Pinky, Oliwka, Uszka, Lunitari i Napoleonka

[Mysza]

kremówka jest do zjedzenia

[kinus]

ile czasu nie pisalam
kotki maja sie dobrze, Pinky szykujemy do przejscia na zasluzona emeryturke Luska dolaczy do mamy i obie beda wiodly zycie kastratek.
Napoleonka nam "troche" wyrosla
a w domu pojawil sie nowy domownik
tym razem plci meskiej
urodzony 13 czerwca w piatek moj synek Mariusz

smiejemy sie, ze pucki juz ma, nosek krotki, uszka male przylegajace, prezencje OK
nic tylko na wystawe

[Mysza]

jeszcze tylko futro

[kinus]

urosnie

[kinus]

od niej zaczal sie ten watek
7 lat temu urodzila sie moja najkochansza kotka (tzn taka jest oficjalna wersja, a jakas przyjac musze )
gdy przyjechala do mnie w kwietniu 2003 roku wazyla 600g, a wygladala tak (zdjecie po tygodniu autorstwa Estravena):



teraz jest szczesliwa kastratka, ile wazy nie powiem ale nie jakos dramatycznie, choc kg moglaby zrzucic

dala mi piekne dzieci z czego jej corke i wnuczke mam w domu

[Kicorek]

Urosła pięknie