u nas

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 10, 2012 21:33 Re: u nas :)

Ufff... :D Witaj Ilona,na taką wiadomość czekałam.Nastraszyłaś nas wszystkich na wątku.Jak się nazywa ten immunostymulator w zielonych kapsułkach :?:ja znam tylko Scannomune i Immunodol Cat,nie licząc Zylexis w zastrzykach.Cena z kosmosu,ale działa :ok: ( niestety nie na Bejbi :().Nazir jest cuuudny :1luvu: :1luvu: i ten kolor :P On wygląda jak kot rosyjski tylko z długim włosem :) Wiem że takich nie ma :mrgreen: Prosty profil mają rosyjskie i norweskie :) (no, nie tylko :mrgreen: ).
Więcej dobrych wiadomości chcemy jutro :kotek: :ok: Super gdy wchodzisz do domu i wita Cię tyle zwierząt :1luvu: :1luvu: nie jeden kotek tylko.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon wrz 10, 2012 21:58 Re: u nas :)

Zylexis Nazir dostał od pierwszego weta. Nie zielonych - żelowych. Taki proszek w kapsułkach. Trzeba kapsułkę na pół podzielić. Tylko on nie chce tego. :twisted: Walczymy. Nazwy zapomniałam. :oops:

Tak, Nazirek wyglada, jak długowłosy rusek. Pisalam o tym na początku. Jest połączeniem moich dwóch marzeń kocich. :1luvu:
Niechże już tylko wyzdrowieje!
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pon wrz 10, 2012 22:33 Re: u nas :)

Kciuki za zdrowienie Nazirka :ok: My stosowaliśmy leki podnoszące odporność razem z antybiotykiem. Leczenie antybiotykiem nic nie dawało, więc się uparłam na podniesienie odporności. Leczyliśmy się też w Myszknie :P
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 10, 2012 22:59 Re: u nas :)

Witam. :kotek:

Trzymamy pazurki za Nazirka.
Bździągwy
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Pon wrz 10, 2012 23:09 Re: u nas :)

Ale gafa :oops: zielonych :ryk: :ryk: żelowych :ok: Zylexis Nazirek dostał raz czy serię 3 razy?Spokojnie Ilona daj mu wyzdrowieć :) co ja mam powiedzieć? byłam chyba pierwszy rok ciągle u weta.Wreszcie (tfu,tfu) mniej chodzę ufff... :D Trafiłaś z kotkiem i jego urodą w 10-tkę skoro te dwie rasy Tobie najbardziej odpowiadają :piwa: Ja nie znam rosyjskich i nie wiem nic o charakterach,a norweskie tylko ze słyszenia.O syberyjskich wiem więcej i persach :) Wszystkie koty mi się podobają :P :kotek: :1luvu: :1luvu:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto wrz 11, 2012 8:25 Re: u nas :)

Nazilek , co u ciebie ?
Kcialbym sie z Toba pobawic
Złoś

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 11, 2012 9:26 Re: u nas :)

Nazirku wracaj do zdrowia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Czekamy na relacje :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Wto wrz 11, 2012 10:02 Re: u nas :)

Jak się dziś czujemy Chłopaku?

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 11, 2012 11:11 Re: u nas :)

Nazir jest piękny, chciałabym kiedyś go poznać i pomiziać :1luvu: tak samo z resztą jak całą resztę 'trzódki' ;)

ja również pytam o zdrowie małego!

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 11, 2012 12:13 Re: u nas :)

Koczi oczywiście, jak już Edzio będzie zaszczepiony, to zapraszam Ciebie na mizianie kociego stada.

Psiego tak od razu bez uszczerbku na zdrowiu się nie da. :oops: Nie gryzą na dzień dobry oczywiście, ale owrzeszczeć mogą. Dlatego wizyty gości nowiutkich przeczekują w swoim pokoju. Mam też gości oswajających. :mrgreen: Niestety Zuzia po schronisku cierpi na agresję lękową, chociaż nie jest źle. Osoby, którym już zaufa obdarza morzem miłości.

Na pewno Gajeczka od razu wlazła by Ci na kolana. Ona pójdzie z każdym obcym, co za kot. :roll:

Nazirro, jak TŻ wyszedł do pracy, a ja starałam się wygrzać gorączkę, wpakował mi się do łóżka i uwalił na wystającym spod głowy łociu. :1luvu: Spaliśmy tak troszkę. Potem oczywiście spacer z suńkami, bo TŻ zaspał. Sprzątanie kuwet i zwierzowe śniadanko. Mam dziś ślimacze tempo, więc Gaja bez przerwy mnie poganiała.

Wczoraj nie udało nam się podać leku na odporność, bo już mały był najedzony. Pierwsza porcja dziś. Mały siedzi zamknięty w pokoju i drze japeczkę, żeby go wypuścić, bo on nie będzie tego jadł. A ten proszek miał być bezsmakowo-bezwonny. :twisted: Cóż posiedzi aż zgłodnieje, innej opcji nie ma. Po odgłosach wydobywających się zza drzwi wnioskuję, że krtań go nie boli. :evil: W dodatku co jakiś czas łomocze w drzwi. Właśnie Gaja zaczęła wrzaski z drugiej strony drzwi, że ona chętnie tę miseczkę dostanie. :mrgreen:

Mały dziś ładnie się załatwił, poszalał z Primką. Moim zdaniem nie jest źle.

Nami, miło Cię gościć. Powiedz proszę, jak Twoje wrażenia z Myszkina? Może niesłusznie odniosłam wczorajsze wrażenie? Po prostu to nagłe parcie na pełną diagnostykę, pod koniec leczenia mnie zdumiało. Trzy pierwsze wizyty dopytywałam, co musimy zrobić dla kota, jak badać, jak leczyć. I dopiero teraz? Teraz to oni krew by mu musieli w gipsie pobierać. Jest w gabinecie mega zetresowany i zły. Początkowo poddawał się wszystkiemu, teraz jest krzyk, szarpanina. Chociaż to kot uległy, jak Brawa i nie dopuszcza się mordów na opiekunach i wecie. Ale nie mam sumienia go więcej katować. Tym bardziej, że ta pani skupiona jest na haśle: FIP. Ponieważ dla pełnego oglądu sprawy, oczywiście podałam pierwszej wetce informację o Polusi. Dlatego też pierwsza badająca wymacała kota na wszelkie strony i powiedziała, że nic niepokojacego nie widzi, nie wyczuwa. Jedyne co ją martwiło, to ta gorączka.

Wiolu - zylexis otrzymał w serii trzech zastrzyków.
Ja czytałam o wielu rasach. Mojego TŻ fascynują koty Balijskie, ale ciężko je gdzieś spotkać. Przynajmniej w kraju. Na wystawie rasowych w Wawie nie było. Podobają mu się też Tajskie, ale czytałam, że to koty o delikatnej psychice.
Nie jestem zwolenniczką persów, czy egzotyków, bo lubię te ługie kocie pysie. Ale Bejbi jest dla mnie najpiękniejsza. :)
Gdybym nie zdecydowała się na adopcje moich kundelków, to zostałabym pewnie i tak posiadaczką czterech kotów. Robiłam nawet przymiarki do zakupu Maine Coona. Ale ogłoszenia na portalach obfitujące w biedne pysie kundelków... Marzyłam o Maine Coonie, Norweskim Leśnym, Syberyjskim i Rosyjskim Niebieskim.

Złosiu!
Zabiez mnie do siebie. Tutaj mnie męcą. Kujom i kujom. I... :oops: wsadzają mi nie powiem gdzie taki pisconcy patycek. :oops:
A telaz jesce mam zjeść jakieś paskudźtwo. Nie zjem, nie zjem, nie zjem. Dusia mówi, zie jak nie zjem, to bendzie wiencej kujów.
Ale ja się nie dam jus. Latuj!
Nazilek
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Wto wrz 11, 2012 14:26 Re: u nas :)

Już wiemy, że lek w jedzonku nie przejdzie. Za to mamy inną metodę. Lek w mleczko i mleczko strzykawką w kotka. :twisted:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Wto wrz 11, 2012 14:32 Re: u nas :)

Aaaaaa Nazil! ...Ulatuje Ciem ...powiem duzej ze tseba cie sybko zablac ...bedzies moim blaciskiem i bedziemy cie kochac i nie dam cie kujać!
Złoś

Nazirku biedaku ty, musisz wytrzymac i bedziesz zdrowy , te zastrzyki i tabletki itp to tylko po to zebys byl zdrowym i silnym kociaczkiem.A jestes przesliczny , normalnie zaglaskala bym cie chyba tak ze mial bys mnie szybko dosc:****
Trzymaj sie śliczny i zdrowiej
Duża

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 11, 2012 14:55 Re: u nas :)

Oby to była ostatnia prosta..

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 11, 2012 15:51 Re: u nas :)

Marta, ale będę miała fotkę dla Ciebie. Niezbyt wyraźna i nie piękna. Ale na niej Gaja myje Nazirka. Myślę, że się ucieszysz. :lol:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Wto wrz 11, 2012 15:57 Re: u nas :)

W każdym razie dzielny chłopak jest, że jeszcze to wszystko znosi. :ok: A po takim traktowaniu odechce mu się chorować na przyszłość, bo już wie, czym to grozi. :twisted:

A Ty się lepiej czujesz czy nadal Cię choroba mocno trzyma? :)

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, MB&Ofelia, Silverblue i 38 gości