Hej, hej.
Już daję info co u nas słychać. Niestety, ale się pochorowałam, byłam dzisiaj u lekarza, na szczęście to tylko przeziębienie, ale temp mnie trzyma - 38,6, także zaraz uciekam do łóżka.
Co do Magnolki to już wie, że jutro jedzie, siedzę tu u niej i bardzo się cieszy. Strzelała mi baranki ok 15 minut, że nie mogłam nawet kompa otworzyć. Potam pojadła....

A teraz się pucuje

i zerka co piszę.... raz na ekran, raz na mnie - spojrzenie prosto w oczy..... i aż się boję co ona sobie myśli.......?????
Magnolka też zaczęła reagować na swoje imię, albo na mój głos

jak wchodzę do pokoju i ją zawołam to wychodzi mrucząc, ogon jak antenka i zaczyna strzelać baranki! Uroczy koteczek.
\
Co do drapaków, to też mam taki jak wy. Magnolka lubi się wspinać po meblach, także może drapak by polubiła. U mnie największy powodzeniem cieszy się drapak u Kajtka i Mony, a Tofik w ogóle nie korzysta, dla niego kanapa jest lepsza.... niestety.....
Dzisiaj odebrałam wyniki Magnolki od weta, także jutro zapakuję. Dołoże też lekarstewka i się jakoś zdzwonimy. Mam ją dostarczyć na 11:00 pod Kaliską, także jakoś popołudniu może być już u gpolomskiej....

ale super!!!!!!
Rodzice będą zachwyceni!!!!! Kotka właśnie zerknęła mi w oczy i zamruczała, także potwierdza

jest bardzo mądra. Widzę, że ma trochę psi charakter, tam gdzie człowiek, tam ona, także fajnie, że ktoś będzie w domku przez cały dzień
To chyba wszystko! Bardzo to przeżywam!!!! i trzymam kciuki za szybką aklimatyzację!!!!!
Pozdrowienia od nas
