wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 24, 2011 8:51 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Na tatusia zastępczego szykuje się Rudy :mrgreen:
Najpierw obejrzał zjawisko z bezpiecznej odległości

Obrazek

A potem ułożył się wygodnie i całą noc pilnował towarzystwa

Obrazek
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw mar 24, 2011 8:54 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

aż miło popatrzeć na Twoje fotki kamari :1luvu:
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 24, 2011 9:16 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Fotki są cudne,czasem brakuje słów aby wyrazić co się czuje oglądając je......
Kamari :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Anna Kubica
 

Post » Czw mar 24, 2011 9:59 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Jak dobrze, że Niusia zajęła się maluchem. Wyręczy Cię w ogarnianiu kociaczka od drugiej strony, też bardzo ważnej :wink:
No i maluch jest zaopiekowany i ogrzany, nie leży sam.
Koty są takie opiekuńcze w stosunku do maluchów. Nie tylko kotki, kocurki też.
U mnie kiedyś 3-tygodniową maluszką zaopiekował się mój Fifuś. Dla mnie zostawił tylko karmienie, resztą zajął się sam. Przytulał, mył, odsikiwał jak najlepsza mamusia.

Biedny maluszek, bez Ciebie prawdopodobnie by nie przeżył. Jest ewidentnie najsłabszy z miotu, a kotka ma pewnie za mało pokarmu, żeby wykarmić wszystkie kociaki. Może też jest chory, obserwuj go uważnie. Przeżywają nasilniejsze i najzdrowsze. Smutne, ale prawdziwe.

sky_fifi

 
Posty: 440
Od: Czw gru 09, 2010 10:19

Post » Czw mar 24, 2011 10:02 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

no maluszek mial wiele szczęścia - teraz jest w dobrych rękach
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 24, 2011 10:28 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Gdyby Niusia przestała się opiekować maluchem (chociaż nie sądzę, żeby tak było), to trzeba pomiętać o jego toalecie. Dobrze się sprawdza zwilżona gąbka, jest lekko szorstka i przy pocieraniu pupy kociak od razu sikał, a siki wsiąkąją w gąbkę. :wink:

A swoją drogą, to fajnie masz z tymi kociakami i kocią mamusią. Obserwowanie kociej rodzinki dostarcza naprawdę wielu wzruszeń. :1luvu:

sky_fifi

 
Posty: 440
Od: Czw gru 09, 2010 10:19

Post » Czw mar 24, 2011 11:02 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

To fakt, że takie kurdupelki są prześmieszne i bardzo wzruszające :D

Myszola będę zabierać do domu tylko jakiś czas, póki nie przybierze na wadze. Może mama ma za mało mleka dla wszystkich i dlatego ten jeden jest taki chudziutki, bo poza tym wygląda zdrowo i dużo łazi.
Dzisiaj karmiłam go rano dwa razy w domu i już trzy razy w pracy. Do mleka przystawił się też czarny, była bitwa o smoczek. Wychodzi na to, że mam za mało cycków :mrgreen: i muszę dokupić drugą butelkę.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw mar 24, 2011 11:04 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

ale słodkość :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
u mnie absolutna kocia mamą okazał sie byc Henryk
dawał nawet cycusia do ssania 8O
jak znajdę film to pokażę,
o znalazłam:
http://www.youtube.com/watch?v=AAg_qPhdliw
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 24, 2011 11:31 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Henryk karmiący 8O
Tak z ciekawości, to było tylko ciamkanie, czy też miał coś w cycochach? 8O

sky_fifi

 
Posty: 440
Od: Czw gru 09, 2010 10:19

Post » Czw mar 24, 2011 12:12 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

a to mój Cypisek karmiący http://www.youtube.com/watch?v=dA8sEMjun30

wykastrowany chłopak.
Po prostu ma instynkt opiekuńczy :mrgreen:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 24, 2011 12:33 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Kamari - jak będziesz wysyłała zdjęcia do dr Garncarza zapytaj Go, czy do zestawu kropli nie było by dobrze dołączyć "garncarzowego stałego punktu programu", czyli Braunolu. Jeśli tak, to kupię Ci w razie czego w gabinecie i podeślę (Braunol kupuje się tylko w gabinecie dr Garncarza).


OOT: Proszę - w modlitwach do św. Franciszka uwzględnijcie jeszcze dzisiaj wszyscy Januszka (banerek w moim podpisie), który dzisiaj ma powtórkę testu na FeLV :ok: :ok: :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw mar 24, 2011 13:53 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

joluka pisze:Kamari - jak będziesz wysyłała zdjęcia do dr Garncarza zapytaj Go, czy do zestawu kropli nie było by dobrze dołączyć "garncarzowego stałego punktu programu", czyli Braunolu. Jeśli tak, to kupię Ci w razie czego w gabinecie i podeślę (Braunol kupuje się tylko w gabinecie dr Garncarza).


OOT: Proszę - w modlitwach do św. Franciszka uwzględnijcie jeszcze dzisiaj wszyscy Januszka (banerek w moim podpisie), który dzisiaj ma powtórkę testu na FeLV :ok: :ok: :ok:


Joluka, chodzi o ten płyn do dezynfekcji?

Za cudnego Januszka mocne kciuki i gorące prośby do św. Franciszka :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw mar 24, 2011 13:56 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Wzruszający ci opiekunowie pieknotek maluchów :1luvu:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw mar 24, 2011 13:58 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:Joluka, chodzi o ten płyn do dezynfekcji?


Poniekąd... :D - z tego właśnie płynu w gabinecie dr Garncarza przygotowują w niższym stężeniu kropelki, które - mi przynajmniej - dr Garncarz ordynował absolutnie zawsze i przy każdej ocznej akcji i u kotów i u psa.

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw mar 24, 2011 14:15 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:Obrazek



Czy ja dobrze widzę obydwoje oczu?

Ja do mleka dodawałam trochę mielonego siemienia lnianego. Zazwyczaj zmiana pokarmu wywoływała na początku lekka biegunkę. Po convalescence było lepiej.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 174 gości