» Sob mar 08, 2008 18:21
Witam cioteczki.
Aziku dziękujemy za życzenia.
Nam Dzień Kobiet mija w ciszy i spokoju - nie mamy dzisiaj z mężem zajęć, to sobie zjedliśmy wspólnie śniadanko, obiad i jest nam bardzo dobrze.
Aga w ramach swojej działalności w organizacji międzynarodowej w jedyny z centrów handlowych w Poznaniu jest na akcji Kobieta w Czerwieni i bada, informuje itp.
Pysia nas dzisiaj bardzo wystraszyło, zwymiotowała bez kłaków, treścią pokarmową, z pysia ciekła jej ślina i przez dobre 20 min siedziała osowiała. Pozwoliła sie napoić strzykawką i kiedy już postanowiłam, że jadę z nią do weta. Wstała poszła do miski i zjadła z 40 g mokrego, przeciągnęła się, położyła na swoim ulubionym miejscu na kanapie i zaczęła trakorować.