Danusia pisze:Piękne foty![]()
![]()
![]()
ale nie ma mojej Pysi
Pysia spała pod łóżkiem. Ciągle jeszcze jest chorutka. Ale i tak już jest o wiele, wiele lepiej. Już pobawi się trochę, i sama szuka jedzenia. Jak dziś otworzyłam jej puszeczkę to rzuciła się na nią jak wilk. Ale po chwili znów ją zabolały dziąsełka i musiałam jej zmiksować jedzonko. Dobrze, że później zjadła. Bo czasem, jak przed mięsem, ucieka bo wcześniej ja tak zabolało, ze nadal się boi. Muszę jej miksować mięso i zapach zmieniać tuńczykiem. Przecież na samej puszcze nie wyzdrowieje.
