Ziemosław pisze:Jak maciupek dzisiaj?
Maluszek ma się w miarę stabilnie. Brzusio dalej bardzo duży, ale w zasadzie nie zwiększa się, a czasami robi się bardziej miękki, jak już przetrawi daną porcję mleczka. Coś tam robi, jeśli chodzi o kupkę.
Jest na ścisłej rutynie co 3 godziny. W zasadzie nie myślę o niczym innym...
No i wczoraj wieczorem nastąpiło odkrycie

Przyszła do nas moja koleżanka Ania i przejęła Malunia w swoje łapki. Maluszek zaczął ugniatać kocyk (ten mięciutki od i Magdy - Dużej Torcika). Ania wpadła na pomysł, by w okolicy, gdzie maluch ciumka mordką, zrobić dziurkę w kocyku, a od spodu podłożyć smoczek ze strzykawką z mlekiem. Tak zrobiłyśmy, iiiiii..... bingo!!! Sam wyssał całe mleczko ze strzykawki! Zjadł zupełnie sam! Wow! Czyli potrzebował imitacji futerka mamy oraz rytuału, który mu się kojarzy z mamusią, aby zaskoczyć z jedzeniem! Od tamtej pory jeszcze dwa razy zjadł w ten sposób posiłek! A w kocyku powstały dwie nowe dziurki.. Nic to! Niech tylko maluch je!
