KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

Megana pisze:Ojej, grzeczna Gosia, a to nowość
Za zdrowie i Okruszka!

No...wcale to nie w moim stylu...to macie dowód, że musiało mi juz porządnie dopiec :ryk:

.

najszczesliwsza pisze:Małgosiaaaa tragediaaaa u mnie

Zepsuła mnie się jednostka syfy wciągająca o wdzięcznej nazwie fabrycznej Zelmer Elf 2

Jakby mi było mało wrażeń ostatnio

Ło matko, jeszcze tego brakowało...bym ci pożyczyła, ale u mnie codzień w użyciu...kłaki :evil:

.
Zapchało sie czy silnik zdechł?

vip0 pisze:
najszczesliwsza pisze:Małgosiaaaa tragediaaaa u mnie

Zepsuła mnie się jednostka syfy wciągająca o wdzięcznej nazwie fabrycznej Zelmer Elf 2

Jakby mi było mało wrażeń ostatnio

Ło matko, jeszcze tego brakowało...bym ci pożyczyła, ale u mnie codzień w użyciu...kłaki .
Zapchało sie czy silnik zdechł?

Ciągnie, ale taki dziwny dźwięk jakby coś gdzieś zatkane, ale przeczyszczony przejrzany i wszystko super, ciągnie b. słabo. Ale jeszcze ciągnie. A tak ko kochałam za tę piękną zieleń jak mi się komponował w pokoju Młodego ze ścianami... A na serio, wcześniej mieliśmy Elfa wersję pierwszą i remont i gipsówka go nie zajechały, a moja matka odkurzająca balkon... po deszczu... Więc w prezencie teściowa ufundowała mi Elfa 2 wedle mojego wyboru i po 3 latach... I co ja teraz zrobię? :crying:

http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1&theater

kiedyś...kiedyś za TM otrzymamy odpowiedzi na pytania, których teraz nie znamy...
też miałam kilka pytań do męża na które nie zdążył mi odpowiedzieć :cry:

kiedyś, Małgosiu...
teraz myśl o sobie i powiększonej rodzinie :wink:

dla Ciebie też zaświeci słoneczko

puszatek pisze:kiedyś...kiedyś za TM otrzymamy odpowiedzi na pytania, których teraz nie znamy...
też miałam kilka pytań do męża na które nie zdążył mi odpowiedzieć
kiedyś, Małgosiu...
teraz myśl o sobie i powiększonej rodzinie
dla Ciebie też zaświeci słoneczko

Basia, myślałam o sobie przez dwa dni...starczy tego dobrego :mrgreen:

.

dobra decyzja :ok:

Trza kończyć pomału, bo zaraz pani Mariola przyjdzie skłuć mi zadek :evil:

...ale to juz ostatni, ha- ha :ryk:

.
Przynajmniej na razie, póki pan doktor z zemsty mi więcej nie dosoli...

trzym się, Małgoś :ok:

puszatek pisze:trzym się, Małgoś

Trzymię się, Basia, przynajmniej próbuję...
Zastrzyki to jeszcze jakos zniosę, ale dentystę omijam z daleka...zreszta na razie mi niepotrzebny.
Ale w związku z tym nie mogłabym być np. agentem obcego wywiadu...jakby mnie tak złapali, to nie musieliby mnie nawet torturować, wystarczy że pokazaliby mi z daleka dentystyczne wiertło...i śpiewam jak kanarek, powiedziałabym wszystko, to co wiem i nawet to czego nie wiem. :mrgreen:

Magosi humor wraca tzn. idzie ku lepszemu :1luvu:

Tzn. Małgosi :mrgreen:

vip0 pisze:Ale w związku z tym nie mogłabym być np. agentem obcego wywiadu...jakby mnie tak złapali, to nie musieliby mnie nawet torturować, wystarczy że pokazaliby mi z daleka dentystyczne wiertło...i śpiewam jak kanarek, powiedziałabym wszystko, to co wiem i nawet to czego nie wiem.

a ja odwrotnie... dentystą by mnie nie złamali, ale zastrzykami... brrrrrr... na samą myśl mi słabo :oops: