Kasiu, u nas to jest wymiana rur, bo podobno cześć pogniła
I mam codziennie rano zagadke: wezme ciepły prysznic czy szybki lodowaty natrysk
No tak Sylwia, łatwo sie przyzywczaic do udogodnień

ja nie mogłabym życ zupełnie bez pralki, 2 lata na studiach nie miałam, ale po sezonie szybko kupiłam, bo wspominam to jako horror
