Estian, Maurycy i Xiana cz.VI

[Nelly]

:ok:

Dzięki No, ile to człowiek może mieć radości z takiego faktu nieprzyjemnego jak ból gdy przestaje Zresztą wiesz, jak migrenę mamy. Czyli nasze cierpienie przyczynia się do przeżywania większej ilości szczęścia w rozrachunku. Coś za coś... skąplikowane to wszystko
Ale filozofuję... (z radości )

[kalair]

Och, po migrenie mam ochotę skakać z radości!! Taka ulga!!
Rozumiem radość!

[ewaw]

Hej Nelly i koteczki!
Dobrze, że ból mija i buzia mniej opuchnięta

A sikanie poza kuwetą wkurzające jest, wiem sama,
bo mój Rysiek też czasem leje po kątach.
Z tym ze u niego to raczej psychiczne, on chce zwrocic na siebie uwage.
Powinnam tez go przebadac na te krysztaly, ale on sika tylko
czasami i zawsze to jest tak, jakby znaczyl teren (np. na sciane).
Estianku, nie sioosiaj, ciocia prosi, tylko do kuwetki kochanie!!!

[Nelly]

Hej Ewuniu Miło Cię widzieć, widzę, że ze zdrówkiem faktycznie troszkę lepiej skoro w wątki się nawet pozauszczałaś
Rysiek tak, to na pewno psychiczne podłoże. Aj tam na pewno wielka znawczyni się znalazła
Ale tak można przypuszczać. U Estiana psychiczne raczej nie, no bo co? Z Maurycym dogadują się świetnie, wszystko jest w porządku... No muszę nad tą kuwetą jeszcze pomyśleć.
Ale bardziej myślę, że jeszcze nie wszystko ok z kryształkami.

[ewaw]

No muszę go przebadać, muszę.
Tylko ciągle był brak czasu, brak kasy... no i w końcu sama się
rozłożyłam na amen...
Na szczęscie u Ryśka to sikanie zdarza się rzadko.

[Mereth]

Hej Nelly

Bardzo się cieszę, że z buzią lepiej

Ja w zeszłym roku dostałam dziwnego uczulenia na ustach - przez tydzień wyglądałam jak jakieś zombie z horroru - a jeszcze trzeba było chodzić do pracy i jeździć mpk

[kalair]

Nellyi kotusie1!

[Nelly]

Nellyi kotusie1!

Cześć kotek

[Nelly]

Ja w zeszłym roku dostałam dziwnego uczulenia na ustach - przez tydzień wyglądałam jak jakieś zombie z horroru - a jeszcze trzeba było chodzić do pracy i jeździć mpk

No właśnie, praca i jazdy MPK są stresujace wtedy

[Nelly]

No muszę go przebadać, muszę.
Tylko ciągle był brak czasu, brak kasy... no i w końcu sama się
rozłożyłam na amen...
Na szczęscie u Ryśka to sikanie zdarza się rzadko.

Przy badaniu moczu nie doliczają za wizytę, no w każdym razie u mnie. Robią badanie, czekasz i mówią co jest i co robić, płacę za badanie, chyba 20 zł. Chyba, że idziesz z kotem, to tak wtedy doliczają bo go oglądają przy okazji
A brak czasu i kasy, znam oj znam
Trzymaj się Ewuniu, dużo zdrówka

[Nelly]

Mam migrenę. I tyle..... Jak to się mówi "jak nie urok to sraczka".

[ewaw]

Ojej Trzymaj się!!!

[kalair]

Rany...Nelluś, oby lepiej było. Straszne są migreny, współczuję.

[Nelly]

Dzięki kochane.
Leb nadal boli... i niedobrze mi.
A jutro do pracy, trzeba iść myć włosy..ech
Dziś odwiedziny na cmentarzach odpadły jutro praca, pojutrze najpierw spanie. Ja nie wiem, w tym roku nic mi nie pasuje z tym Świętem. Nawet grób, który tak jakoś siłą tradycji sprzątam ja zrobiła za mnie siostra w tym roku. No nic, nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli, bywa, że trochę się pozawala czasami.

[kalair]

Jak Ty pójdziesz do pracy!! No, chyba, że trochę popuści do jutra. Powinno już, prawda?? Słońce, strasznie współczuję. Znam to niestety, to rozumiem..