» Sob lis 19, 2011 8:23
Re: Długowłosy, rudy Czaruś.MCO?FeLV+.Szukamy domku.
Tak, jak każda wirusówka, ale nie aż tak bardzo.Z tego co wiem, to kot zaraża tylko w stadium wiremii.Tola i Boluś były razem z moimi FeLV-kami i się nie zaraziły. Poza tym są szczepionki, zdrowego kota się szczepi i już.FeLV powoduje spadek odporności i kot wtedy łapie łatwiej różne infekcje.Mnóstwo kotów ma białaczkę ( to nie nowotwór, chociaż tak się nazywa) , opiekunowie nawet o tym nie wiedzą, po prostu nie testują kotów.Wirus wykryto stosunkowo niedawno, a koty przecież żyły zawsze.Kot w dobrych warunkach, kiedy ma ciepło, dobre jedzenie i jak najmniej stresu żyje wiele lat i nie ma żadnych objawów. Wetka nawet mówiła, że test Elisa mógłby być negatywny, bo akurat Czaruś jest w znakomitej kondycji.Ma tylko brzydkie dziąsła, co jest problemem wielu kotów, niekoniecznie białaczkowych.W ilu ogłoszeniach jest,że kot jest FeLV/FIV ujemny? W bardzo niewielu. To o czymś świadczy.
Piszę o tym na wielu wątkach, bo niesłusznie boimy się brać koty z FeLV, a opieka nad nimi wcale nie jest uciążliwa, ktoś,kto nie wie, że moje koty mają wirusa zupełnie nie widzi jakiegokolwiek problemu.Ze zdziwieniem przyjmują informacje, że są FeLV-kami .Ja już się nie boję, moje koty są w świetnej formie, jedzą, kuwetkują, szaleją z zabawkami, są przemiziaste, kochane. Wyglądają na okazy zdrowia, a Czaruś to w ogóle jest jak na bateriach, nigdy się nie męczy, jest dorodnym, pięknym kocurkiem.