Pixie, Coco, Nitka - Bure Trio wita

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie wrz 25, 2016 16:36 Re: Pixie, Coco, Nitka - Bure Trio wita

:) :) :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie wrz 25, 2016 18:23 Re: Pixie, Coco, Nitka - Bure Trio wita

Cześć :1luvu:
Wreszcie dotarłam :mrgreen:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie wrz 25, 2016 19:30 Re: Pixie, Coco, Nitka - Bure Trio wita

Czesc Basiu! Dobrze ze jestes juz sie martwilismy!!

JA dzis chodze po scianach... juz napisalam do pracy ze ide od lekarza jutro.

Troche si eboje kolejnego tygodnia L4... ale.. no... Jak bym poszla to po 2 dniach mur beton bym na nie wrocila...
M. gada ze to musi byc cos nie teges skoro to nie przechodzi po tygodniu ...

Kociambry dzis grzeczne, miziaste.

Tez tak macie ze kot zaraz po prysnicu waszym chce sie miziac? tak jak by chcial zaznaczyc swoj zapach?
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Nie wrz 25, 2016 21:20 Re: Pixie, Coco, Nitka - Bure Trio wita

U mnie Stella chce się miziać czy przed kąpielą czy po, bez zmian, a z kolei Ciri nigdy ;)
Za to przy każdej kąpieli zostawiam uchylone drzwi do łazienki bo jak Ciri się orientuje, że się kąpię, to chce natychmiast wejsć, wskakuje na kibelek, siada tam i OBSERWUJE. Bardzo uwaznie patrzy na kkrople deszczu na szybie prysznica, ogląda jak nalewam szampon itp. I tak codziennie :) A po kąpieli sprawdzają wannę, obie :D

PixieDixie, niedobrze że tak Cię nadal boli, masz rację że nie wracasz do pracy na razie, takich dolegliwosci lepiej nie zaniedbywać bo nie wiadomo co się dzieje i można cos pogorszyć. Mam nadzieję, że RTG jakos dalej ukierunkuje leczenie i że tym razem lekarz pomoże. Trzymam kciuki! :ok: :ok: :ok: Daj znać jutro po wizycie u lekarza co powie. Trzymaj się!

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pon wrz 26, 2016 10:17 Re: Pixie, Coco, Nitka - Bure Trio wita

Cześć Janeczko :201461
Jak Dzis Twoje zdroweczko? :kotek:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon wrz 26, 2016 10:42 Re: Pixie, Coco, Nitka - Bure Trio wita

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto wrz 27, 2016 5:46 Re: Pixie, Coco, Nitka - Bure Trio wita

Byłaś u doktora?

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Wto wrz 27, 2016 8:51 Re: Pixie, Coco, Nitka - Bure Trio wita

No właśnie, jak u lekarza? Byłaś wczoraj?
Jak plecy dzisiaj się czują, jak Ty?

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Wto wrz 27, 2016 9:15 Re: Pixie, Coco, Nitka - Bure Trio wita

Hej

lekarz nic nie powiedzial znaczy powiedzial "TO juz powinno pania przestac bolec", fajna mi nowosc... jeszcze tylko czekalam ze mi powie ze symuluje... :|
RTG do odbioru w srode. W czwartek kontrola. Jak nic sie nie zmieni idze do pracy w piatek mam to wszystko dupie. Bo Cos czuje ze to RTG nic nie pokaze... ide o zaklad.... Wroce do pracy jak mi grzmotnie skregoslup trafier do szpitala i moze wtedy mnie ktos zdiagnozuje ...
Jestem zla ... po prostu zla.

Koyt wypuszczone na balkon poki sloneczko sie opiera. Szczesliwe. Najbardziej chyba Nicia. Lezy i sie wygrzewa w sloneczku.

W ogole wczoraj nie chciala sie odkleic od meza... tylko mizianie i mizianie i mizianie. Marek jej nie poznawal.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto wrz 27, 2016 9:38 Re: Pixie, Coco, Nitka - Bure Trio wita

Skądś to znam, kurde.
Co z tymi lekarzami?
Czy ogólna sytuacja, jaką teraz mamy w kraju wpływa na to, czy co...?
Przykro mi :(

PixieDixie pisze:Koyt wypuszczone na balkon poki sloneczko sie opiera. Szczesliwe. Najbardziej chyba Nicia. Lezy i sie wygrzewa w sloneczku.

W ogole wczoraj nie chciala sie odkleic od meza... tylko mizianie i mizianie i mizianie. Marek jej nie poznawal.

Szczęściarze <3

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Wto wrz 27, 2016 9:56 Re: Pixie, Coco, Nitka - Bure Trio wita

Nie wiem ale... odechciewa sie wszystkiego... ogolnie do kitu :(

Walcze z muszkami "owocowkami" Mialam owoce w koszyczku.. zrobily sie muszki.. owocow nie ma a muszki zostaly... nie wiem skad nei wiem jak... jak bym, miala syf w kuchni ale nie....
Jest dziennie myta, myte blaty, zlew :| Upodobaly sobie zlew chyba trzeba rury potraktowac kretem...
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto wrz 27, 2016 10:15 Re: Pixie, Coco, Nitka - Bure Trio wita

PixieDixie pisze:Walcze z muszkami "owocowkami"

Coś Ty 8O
U nas jest ich zatrzęsienie!!!
Nic już nie trzymamy na wierzchu, wszystko w lodówce, a one i tak latają jak opętane :? Kiedy nic nikt nie zostawi poza lodówką, zdarzy się jedna na długi czas. Ale wystarczyło, że na noc bananów nie schowałam. Szał :?
Mam jedną metodę - skuteczną. Muszę ją znowu wprowadzić w życie :roll:
Do słoika ocet jabłkowy (albo jakiś owocowy), wymieszać z odrobiną płynu do naczyń, przykryć to folią spożywczą i nakłuć dziurki. Zapach je zwabia, wlatują, ale już nie mogą wylecieć, a płyn do mycia naczyń je zabija.

To chyba w całym kraju ten problem. Wszyscy wokół się na nie skarżą.

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Wto wrz 27, 2016 10:21 Re: Pixie, Coco, Nitka - Bure Trio wita

Ja ostatnimi dniami mam taki peoblem z tym... od czasu jak M. Kupil melon... opedzic sie nie da.

Czuje sie jak jakis "syfiarz"... :| Wchodzisz do kuchni a tam chmara nagle zaczyna latac... :|

Patent z octem, zaraz wyprobuje
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto wrz 27, 2016 10:31 Re: Pixie, Coco, Nitka - Bure Trio wita

Janka! Ja też mam ten problem !
muszek zatrzęsienie, jemy dużo owoców, ale musimy je chować do szafek... :roll: nawet w śmieciach są! dziady. smieci też wynoszę codziennie, kuchnie sprzątam codziennie, a one ciągle są. Faktycznie patent który Emee podaje się sprawdza. kiedyś go wypróbowałam.

Zdrowia życzę, wiem jakie to ważne :201461
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Wto wrz 27, 2016 12:13 Re: Pixie, Coco, Nitka - Bure Trio wita

Patent z octem działa doskonale. Dużo dziadówek się na to łapie.
Można też dodatkowo powtykać między owoce listki laurowe. One nie lubią tego zapachu i się nie pchają.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 8 gości