odpisałam Panu Krzysztofowi na ankietę i oto jaką odpowiedź dostałam:
"Witam Panią raz jeszcze, Krzysztof z tej strony.
No cóż. Jeżeli chodzi o ankietę, to została ona wypełniona tak, jak przystało na człowieka, który miał do czynienia ze zwierzętami od dzieciństwa- i fakt ten ceni. Ĺťycie bez zwierząt jest bardzo statyczne. Miałem króliczki miniaturki, jako mały chłopiec, papużki faliste i oczywiście koty i pieski. W jakimkolwiek etapie mojego życia się pojawiały, to etap ten miał swoją barwę, nierozłącznie związaną ze zwierzęciem. Barw tych nie da się otrzymać ot tak, kiedy nie zaznało się blasku oczu budzącego się właśnie kota, lub barwy dźwięku rozbawionej papużki, stukającej w pojemniczek, by dosypać jej trochę ziarna.
Ten kot mnie zaciekawił natychmiast. Chcieliśmy takie właśnie ubarwienie, ten wiek i tą płeć. No i znak, jakim jest jego imię: Magik. My chcieliśmy nazwać kotka Hokus. Dodatkowo fakt, że dzisiaj jest trzynasty, a ja się trzynastego w piątek urodziłem - czarny kot do tego i mamy magiczną zbieraninę przesądów

A teraz do ważnej sprawy zabezpieczeń: Znalazłem świetną firmę wykonującą siatki dla kotów o różnych wielkościach oczek. Firma wykonuje zlecenie maksymalnie w 10 dni roboczych. Więc z tym nie będzie problemu. Będziemy też obserwować kota, jak zachowuje się względem wysokości i widoku z okna. Zabezpieczenia, zabezpieczeniami, ale rozsądku nic nie zastąpi.
Co do ostatniego szczepienia Magika: Kota byśmy wzięli najlepiej od zaraz, ale nie lubię się też niepotrzebnie śpieszyć. Ważne jest by kotek "miau" jak najlepiej. Nasz głód na niego musi poczekać

Co do pytań: Owszem mamy. Jestem bardzo ciekaw Pani obserwacji. Kotek nie jest długo u Pani, ale czy może Pani zarysować jego charakter, chodzi mi bardziej o perspektywę faktu, że ktoś go do Pani oddał. Jaka była reakcja na Panią? Napisała też Pani, że jest takim typowym indywidualistą. To w sumie dobrze. Zresztą wiem też z doświadczenia, że koty nabierają pewnych cech człowieka, a może to być też zmyłka, bo okazuje się, że to właściciel nabrał cech kota! To magiczne stworzenia, a Magik jest przecież magiczny podwójnie

JA jestem człowiekiem pracującym w domu - akurat taką mam profesję, gdyż pracuję talentem artystycznym i wiem, że kot to doceni. To znaczy, nie mój talent, tylko fakt, że ktoś z nim jest. Nawet jeżeli będzie chodził swoimi ścieżkami. Ale czy Magik jest lub był wystraszony. Chodzi mi o ten strach przed uderzeniem, ten moment, kiedy podchodzi się do zwierzęcia by je pogłaskać, a ono kładzie się płasko z taki wręcz zamiarem zlania się z podłoga. Koty bite chowają głowę bardziej w szyję i mrużą oczy, kładąc przy tym uszy, kiedy ktoś je chce pogłaskać. Szybko uciekają od człowieka. To trudno opisać, ale to się czuje. Wtedy człowiek to odróżnia: Rozkojarzenie kota nowym, a strachem przed agresją.
To w sumie wszystko. Magik to piękne zwierzę i wiem, że trzeba będzie mu dać czas. Wierzę też, że poznamy swój charakter nawzajem i nawzajem siebie docenimy. Nie chcę znać jego tajemnic i na tym oprzeć adopcję. Chcę go odkryć i kochać takiego, jakim właśnie jest. Dużo w życiu przeszedłem i wiem co to samotność, i związana z tym obojętność, na wylot.
Znam także jeszcze jedną prawdę o zwierzętach: Ĺťadne z nich nie ucieka przed dobrym sercem. To instynkt. Rzecz nieomylna.
Serdecznie pozdrawiamy Panią, życzymy miłego wieczoru i czekamy na termin w sprawie rozmowy telefonicznej

Aleksandra i Krzysztof"
No cóż......Magik chyba ma dom
