MIECIO JUZ W SWOIM WSPANIALYM DOMKU- JEST SZCZESLIWY !!!!!!!

Dostalysmy od pani ( nie udana adopcja Miecia ) znowu duzo puszek dla kotow i pieniadze na leczenie Miecia.
Pani Magdo serdecznie dziekujemy :1luvu:

Kochane cioteczki bardzo dziekujemy za wplaty na leczenie Miecia :1luvu:

Bogumila M. :1luvu:

Malgorzata M. :1luvu:

Magdalena Maria S. :1luvu:

Elzbieta K. :1luvu:

Magda

Wyc mi sie chce :placz:

Kotka, ktora mamy od wczoraj jest w ciezkim stanie, narazie walczymy, ale niewiem czy sie uda ? Zostala w szpitaliku, ma polamane zebra, zapalenie oplucnej, obrzek pluc, plyn w plucach, reszte zapomnialam. Wszoly jadly ja zywcem. Zabka ani jednego. Chyba musze zaczac sie modlic... Juz odechciewa Mi sie wszystkiego.

Może to nie popularne, co powiem, ale nie wiem, czy jest sens, aby biedna się tak męczyła :cry:

RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Nie wiem jaki antybiotyk przyjmuje Miecio ale uważajcie żeby nie zdarzyło się coś takiego :

Filemon ma nawrót kociego kataru , pełnoobjawowy zaczęło mu się to w zeszłym tygodniu dzień po tym gdy przyjął kolejną dawkę Zylexis . Zylexis przyjął 15 .03 a już w piątek zaczeło się mu pogarszać . Nie śpię w nocy i się zamartwiam DLACZEGO ? dlaczego mój Filuś znów żle wygląda podczas gdy było mu już lepiej ? :cry:

Długo szukałam odpowiedzi na to pytanie w internecie .A odpowiedź przyszła od weterynarza z vetopedii , którą pozwolę sobie przytoczyć :

"Podanie dexafortu w tym samym momencie co zylexisu powoduje, że zylexis nie działa. Jest to substancja poprawiająca odpornośc, natomiast dexafort ta odpornośc hamuje. Mamy w ten sposób sytuację, gdzie podane sa dwa leki antagonistyczne. Nie może więc być pozytywnego efektu po zastosowaniu zylexisu i objawy kataru mogły powrócić."

Czyli iż płacąc za jeden zastrzyk Zylexis 45 złotych , wydałam 90 złotych na placebo ponieważ Dexafort zniszczył działanie Zylexis i jeszcze mojemu Filusiowi zaszkodził !!!! :evil:

Teraz cała seria powinna być powtórzona , czyli Filuś powinien dostać dwie dawki Zylexis w odstępie 48 godzin i powinny być podane na koszt weterynarza ? bo wina leży po jego stronie a nie mojej.
Nawet czytając teraz ulotkę obu leków , widać tam czarno na białym iż działają względem siebie antagonistycznie . :evil:

A TO WSZYSTKO POWINIEN WIEDZIEĆ LEKARZ A NIE JA !!

Jak dziś czuje się Mieciulek?

Jak się dziś ma Najdroższy Mieciulek? :1luvu:

kciuczki za zdrówko i doomek! :ok:

Mysle, ze jeszcze zle Miecio sie czuje, chociaz juz nie spi w kaciku tylko siedzi przy drzwiczkach i chce wyjsc z klatki, a przez pierwsze 2 dni tylko spal. Jest bardzo chudy, no ale jak ma zapalenie drog oddechowych to nie moze jesc. Jak wyzdrowieje to napewno bedzie dostawal rarytasy i szybko nadrobi.

Miecio ,kocia mamusiu :ok:

Kocinka

Miecio

Mieciu przesyłamy :ok:

Jak tam Mieciulek :?:

Lepiej trochę :?:

żal kazdej kociej biedy....

Bazarek na naszych podopiecznych:) viewtopic.php?f=20&t=144526&p=9074535#p9074535

WeraW pisze:Właśnie próbuję sobie przypomnieć ile ja płaciłam za Zylexis w lutym. Cos chyba ok 150 zł za 2 zastrzyki. Scanomune będzie ciężko podac Mietkowi, bo to kobyła, którą kot musi połknąć całą.

scanumune daję na łyżeczce,albo w mokrym.Czasami kapsułki się dzieli...(ale bez osłonki rzecz oczywista) :lol:

MIECIO JUZ W SWOIM WSPANIALYM DOMKU- JEST SZCZESLIWY !!!!!!!

Kto przegląda forum