uroczo prawda? Wyratowana przez Tajdzi. która kiedy zobaczyła matkę Polkę kociego rodu wściekle broniącą dzieciaki przed stadem psów się elegancko zryczała i całe towarzystwo ze schronu wyciągnęła.

Dzieciaki do domów poszły migiem - Melki nikt jakoś nie chciał. Bo ludzie to durne som. Najmądrzejszy kot jakiego w życiu spotkałam.


Bromba ma jakieś 12 - 14 wzwyż . lat w sensie. Z czego bite osiem spędziła w schronie. Jest starym kundliszonem o bardzo specyficznym wygladzie. Zdaniem Kotkinsa to szczeniak - ok, ok:-) co ja się będę spierac........

Persona taaaaaa - to jest kot historia. Jest z tej słynnej 29 z Kobylej Woli. Opisywane na miau, opisywane. Przyjechała na dt. Rzucila nas na kolana, swoją absolutną wyższością nad wszystkim. Do tej pory Persona jest święcie przekonana, że ściana powinna kotu zejść z drogi.

[jozefina1970]

Ooo tak - Maks jest niewątpliwie myślący. Wystarczy, ze wieczorkiem usiądę koło klatki na kanapie, a ten od razu winko odkorkowuje i nalewa.Że nie wspomnę o zanoszeniu się śmiechem kiedy np. coś sugestywnie opowiadam. Moim śmiechem........bo on mówi dokładnie tak jak różni domownicy. Np. kiedy moje dzieci były w wieku wczesno przedszkolnym darł się na cały dom ( w tym przy gościach) kuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuupaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.O próbie wejscia do domu firmy ochroniarskiej nie wspomnę. Weź wytłumacz czemu z zamkniętego domu dochodza wrzaski "raaaaaatunku maaaaaaaaaaama" itp. Długo by.

Oooo, kocham twojego Maksa

Co do kotów - normalna jest WYŁĄCZNIE Melka. podrzucona do pobliskiego schronu w trakcie porodu - jak uroczo prawda? Wyratowana przez Tajdzi. która kiedy zobaczyła matkę Polkę kociego rodu wściekle broniącą dzieciaki przed stadem psów się elegancko zryczała i całe towarzystwo ze schronu wyciągnęła.

Co za mądra kotusia!

[Serniczek]

miałam zaznajomiona papuga- Dziuńka-jak dzwonił telefon, papug sfruwał do aparatu i mówił:
kto to kto to? ciotka??? ciotka???
kocham żako-mają takie cuuudne purpurowe ogony.
w moim miasteczku jest sklep zoologiczny a w nim gwarek mistrz Polski w gadaniu.
wchodzisz i słyszysz: "Helouuuuuu!
dzwonka nie potrzeba. Gwarek załatwia sprawę.

[dalia]

miałam przez chwilę Basi koteczkę u siebie - Arielkę (dzięki niej zresztą poznałam Basię)
koteczka cudna, o temperamencie za którym mój nie nadążał
wielokrotnie przyprawiała mnie o zawał łażąc po wysokościach o których moje persy lub miaukuny nawet nie marzyły
Arielka nie zawahała się użyć siły swojego charakteru wobec moich miaukunów
a jak się na nie darła
taka pieszczocha z temperamentem
oto Arielka
[IMG=http://img220.imageshack.us/img220/8881/hpim1294h.jpg][/IMG]

Uploaded with ImageShack.us

[Neigh]

Ja tam na dzwonek telefonu już od lat nie reaguję. Bo próby domyslenia się czy to telefon czy Maks są bez sensu. Zmiany dzwonka nie pomagają - rozpracowuje każdy.

W komórce mam melodyjki.......a te mu jakoś nie ida. Jak zaczyna śpiewać to tak wiecej kościelnie....

W kazdym razie w kwestii tel maks potrafi
a. zadzwonic
b. odebrać tel
c przedstawić się

czyli najpierw slychac glos dzwoniącego tel, potem brzędk odbioru a potem jest : hallo Maksio Kura!

Dla mnie szczytem jest jego pociąganie nosem w sezonie zimowym albo zanosi długim suchym kaszlem.

Idzie sie do ptaszyska przyzwyczaić, aczkolwiek ma wady........jest go latwo włączyć. Wyłaczenie jest niemal niemozliwe. Przykryty - odsuwa łapa zasłone i mówi : a kuku

[jozefina1970]

Przykryty - odsuwa łapa zasłone i mówi : a kuku

Jak zaczyna śpiewać to tak wiecej kościelnie....

Chciałabym usłyszeć
Ale musi być agent

[Neigh]

Scena sprzed kilku tygodni - ptaszysko nam lubi czasem zadawać trudne pytania.


Maks - Co mam??
Mój TZ - Alzhaimera
Maks - ooooooooooo!


Józefina - zadzwoń:-) On jest wredny jak widzi, ze rozmawiam przez tel - to od razu zaczyna japę drzec. Nie Shira?:)