Chat pisze:Lubie wystawy, owszem. Wzrok nacieszyc pieknotami kocimi - super sprawa. Ale troche mi zal tych biedakow, w klatkach, tyle godzin, te tlumy, kazdy kretyn chce pomacac kotecka, te wyjace z zachwytu dzieciaki, niektore koty maja tak znudzone miny...Mam mieszane uczucia.
Chat, dlatego mówię o ocenie zachowania kota. Niektóre koty siedzą sobie bezstresowo, nawet na klatce i są zainteresowane ludźmi i otoczeniem. Natomiast kota, który się boi i jest zestresowany nigdy bym na to nie narażała.
A Moher? Moher nie lubi być na rękach, ale się nie wyrywa. Zabijałby wzrokiem, syczałby, pokazując wszystkie zęby i wydawałby z siebie warkot niczym odrzutowiec, w przerwach obrzucając sędziego inwektywami
