Skierka z uciętym językiem, Skierka za TM :( ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 07, 2008 16:02

Ewik pisze:
Aleksandra59 pisze:
solangelica pisze:Bardzo dawno nie zagladalam na watek ale dzis weszlam i bardzo sie ciesze czytajac relacje Ksiezyca :)
Dziewczyny, moje gratulacje. I tak trzymajcie, stworzcie Skierce normalny dom, gdzie jej kalectwo bedzie niezauwazalne.

I prosze ode mnie pomiziac Skierke :) A Paniom zycze powodzenia w zdawaniu mgr i dalszej nauce :)

Tak podczytalam co pisalyscie... Strasznie nerwowa atmosfera sie zrobila na tym watku. Z jednej strony, nie dziwie sie zadnej z nas - bo rozni sa ludzie a sprawa Skierki niezwykla. Osobiscie pani Annie gratuluje odwagi i rozsadku, szybkiej decyzji ktora uratowala Kicie od smierci.
Natomiast mysle ze teraz pora na normalne zycie dla Skierki i jej Opiekunek. Na pewno beda pisac o postepach Kotki na forum, jestem o tym przekonana :) Bede czekac na ich posty z radoscia.

Pozdrawiam cieplo :)


Podpisuję się pod postem Solangeliki w 100000% i zastanawiam się nad zamknięciem tego wątku. Skonsultuję to z Pini1 a jako uzasadnienie:

Skierka ma dom, który otacza ją opieką i miłością. Nie możemy wymagać od domku zdawania relacji z życia Skierki na miau - to, że MY działamy na miau nie musi oznaczać, że każdy domek który zaopiekował się futrem musi zdawać relacje i być obecnym na miau.

W przypadku Skierki - dom Skierki, to nie dom z miau. Fioletowy_Księżyc zalogował się na miau jak domek podjął decyzję o przyjęciu Skierki do siebie.

Jestem pewna, że Fioletowy_Księżyc będzie zdawała relacje z życia Skierki na miau, ale na własnych warunkach - A NIE NA SIŁĘ, pod przymusem nerwowych postów.

Olu, ale po co zamykać? Zamykanie watków kojarzy mi się jakoś pejoratywnie... :? Tu się naprawdę nic zlego nie działo. Każdy był mocno przejęty historia Skierki, wiele osób pomogło finansowo, zrozumiałe jest że chcą wiedzieć jak sie miewa koteczka, tak po prostu...także dlatego, że weci nie byli zbyt optymistyczni w swoich prognozach. Akurat komp Filoletowego Księżyca padł w momencie kiedy Skiereczka jeszcze była w "fazie adaptacyjnej" i pozostało wiele znaków zapytania dot. np. mycia się koteczki. Mysle że wszelkie info na temat zwyklego codziennego życia Skierki sa bardzo ważne merytorycznie...mam nadzieję, że już nigdy żadnego kota coś tak potwornego nigdy nie spotka ale jeśli ( odpukać!!!) to historia Skierki niesie ze sobą tyle nadziei!
Kotenia prowadzi normalne kocie życie! To cudne! Dlatego myślę, że ta historia nie powinna ot tak, zniknąć w odmętach netu...
Dziewczyny będą pisać lub nie, choć mama nadzieję że raz na jakis czas i BEZ PRZYMUSU, same z siebie skrobną kilka słów...
Ja już wiem wszystko co chciałam wiedzieć, Skiereczka tafiła na cudny domek i wcale nie jest kotem specjalnej troski! Powodzenia dziewczyny! Jesteście aniołami!! :aniolek:
zgadzam się w 1000% z całym postem :D
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon gru 08, 2008 9:53

Poplakana ze szczescia pozdrawiam serdecznie domek Siereczki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jesli kiedys napiszecie, to bedzie wspaniale, ale mysle, ze juz kazda z nas jest absolutnie spokojna o los tej niezwyklej koteczki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Raz jeszcze dziekuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon gru 08, 2008 23:42

iceangel pisze:to ja tylko po cichutku zaznaczę, że sznurki i kłębki wbrew obiegowej opinii nie nadają się na zabawkę dla kotów, a mogą wręcz stanowić śmiertelne zagrożenie w razie spożycia kawałka zabawki. Sznurek po spożyciu może owinąć się dookoła jelit, wrosnąć w nie, wtedy jedynie prawidłowa diagnoza i szybka operacja może uratować kota. Podobnie z anielskimi włosami i łańcuchami na choinkę, czy kawałkami małych foliowych reklamówek.


To bardzo ważna informacja.
Przeżyłam z moim kotem podobną historię, zjadł metr takiej plastikowej wstążeczki do kwiatów :x . Szczęśliwie udało się bez operacji, zobaczyłam coś wystającego spod okonka i złapałam ten koniuszek. Jakież było moje zdziwienie jak to coś wychodziło, wychodziło i wychodziło............ 8O .
Od tego momentu chowam wszystko co może kot wciągnąć :wink: .

Pozdrawiam Księżyce i Skiereczkę :D

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 09, 2008 10:37

Super wieści!!!

A pod choinkę, to by ciotki chciały zdjęcia Skieruni!!!!! Da się zrobić, św. Mikołaju??? (raczej św. Fioletowy Księżycu!) Tak przy okazji zupełnie. Nie to że specjalnie.
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Śro gru 10, 2008 1:39

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Proszę uprzejmie i pozdrawiam :wink:
Kasia

Fioletowy_Ksiezyc

 
Posty: 49
Od: Wto paź 28, 2008 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 10, 2008 2:01

Dzisiaj obie kocurzyce były u weterynarza. Skierka dostanie (dziś zabrakło) po raz drugi krople Stronholdu na świerzbowca. Podcieliśmy również pazurki, bo wplątywały się niebezpiecznie w firany i obawiałam się, że w końcu je sobie powyrywa. Nie wpadła jeszcze na pomysł ostrzenia sobie szponów na ścianie... Jak to robi Renia :roll: Choć mają oczywiście elegancki skrobak do pielęgnacji kocich dłoni... :D
Zamieściłam zdjęcia, mam nadzieję, że dostarczą radości :D

Fioletowy_Ksiezyc

 
Posty: 49
Od: Wto paź 28, 2008 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 10, 2008 6:27

Piękna kicia :love: :love: :love:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro gru 10, 2008 8:42

Poplakalam sie ze szczescia... W zyciu zdarzaja sie cuda i ta sesja zdjeciowa jest tego najlepszym przykladem :!: :1luvu: :love: :1luvu:
Ksiezycu caluje i dziekuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Widac jaka kicia u Was szczesliwa :!: Ma normalne, szczesliwe zycie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro gru 10, 2008 8:50

Cudownie patrzeć na Skiereczkę - urzekło mnie to zdjecie jak leży w nogach - domowa, kochana Skierka :1luvu:

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Śro gru 10, 2008 10:08

Dzięki wielkie za zdjęcia! TO Mikołaj właśnie u ciotek już był... Skiereczka przepiękna!!!!
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Śro gru 10, 2008 12:37

EVA2406 pisze: Przeżyłam z moim kotem podobną historię, zjadł metr takiej plastikowej wstążeczki do kwiatów :x . Szczęśliwie udało się bez operacji, zobaczyłam coś wystającego spod okonka i złapałam ten koniuszek. Jakież było moje zdziwienie jak to coś wychodziło, wychodziło i wychodziło............ 8O .
Od tego momentu chowam wszystko co może kot wciągnąć :wink: .


Ja off topicowo: jeśli kotu wystaje coś z dupki nie wolno tego wyciągać
Taka wstążeczka mogła się okręcić wokół jelita i wyciągając ją można było kotu owo jelito przerwać. W takim przypadku należy pojechać z kotem do weta, który najpierw poda środek na wydalenie tego przedmiotu, a jeśli to nie pomoże, wyjmie kotu rzecz całą operacyjnie. Weterynarz strasznie swego czasu skrzyczał mego kolegę za wyjmowanie kotu z dupki właśnie tasiemki od kwiatów.
Aniada
 

Post » Śro gru 10, 2008 18:38

Fioletowemu Księżycowi dziękuję za relację i fotki Skierki a pozostałym Ciotkom za to, co napisały o sznurkach i tasiemkach.... niby doświadczona jestem, a.... :twisted: na szczęscie do tej pory nie doszło u mnie do nieszczęścia z powodu jakiegoś sznurka. Miałam szczęście.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Śro gru 10, 2008 18:49

Jakie cudne zdjęcia :D :1luvu: :1luvu: :1luvu:
I jaka szczęśliwa kicia :) :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 11, 2008 16:21

Skierczka przepiękna! Ma superowy puszysty ogonek, jak u wiewióry!!!!
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Czw gru 11, 2008 16:26

Skierko :D

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości