» Sob lis 08, 2014 11:25
Re: ♫♫♪ ♥ Melinda & Nureyev ♥ ♪♫♫ Nuri vs. drapak
Podejrzewam dwie rzeczy naraz w ramach przyczyn - żwirek a raczej trociny (nie było drewnianego w zoologu a nie miałam czasu wczoraj jechać do dużego więc resztki cat's besta przemieszałam z trocinami żeby było z grubsza podobnie - wszystkie siuśki i jedna kupa trafiły tam bez problemu) oraz to że ośmieliłam się spać do wpół do dziewiątej. Albo nie wiem, ale myślałam że go zastrzelę, zrobił to JAK SPAŁAM w tym łóżku. I to NA BANK on, bo Melinda nawet jak żwirek był tragiczny to najwyżej zrobiła obok kuwety na kafelki. NIGDY nie zostawiła nic poza łazienka. No po rozmiarach qpala widać, bo on robi większe. Siuśkanie z początków jego pobytu to jak nic stres, bo szybko się skończyło.
Ewidentnie ogarnia że jestem na niego wkurzona bo chodzi po domu na palcach, przyszedł do mnie do sypialni, wskoczył na łóżko ale nie gliździł się bo nie zwracałam na niego uwagi, położył się w kąciku i patrzył błagalnym wzrokiem. I doskonale wie o co chodzi.
No nic, właśnie skończyła się prać narzuta (o wiele za ciężka na moją pralkę) i zobaczę czy bardzo ocieka czy nie. Można ją normalnie prać bo to bawełna ale mam za małą pralkę. A potem jadę po żwirek.
Ech.
I tak go kocham...
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzáGyörgy Bálint