bellavita pisze:Iweta pisze:Jak miło znowu Cię ....przeczytać.
Pozdrawiam serdecznie
Szkoda, że teraz tak rzadko się pokazujesz 
Witaj

Nigdy nie bylam jakas niezwykla gadula

a ze aparat fotograficzny sie zbuntowal, to i nie mam co wklejac

Jutro Malinka idzie na sterylke, a Lolus w przyszlym tygodniu na kolejna chemie...
Tosiulka straaasznie przytyla po sterylce

pilnujemy jej, ale ona doslownie puchnie w oczach

Leticja coraz czesciej pokazuje sie ludziom, niczym dobry duszek

A co u Iskiereczki?
Iskiereczka a raczej Synuś

odkąd wrócił z adopcji (a czasu już troche minęło) nie rostaje się ze mną. Oczywiscie jest to miłe, ale nie zmienia faktu, że powinnam kilka sztuk kociastych wyadoptować. Niestety nie potrafie tego zrobić. Bardzo żałuje, że nie doszło do adopcji z Tobą, teraz już nie potrafię oddać go komuś innemu, tym bardziej, że już raz to zrobiłam i wrócił, wygłodzony, stęskniony pieszczot i w ogóle taki....wyposzczony. Chętnie też oddałabym komuś Julka, który jest bardzo grzeczny i przytulasny, ale mam problemy, ponieważ moje kocury Teodor, Krecik i Julek nie potrafia ze sobą życ. Julka tępi i Teodor i Krecik ,oczywiście każdy osobno, ponieważ każdy z nich musi być osobno zamknięty. Z kolei Teodor tępi również Krecika,który panicznie się go boi. Jest to dla mnie bardzo uciążliwe pamietać o izolacji każdego osobno a dla domowników jeszcze bardziej uciążliwe.
Julka i Synka oddałabym ale tylko komuś znajomemu ,komuś o kim wiem, że będzie go kochał tak jak ja, szczególnie Synka, który jest wyjątkowy ze swym okazywaniu miłosci . Do wydania mam też Kube, która jest u mnie już ponad rok na tymczasie i Gienie, ale na razie mieszkaja sobie i jest fajnie
(na pewno mnie ale niestety mój TŻ zaczyna mieć dość) to jest jednak 13 kotów!!! i 2 psy.
A w taki sposób spędza większość dnia Synuś, ciągle jest uczepiony mojej szyi, w ten sposób siedzimy i chodzimy, również w taki sposób sypia wtulony w moją szyje, wkrecony we włosy i ciumkający

....

...

...

.....

...

...
Pozdrawiam Was serdecznie razem z Iskierką
