Lula i Spóła. Gospodarze oszaleli :D

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro lut 18, 2009 9:44

ogrodniczka65 pisze:A sznurówa jest niestety tylko jedna :? , ale ma dwa końce :!:

dobrze, że wasze koty na to wpadły :twisted:
u nas nikomu się to nie udało :roll:

a pożerać sznurówy nie planują?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro lut 18, 2009 13:21

Uschi pisze: a pożerać sznurówy nie planują?


Nieeee...sznurówa jak sama nazwa wskazuje ma rozmiary bez mała węża boa :wink:
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Nie lut 22, 2009 13:43

Co tam nowego u Luloka i Kropulca? Dalej walczą ze sznurówą? :lol:

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Śro lut 25, 2009 13:49

Lul i Kropul mają nadprodukcję energetyczną związaną chyba z zamknięciem, przez ostatnie dni wieczorami było zimno, więc Lula domagała się wyjścia, po czym wracała po paru minutach... Znowu wychodziła... i tak w kółko :? Trochę to męczące, latać za kotem fte i wefte :? Na szczęście Kropka nie wpadła na to, żeby wychodzić i śpi przed kominkiem : )

Natomiast mi się wydaje, że mój Rudzielec jest nieco... smutny? Chodzi, mrauczy, łasi się, mimo, że na misce jedzonko ma. I patrzy tak: :( .

Co mam zrobić, biorę kota na ręce i trzymam Go w objęciach : )
Zakochana w Rudym Kawalerze... :D

RudaCórka

 
Posty: 51
Od: Sob sie 16, 2008 15:42
Lokalizacja: kraków :)

Post » Śro mar 04, 2009 19:24

Spotkałam dzisiaj bardzo AGrafkowego kotka.
Spotkałam z nie całkiem bliska, bo razem ze mną spotkał tego kotka pewien czarny kocurro.
AGrafkopodobna hycnęła i tyleśmy ją widzieli... :?

Będę odwiedzała ten rejon wsi szczegolnie często...

A Lulko - Kropki zachwycone prawie wiosną i zdegustowane, że ten śnieg ciągle leży w ogrodzie i moczy im brzuszki :twisted:
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Śro mar 04, 2009 20:45

Kurcze, może to faktycznie AGraf :P

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Czw mar 05, 2009 8:43

Wiosna się zbliża i pewnie ten czarny wie czego szuka jeśli to AGrafka :evil: . Jeśli to ona to trzeba by ją jakoś szybko złapać zanim się pojawią małe agrafiątka.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 05, 2009 9:27

o rany
trzymam mocno kciuki, żeby to hrabini była...

dziewczyny, nie martwcie się, wiosna w końcu nadejdzie :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw mar 05, 2009 9:31

O rany, teraz doczytałam. To bardzo prawdopodobne, że gdzieś sobie znalazła schronienie w okolicy.
Trzymam kciuki, żeby to była ona i żeby następnym razem już nie hycnęła w krzaki. Jakby było trzeba, to dzwońcie o klatkę łapkę (która ostatnio bywa na gościnnych występach i potrzebuje nieco czasu na powrót do macierzy ;-)).
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Czw mar 05, 2009 14:41

Sylwka pisze:Wiosna się zbliża i pewnie ten czarny wie czego szuka jeśli to AGrafka :evil: . Jeśli to ona to trzeba by ją jakoś szybko złapać zanim się pojawią małe agrafiątka.


Mój mšż jak zobaczył kocurra to zawołał, cytujšc Nordstjernę: "Łapać i odjajczać !" :twisted:
Oprócz kocurra wymienionego wyżej, koło naszego domu kršży inny kocurro: od góry szaro-niebieski, od dołu biały. Kawał chłopa, pięęęęękny ! Lulka na niego warczy, ciekawe czyj on i czy bezpieczny dla panienek... :roll:
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Sob mar 07, 2009 16:04

Lula objawiła ciemną stronę swojego charakteru. Zazdrośnica z niej wylazła... :evil: :evil: :evil:

Mnianowicie, dzisiaj rankiem, po śniadaniu przytuliłam kota (to znaczy chciałam przytulić...).
Kot zareagował nieżyczliwie, wyrwał się za pomocą pazurków, a ja zostałam obwarczana. Ale nic to, nie pierwszy raz :twisted: , normalka.
Złe nastąpiło po chwili.
PNadal spragniona czułości, przytuliłam się do Pana Męża.
Nagle Lulka przypędziła z drugiego pokoju, wepchnęła się do niego na kolana, zaczęła mruczeć, ocierać się, barankować, normalnie szok 8O . Uwodziła go, hetera jedna.
I uwiodła.
Mnie porzucił i zajął się koteckiem, niewdzięcznik jeden :evil: .

Przemyslę sprawę wątróbki, zazdrośnico jedna !
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Sob mar 07, 2009 20:10

Taaa, skąd ja to znam :P Moja Puma też mi męża uwodzi :D A jak się pręży przed nim! 8O Szok normalnie :wink:

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Nie mar 08, 2009 17:07

Sezon łowiecki rozpoczęty.
Wczoraj mysza :twisted: , dzisiaj kret :evil: .
Mysza pożarta, kret nie. Żal mi go bardzo, lubię krety, mimo że robią
spustoszenie na rabatach.
A ja dziś poobcinałam tawuły i trawy...
A ciemierniki i pierwiosnki kwitną, aż miło .
Ech, wiosna...
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Sob mar 14, 2009 9:53

Kropciuch ćwierka do ptaszków :twisted: , a Lula twierdzi, że nie lubi serka. Stanowczo twierdzi.
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Sob mar 14, 2009 12:31

A jak to twierdzenie się objawia? :twisted:

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bajera, Silverblue i 27 gości