Fatkowe stadko

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 31, 2024 18:41 Re: Fatkowe stadko

662 ;-)
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 9691
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Pt maja 31, 2024 19:27 Re: Fatkowe stadko

Stomachari pisze:Jest sposób. Szczoteczka ultradźwiękowa (i naprawdę jej nie słychać, przyłożyłam sobie do ucha włączoną w gabinecie wet): https://www.emmi-pet.com/
Jak patrzyłam jakiś czas temu, w Polsce była do kupienia za ok. 1140 zł. Chyba tanieje, bo teraz amazon proponuje za ok. 713 zł: https://www.amazon.pl/Emmi-pet-Podstawo ... P54X2?th=1
Może za 2-3 lata będzie w zasięgu portfela osoby normalnie zarabiającej ;)

Czy zestaw zawiera też instrukcję, jak nakłonić kota do poddania się zabiegowi? ;)
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt maja 31, 2024 22:07 Re: Fatkowe stadko

Fatka pisze:662 ;-)

8O strach się bać! Dziękuję.
Emerytów nie stać nawet na jednego kotka.
Żądam postawienia Andrzeja Dudy w stan oskarżenia zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej Art. 145. ustęp 2.

Senanta

 
Posty: 3564
Od: Nie paź 20, 2019 20:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 01, 2024 0:54 Re: Fatkowe stadko

Gretta pisze:Czy zestaw zawiera też instrukcję, jak nakłonić kota do poddania się zabiegowi? ;)

:lol:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob cze 01, 2024 5:58 Re: Fatkowe stadko

Senanta pisze:
Fatka pisze:662 ;-)

8O strach się bać! Dziękuję.
Emerytów nie stać nawet na jednego kotka.


Ano. Tak sobie wczoraj myślałam, że pasuje wreszcie zacząć więcej zarabiać bo mi się dziatwa starzec będzie wkrótce (Burynio i Stefan mają po 9 lat). Na lokalnej grupie ludzie którzy próbują co roku upychać kocięta usprawiedliwiają się że sterylki drogie - a sterylki toprzy tym taniocha.

W domu jest cicho. Burys MILCZY. Z jednej strony jest to coś, i czym marzyłam, z drugiej, przy kocie który nadaje na okrągło jest to nienaturalne. Rano żeby wywołać mnie z pokoju kwiatki pozrzucał, ale ani nie miaukął.

Śniadanko z lekiem zjadl pięknie, muszę potem dać jakiś lek który przez dziąsła się wchłania - będzie ciężko.

Ogólnie u weta nim zachwyceni - że piękny, grzeczny i półtora kota. Jak wetka się z nim żegnała to baranki jej przez transporter przybijał.
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 9691
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Sob cze 01, 2024 10:56 Re: Fatkowe stadko

:ok: :ok: :ok: za Burynia
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Sob cze 01, 2024 21:02 Re: Fatkowe stadko

Boli. Podwieczorku i kolacji już nie zjadł:/ zaglądnął do misek i odszedł.

Cały dzień leży na najmniejszej półce ich ulubionego drapaka. Chce, żeby go głaskać, ale widać, że kicia bólowa.

Obrazek
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 9691
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Nie cze 02, 2024 2:43 Re: Fatkowe stadko

Biedny Burynio :201461
To coś na dziąsła to pewnie miała być buprenorfina. Dłużej działa podawana w zastrzykach domięśniowych, ale nie wiem, czy Buryś by sobie pozwolił robić takie regularnie.
U mnie Bąbelek dosłownie nic nie jadł przed zabiegiem, póki wet nie wprowadziła tych zastrzyków i o ile pamiętam kontynuowałam je jeszcze po zabiegu, tak bolało. Z tym że o każdy zastrzyk sporo się z kotem szarpałam, nim go ujęłam (zwykle w ręczniku) tak, że przez sekundę nie wierzgał. Coś za coś. I tak było to najlepsze wyjście.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie cze 02, 2024 10:18 Re: Fatkowe stadko

Biedny Burynio. Mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie.
:201461
Boogie,
Bruno, Nikoś, Brownie
& Cheetos


drx Bury (')2016
drx Rudy (')2011

Cheetos

Avatar użytkownika
 
Posty: 2239
Od: Śro lip 06, 2022 17:50
Lokalizacja: - Czarna Wieś -

Post » Nie cze 02, 2024 11:50 Re: Fatkowe stadko

Biedny.

Przyszedł się przytulać i był słodki. Potem poszedł i chciał wrócić - źle skok wymierzył, tylną lapą trafił mi na głowę i się zsunął - skóry nie rozciął, tylko mocno mnie wystraszył i mam czerwone pręgi pod włosami...czyli wszystko u niego w porządku
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 9691
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Pon cze 03, 2024 8:14 Re: Fatkowe stadko

Dziś wychodzę z sypialni a tam wszędzie ziemia porozsypywana.

Jeżeli byłyby porozrzucane doniczki - to byłaby zasługa Burełki. Tym razem doniczki stały na swoich miejscach, tylko w części widoczny był wykop, a w kilku razem z ziemią został wykopany i kwiatek. To Skrobka.

Ech, już tak zminimalizowałam ilość roślin i tak je poustawiałam, że myślałam, że dostęp będzie mieć utrudniony. Niestety jej gabarycik (2,5 kg) sprawia, że ona jak wąż się wciska tam, gdzie inny by nie wszedł.

Jakoś teraz mój Skrobiś kopidół kończy też 2 latka, a tak niby niedawno pod bluzą ją transportowałam.
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 9691
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Pon cze 03, 2024 17:04 Re: Fatkowe stadko

Jesteśmy z Buryniem po kontroli. Szwy się rozeszły, żarcie mu wpadło:/, ale ze nawet zaczęło się zasklepiać. Dostał antybiotyk i w środę mamy się pokazać znowu.


A co do jego milczenia - nie wpadłam na to, że to po intubacji.
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 9691
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Wto cze 04, 2024 17:35 Re: Fatkowe stadko

Ojej, biedny Burynio :(
Wypłukali jedzenie, czy nie ze względu na możliwość wypadnięci skrzepu?
Zdrowia dla Burynia i sił dla Ciebie :ok:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto cze 04, 2024 20:46 Re: Fatkowe stadko

Dzięki :)

Nic tam nie robili, dostał szpilę z antybiotykiem i jutro też mamy isć na kolejną kontrolę. Raczej nie ma mnie kto podrzucić, więc albo pójdę z buta z transporterem zwykłym, albo pojadę na hulajnodze w tym co się przez ramię przewiesza...aczkolwiek po przygodzie bodajże avvinion trochę się boję
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 9691
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

Post » Śro cze 05, 2024 9:37 Re: Fatkowe stadko

Wychodzę z łazienki i słyszę koci miauk. Rozglądam się za Burym, bo u mnie w domu rozdarciuch jest tylko jeden, ale nie ma. W progu kociego pokoju siedzi za to Miłosza i patrzy na mnie wyczekująco.

Zapytałam jej, Miłoszu to ty?

A Miłosza "mmmmmniauuu" po czym wykonała piruet, podeszła do szafki i powiedziała że chrupków by zjadła...


Pierwszy raz miauknęła. Ona stęka jak się zastanawia, albo jak zeskakuje, warczy na Skrobka lub Stefe, ale to jej pierwsze miau odkąd jest u mnie. Mam nadzieję, że będzie je stosować umiarkowanie :P
Trzy koty moje. Czwarty tylko ze mną mieszka.

Fatka

Avatar użytkownika
 
Posty: 9691
Od: Pt sty 01, 2016 19:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 111 gości