Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 24, 2012 21:08 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

mój mały kotecek ;p
Obrazek

waży 3,6kg baryła! :P

czekam do północy czy bardzo na mnie nabluzga za to, że mu ucięłam jajka :P

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 24, 2012 21:17 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

No no, jeszcze 0,5kg i osiągnie "wagę ciężką" Malagi. :mrgreen: Ale dłuuugaśny jest niesamowicie, to fakt, i futerko jakie ma piękne. :D A jak po Wigilii, został sowicie dokarmiony przez babcię? :lol:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pon gru 24, 2012 21:31 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

kot był wielce zdziwiony obecnością wielkiego stołu i mojej drugiej babci, której nie zna i raczej spał w drugim pokoju... moja babcia druga raczej nie jest osobą, która przyciąga zwierzęta :P do tej, która mieszka ze mną to podchodzi i nawet się ociera jej o nogi i o kule jak się sunie po domu :p no i lubi jak je śniadanie XD z widomego powodu :twisted:

ja jestem wielce zszokowana jego wagą, spodziewałam się ze 3kg, a tutaj 3,6kg...

futerka to z tych komórkowych zdjęc się nie da dojrzec, ale jest mięciutkie i milutkie strasznie, lubię twarz wcierać w brzuszek... ;p i nie gubi sierści praktycznie...

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 25, 2012 13:18 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

slicznotek :*:*:*:*

i jak? Czy czarnidelko przemowilo wczoraj ludzkim glosem?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto gru 25, 2012 14:59 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Koczi pisze:futerka to z tych komórkowych zdjęc się nie da dojrzec, ale jest mięciutkie i milutkie strasznie, lubię twarz wcierać w brzuszek... ;p i nie gubi sierści praktycznie...

A tam, właśnie można dojrzeć, że jest puchate i się fajnie błyszczy, zwłaszcza na udzie i na pleckach. :P A te szelki tam na zdjęciu to miał tak do zdjęcia ubrane czy gdzieś spacerował? :mrgreen:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Wto gru 25, 2012 15:47 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

to było 'ubierz Edka w szelki, pokazemy babci jak wygląda' ;p a potem biegał w nich... ;) nie chciało mi się go ganiać żeby zdjąć XD

Edek milczał jak grób, chyba powstrzymał się od komentarza :p

okrutnik dzisiaj mi takie pobudki robił, że aż mama wyniosła go z mojego pokoju, bo miauczał mi w twarz z odległości 2cm, drapał w łóżko, wciskał się pod kołdrę i deptał mnie... no wyrodne kocie! :P

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 25, 2012 15:56 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

I co podobał się babci tak ubrany gentleman? :lol: Pewnie wczoraj dostał jednak za mało przysmaków ze stołu, bo tak pilnowałaś, to Cię dzisiaj ukarał. :P Ale fajnie, że ma też tę taką zdolność szybkiej aklimatyzacji w nowym miejscu i od razu czuje się jak pan na włościach, a nie gdzieś chowa po kątach. Chociaż może Tobie by to bardziej odpowiadało, bo byś się wyspała. :ryk:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Wto gru 25, 2012 15:57 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Sliczny ten Twoj wielkokot:) Ciekawa jestem w takim razie ile wazy moj Złoś xD

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 25, 2012 16:39 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

solarie pisze:Ale fajnie, że ma też tę taką zdolność szybkiej aklimatyzacji w nowym miejscu i od razu czuje się jak pan na włościach, a nie gdzieś chowa po kątach. Chociaż może Tobie by to bardziej odpowiadało, bo byś się wyspała. :ryk:

moja mama ciągle go podśmiewa, bo on się rozkłada w najmniej wygodnym miejscu i jak się do niego mówi żeby zszedł to tylko jednym okiem zerka i olewa :p
pierwszy raz jak przyjechał to z pół godziny pomiauczał, pobiegał, a potem już pan i władca :roll: tym razem wyszedł jak panicz z kontenerka i od razu poszedł sprawdzić czy miski już nie stoją i czy kuweta pełna żwiru :p

mama mówi, że będzie go ścierką dyscypliny uczyła (na żarty oczywiście :wink: ), ale jak raz machnęła mu nią nad głową jak sie dobierał do czegoś to jej chciał odwinąć łapskiem XD rozpuszczony jak dziadowski bicz :roll:

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 25, 2012 17:06 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Hahah. :ryk: U nas to samo, tyle że Malagito nie odwija łapą, a zaczyna pyskować - dosłownie. :ryk: Ja np. mówię mu "Ile razy mam Ci powtarzać, żebyś przestał pacać choinkę? Uciekaj!", a ten się tylko na mnie patrzy i zaczyna swoje "Miaumiaumiau!" takim tonem jakby mówił "A odczep się ode mnie!". :mrgreen:

Obrazek
Dosłownie coś takiego. :ryk:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Wto gru 25, 2012 17:53 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

u mnie to w ruch sierpowe idą :lol: ale bez pazurów :wink: i z bardzo zawziętą miną :P

kąpałam się, a ten mi smęcił miaukami pod drzwiami... przywykł, że w wawie mam wyjętą kratkę u dołu i może sobie za mną łazić, a tutaj klops :roll: jęczał jakby ktoś mu matkę odebrał XD

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 25, 2012 18:09 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

No czy chcesz tego czy nie, masz swój czworonożny cień. :lol:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Wto gru 25, 2012 18:12 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

taki cień, że jak trzeba to nigdy nie przyjdzie i jest głuchy na swoje imie, ale jak już do imienia dojdzie 'obiad!', 'mam coś dla ciebie', 'coś ci dam, chodź', 'JEDZENIE!' to biegnie rozdarty gdziekolwiek by nie był :roll:

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 25, 2012 18:20 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

To już jest chyba jakiś atrybut gatunku, bo u mnie to samo, i u każdego kogo znam. :mrgreen: Chociaż u mnie, jeśli chcę Malage akurat znaleźć najlepiej działa otwieranie szuflady biurka, bo tam mam schowane wszelkie jego zabawki i przysmaki i ten odgłos odsuwanej szuflady on usłyszy, gdziekolwiek by nie był - od razu materializuje mi się pod nogami i czeka co mu dam. :lol:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Wto gru 25, 2012 20:10 Re: Przygód kilka Edzia ćwirka... ;)

Obrazek
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Animus, januszek, Lifter, luty-1, zuza i 408 gości