Moje koteczki Maja i Stich

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro mar 07, 2007 17:44

Moniko, jutro Ci odpowiem, bo dzisiaj już nie dam rady dowiedzieć się. Będę jeszcze próbować. A Ty uspokój się....Ja ostatnio też usłyszałam diagnozę (FIP) postawioną "na pierwszy rzut oka" - ....

Chyba mam..Izabela Polkowska, ale jutro się upewnię :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro mar 07, 2007 18:12

pixie65 pisze:Moniko, jutro Ci odpowiem, bo dzisiaj już nie dam rady dowiedzieć się. Będę jeszcze próbować. A Ty uspokój się....Ja ostatnio też usłyszałam diagnozę (FIP) postawioną "na pierwszy rzut oka" - ....

Chyba mam..Izabela Polkowska, ale jutro się upewnię :ok:


Bardzo ,bardzo dziekuję.
Wetka to widziała raz ,ja to obserwuje codziennie i mam rózne wnioski ale coż ja się znam :oops:
To coś jakby się umieściło pod zębem i puchło wypychając wargę :?
Arielka od poczatku miała zapach z pysia paskudny ,kamień ,który planowałam usunąć ale mam kotkę nie tak długo ,więc zabiegi i kuracje robiłam od tych najbardziej ważnych poprzez szczepienia ,leczenie pecherza itd .Może źle uważałam ale to odsunełam na dalszy paln ,zresztą weci nie mowili ,że coś się dzieje i trzeba działać.
W ubiegłym roku w zimie (pisałam o tym) spotkalam pana ,który na osiedlu się opiekował moją kotką i wtedy powiedział mi ,że ona miała chore dziąsła nie mogła gryść i ją mokrym karmił,nie wiem co o tym sądzic :?

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro mar 07, 2007 18:21

Moniko, jak czytam to wydaje mi się, że to taki paskudny stan zapalny dziąseł, a o to nietrudno gdy kamień na zębach... trzymam kciuki za Arielkę i za Ciebie :ok: :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro mar 07, 2007 18:33

Dziękuje Fraszko kciuki są nam bbb potrzebne.
Oby Twoje słowa się sprawdziły :)
Jeszcze nie skończylismy kuracji enroxilu,ale w poniedziałek już koniec ,biedna Arielka ciagle coś :(
Ale nie dziwie się przez te około 6 lat życia nikt o nią nie dbał ,więc są efekty :(

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro mar 07, 2007 20:11

moze to jakis ropien?stan zapalny dziasel?bedzie dobrze :D :D

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro mar 07, 2007 21:02

kasia essen pisze:moze to jakis ropien?stan zapalny dziasel?bedzie dobrze :D :D


Tak bardzo tego pragne ,dzisiaj tym chorym pysiem Sticha lizała a on jej pokrwawionego chciał :cry:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro mar 07, 2007 22:43

Robiłam pedzelkowanie Arelce pysia ,wyglada to strasznie :cry:
Przekrwione rozpulchnione ,nie czekam do umówionej wizyty jadę jutro do wetki a po wizycie jeżeli bedę mieć obawy będę działac jak mi radziła Pixe.
Dobrze że ma apetyt ,bo przecież to utrudnia jej jedzenie ,dzisiaj jej wogole suchej karmy nie dawałam, leki przemycałam po klikanście razy ,bo już nie chcę jej męczyć ,moja bida kochana nawet mi na kolana weszła wieczorem.
Tuliłam ją i powiedziałam ,że wszystko robię dla jej dobra ,że chce jej pomóc i nie zawiodę jej :cry: Zrobię wszystko oby zmniejszyć jej ból.

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw mar 08, 2007 8:33

Monisiu trzymam kciuki nieustannie i myślę o Was cieplutko :D
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw mar 08, 2007 8:35

czarna.wdowa pisze:Monisiu trzymam kciuki nieustannie i myślę o Was cieplutko :D


I ja też :P

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw mar 08, 2007 15:21

Jestem zrozpaczona ,załamana łzy dławią mnie.
Dziekuję za kciuki ale chyba tym razem nie pomogą :cry:
Mamy diagnoze ziarniak złośliwy .który rozwija się w piorunujacym tempie.
Mordeczka jest paskudna a w sobote było malutkie zgrubienie
Jutro o 12 RTG, bo dzisiaj nie mogli zrobić gdyż Arielka nie była na czczo, a do prześwietlenia szczęki stosują narkozę :(
Rtg ma określić ile jest zajete dziąsła ,zrobię wszystko ale chyba już to nic nie da :cry: :cry: :cry:
Tak mi strasznie cieżko ,wiem są gorsze tragedie ale ja tak bardzo ją kocham i kiedy jej nie bedzie to bedzie ogromna pustka.
To ona pokazała nam jakie koty są mądre i oddane ,to ona otworzyła mi oczy na koci świat :cry:
Wczoraj córka woła z łazienki mamo ,a Arielka biegnie pierwsza :cry:
Ona jest częścią nas :cry:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw mar 08, 2007 15:27

Moniko prosze skonsultuj sie z innym wetem,tak dla pewnosci,,,nie wiem co powiedziec,,, :cry: jezeli to jednak nowotwor to zrob wszystko co mozliwe,do konca,,,płacze razem z wami,,,

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw mar 08, 2007 15:56

Boże, nie... :cry:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 08, 2007 16:11

Moniko bardzo mi przykro z powodu choroby Arielki. Nie poddawaj się.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Czw mar 08, 2007 16:18

Monika, a czy ta koszmarna diagnoza została postawiona przez tego samego weta, który od razu stwierdził, że to nowotwór? Czy konsultowałaś to z kimś innym?
Blue jeździ do weterynarza do Lublina, w jej podpisie jest link do jego strony - może tam skonsultuj? Bo może to jakiś okropny stan zapalny, który trzeba leczyć odpowiednio?
Takie diagnozy trzeba konsultować.
A jakieś badanie było robione, czy to na oko diagnoza postawiona? Przejrzałaś internet w poszukiwaniu zdjęć takich narośli? Poszukaj, popatrz, konsultuj - koniecznie.
Trzymam kciuki :ok:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 08, 2007 17:55

galla ma rację...

Teraz mogę tylko współczuć nerwów i zamieszania...a przecież ty też nie jesteś w pełni sił...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 30 gości