***BOKIRA [*]*** Gabi - znowu radość :))

MaryLux pisze:Dobrze, że nie FIV i nie PP, ale źle, że nie wiadomo, co jest. Robiłaś test na FeLV? (tfu, tfu, na psa urok, spluwam trzy razy przez lewe ramię)

Test na FeLV był robiony przy pobraniu krwi przed operacją. Jest ujemny.

vega013 pisze:
MaryLux pisze:Dobrze, że nie FIV i nie PP, ale źle, że nie wiadomo, co jest. Robiłaś test na FeLV? (tfu, tfu, na psa urok, spluwam trzy razy przez lewe ramię)

Test na FeLV był robiony przy pobraniu krwi przed operacją. Jest ujemny.

Ufff, nie doczytałam :oops:

Gabisiu, co z Tobą kochanie?? :roll:

Trzymamy mocno kciuki!!!! :ok:

Kciuki mocne :ok:

Kurde... czy to maleństwo nie dość już wycierpiało...?

Ojej

Gabuniu co się dzieje maleńka :?:

Do tej pory cichutko ,w tajemnicy podczytywałam o małej Gabuni ale teraz ze zmartwienia się ujawniam.
Gabuniu malutka zdrówka :ok:

Może to po szczepieniu?
Wszelakie choróbska precz od koteńki :evil:

vega013 pisze:Gabi wczoraj wieczorem nie chciała jeść. W nocy spała na poduszkach przy kaloryferze. Dziś jest słabiutka, nie je. Leży tam, gdzie się ją położy i ma smutne oczęta. O 13:00 idziemy do wetki. Poszłabym wcześniej, ale wetka akurat operuje, potem będzie miała pacjentów. Nie chcę stresować malutkiej czekaniem w poczekalni. Boimy się oboje o nią. Przecież Gabi musi nam wyrosnąć na dużego kota i musi cieszyć się życiem.

Może to po odrobaczeniu?

Haniu, Zawieszka gdy miała około 7 miesięcy, też miała podobne objawy.
Wysoka temperatura, brak apetytu, ogromne osłabienie, osłuchowo żadnych zmian, testy ujemne. Po dwóch dniach okazalo się, że to silna infekcja górnych dróg oddechowych (do tej pory nie wiem czy to była wirusówka czy przeziębienie). Mała była bardzo cienka, leczenie było analogiczne do tego, które zastosowano u Gabi. Mam nadzieję, że i u Ciebie będzie podobnie.
:ok:

casica pisze:
vega013 pisze:Gabi wczoraj wieczorem nie chciała jeść. W nocy spała na poduszkach przy kaloryferze. Dziś jest słabiutka, nie je. Leży tam, gdzie się ją położy i ma smutne oczęta. O 13:00 idziemy do wetki. Poszłabym wcześniej, ale wetka akurat operuje, potem będzie miała pacjentów. Nie chcę stresować malutkiej czekaniem w poczekalni. Boimy się oboje o nią. Przecież Gabi musi nam wyrosnąć na dużego kota i musi cieszyć się życiem.

Może to po odrobaczeniu?

Haniu, Zawieszka gdy miała około 7 miesięcy, też miała podobne objawy.
Wysoka temperatura, brak apetytu, ogromne osłabienie, osłuchowo żadnych zmian, testy ujemne. Po dwóch dniach okazalo się, że to silna infekcja górnych dróg oddechowych (do tej pory nie wiem czy to była wirusówka czy przeziębienie). Mała była bardzo cienka, leczenie było analogiczne do tego, które zastosowano u Gabi. Mam nadzieję, że i u Ciebie będzie podobnie.

Chciałabym, bardzo bym chciała...

Ale jest gorzej niż można by się spodziewać. Do lecznicy przyszły wyniki badania krwi. Jeszcze ich nie widziałam, rozmawiałam jedynie z wetką przez telefon. Te wyniki są bardzo dziwne... Wskazują na choroby wykluczone przez testy - panleukopenię lub białaczkę... I tak będę dziś w lecznicy, to przyniosę i wklepię.

Gabi zjadła odrobinę Convalescence'a - objętościowo ok. 1 łyżeczki do herbaty.

Zwymiotowałam cały obiad z nerwów.

Haniu, bądź dobrej myśli...Musi być dobrze.

kotka doroty pisze:Ojej
Gabuniu co się dzieje maleńka
Do tej pory cichutko ,w tajemnicy podczytywałam o małej Gabuni ale teraz ze zmartwienia się ujawniam.
Gabuniu malutka zdrówka
Może to po szczepieniu?
Wszelakie choróbska precz od koteńki

Witaj kotko doroty :lol:

Cieszę się, że jesteś z nami :lol:

I my przycupniemy i kciuki za Gabi potrzymamy :ok:

Zdrówka Mała

kalair pisze:Haniu, bądź dobrej myśli...Musi być dobrze.

Pewnie, że musi!!! Na razie Gabi będzie leczona objawowo.

Nie może tak być, żeby kotunia miała swój dom i szansę na normalne kocie życie i żeby akurat teraz coś się stało. Przecież Gabi dopiero wychodzi na prostą.

Czy jest jakiś sposób, żeby zwiększyć liczbę leukocytów? Gdyby potrzebowała transfuzji, to Pancunio ma rewelacyjną morfologię krwi. Ale ta czerwona frakcja jest w porządku...