Przed chwilą odwiedziła nas ciocia kotika
Dziękujemy cioci za poczęstunek

. Elfinka dostała od cioci super puszeczkę, a Charliś z apetytem i wdzięcznością przyjął ciasteczka na kłaczki, mniaaammm
Elfinka czeka na sterylkę. Miała być w czwartek, ale niestety duża ma full spraw związanych ze sprzedażą i kupnem mieszkania i z konieczności wszystko zostało przełożone na następny tydzień

. ale kaska dzięki cioteczkom na sterylkę jest

.
Marzy mi się, żeby Elfinkę wypuścić z klateczki, niestety dzisiaj było w czasie takiej próby kolejne bardzo poważne spięcie z Szarotką, obie damy wyraźnie nie przypadły sobie do gustu. Cóż, mają charakter, a Szarotka nie można powiedzieć żeby słynęła z gościnności
Charliś z apetytem najadł się ciasteczek, potem go trochę zemdliło, chyba po tym głupim jasiu co miał rano.
Charliś bardzo, bardzo prosi o kciuki. Jest poważnie chory i prawda jest taka, że jest podleczany, ale tak na prawdę zdrowy nigdy nie będzie.
Teraz wieczorem Charlie jest wyciszony, nie ma już tych neurologicznych objawów. Mam nadzieję, że tak zostanie. Oby.