devonki i moje dwa i kawałek ogona:)

bardzo dziękujemy za życzenia!
Bazyli vel troll Bagienny pośniadankowo świątecznie:)

Troll bardzo przystojnie wyszedl na sesji

i nawet zdjecie z jezyczkiem sie trafilo :mrgreen:

się witam zanim doczytam :mrgreen:

devońsko... trollsko... czy tu Raj? :1luvu:

devońsko, trollsko, i kudłato tyż:) nie wiem czy dla ludziów, ale dla futer staram się by rajsko było

Pati została wykąpana i obyło się bez strat w ludziach i kotach :twisted:

yogusia pisze:Pati została wykąpana i obyło się bez strat w ludziach i kotach
Pati została wykąpana i obyło się bez strat w ludziach i kotach

foty prosimy!!!!

codziennie rano, gdy zapach kawy już przyjemnie wypełnia kuchnię, gdy dwaj ogoniaści panowie rozpoczynają po śniadaniową toaletę a małoogoniasty pan ćwiczy moją cierpliwość podlewając mi tuje w ogródku, gdy już dwunożni chłopcy, zarówno mali jak i trochę więksi opuszczą dom i zewsząd otoczy mnie błoga cisza, gdy już obowiązki wypełnione, gęby nakarmione, ludzie ubrane i do przedszkola wysłane, gdy Troll wysikany idzie dosypiać na ciepłą podłogę do łazienki, ja siadam z ulubionym kubasem neski, otwieram forum miau a tu.....nic nowego od moich panieniek nie ma!!

No właśnie, co tam?

pewnie mało informacji, bo obecność dziewczynek w naszych domach jest już czymś dla nas oczywistym i normalnym, a życie toczy się normalnym trybem, już właściwie nie pamiętamy jak to było bez Pati, nawet Yoga się w końcu przekonała, ze to małe i chude wcale takie złe nie jest, Pati jak to Pati: apetyt ma, ochotę na mizianki zawsze, ma kilka ulubionych miejsc w domu i wcale nie są to posłanka, które jej kupiliśmy tylko np pudełko i szafka, za to z rzeczy specjalnie dla niej kupionych uwielbia siedzieć pod samym sufitem na drapaku, jak wracamy do domu to wita nas przy drzwiach z Gerym, potrafi siadać i dawać łapę na komendę, uwielbia biegać z myszką w zębach i potrafi się nią bawić godzinami, ze zdrowiem problemów brak, ładnie porosła futerkiem, zaliczyła pierwszą kąpiel u nas w domu i tylko 2 razy miaukneła i raz próbowała uciec z wanny, poza tym bez problemów, suszenie było nawet dla niej przyjemne, jak mi się jeszcze coś przypomni to napiszę po pracy

bardzo się cieszę Agnieszko że moja ulubienica tak się fajnie zaaklimatyzowała, i cały czas sie zastanawiam skąd ja znalazłam w sobie siłę by ją Wam oddać:) :wink:

ale wiem że jest szczęśliwa z Wami

U nas też nic nowego.. Za Gagą już nie mogę wołać 'łysolku', bo ładnie obrosła futrem. Zołzą za to nazywana jest dalej. Jej najnowszy wybryk (najnowszy z tych większych ofkorz), to przegryzienie się przez karton z mlekiem i zalanie kuchni

Dobrze, że chociaż biegunki po takiej ilości nie dostała..
Śpi dalej tylko u mnie w łóżku, a podczas dnia włazi pod kocyk. Drze mordkę uparcie jak czegoś chce.. i z tysiąca innych powodów też

Towarzyszy mi, kiedy siedzę przy komputerze, poluje na wskaźnik myszki

Czasem interesuje się też ekranem telewizora..
No to chyba będę musiała jej kupic iPada:
http://www.youtube.com/watch?v=Q9NP-AeKX40

Gery też przegryzł karton z mlekiem i całą trójkę musiałam ratować Lakcidem przed biegunką :evil:

Moje przegryzają na szczęście tylko butelki z wodą mineralną... :wink:

dzisiejsze przytulanki:

może zdjęcie nie do końca wyraźne, ale to typowy obrazek u nas w domu, Pati ociera się Geremu o brzuch, a Gery wylizuje jej uszy

ależ Patinka pięknie sie ofutrzyła!! takie ma loczki na grzbiecie :1luvu:

devonki i moje dwa i kawałek ogona:)

Kto przegląda forum