Cześć kochane.
Tak jak napisałam Mereth, opuchlizna ma się dobrze
Wczoraj rano budzę się do pracy i czuję bez patrzenia jeszcze, że jest coś kiepsko ze mną. No jak się zobaczyłam to.....
Nic, biorę od wczoraj godz. 15- tej antybiotyk, płuczę szałwią i czekam.
No musi być lepiej! Musi! Ja nie mam ochoty iść do dentysty, żeby sprawdzał czy tam rzeczywiście nie ma ropnia.... Jak będę musiała no to pójdę, ale chyba jakoś przejdzie? Nie boli mocniej na szczęście, ale i niewiele mniej. No ale to dopiero trzecia dawka antybiotyku, do jutra poczekamy...
Estian dwa dni (no prawie) chodził do kuwety. Nic nie mówiłam, nie chciałam zapeszać

Wczoraj jestem w pracy i dzwoni syn, że Estian to robi złośliwie!!!
No nie, nie złośliwie. Widocznie coś jeszcze tam nie gra... zobaczymy dziś.