Tygrysi Świat

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro lis 13, 2013 23:15 Re: Ratuję oseska

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 13, 2013 23:19 Re: Ratuję oseska

Piękny :1luvu: , ale od razu widać, że Czort !!! 8)
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Śro lis 13, 2013 23:28 Re: Ratuję oseska

Jaki on już jest duży :) i jaki ma słodki pysio :1luvu:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 13, 2013 23:30 Re: Ratuję oseska

Annaa pisze:Jaki on już jest duży :) i jaki ma słodki pysio :1luvu:

A byś tego pysia poczuła, to byś powiedziała że bardzo pikantny... :twisted:

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Śro lis 13, 2013 23:35 Re: Ratuję oseska

No, idę wołowinkę przygotować z "Rossman"owym pasztetem "Winston",
coby do dnia wystarczyło. A za dnia zrobimy nowe żarło..., i do przodu... :mrgreen: :ok:

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Śro lis 13, 2013 23:35 Re: Ratuję oseska

Fart-Mini pisze:
Annaa pisze:Jaki on już jest duży :) i jaki ma słodki pysio :1luvu:

A byś tego pysia poczuła, to byś powiedziała że bardzo pikantny... :twisted:


Nie powinieneś pozwalać mu na takie zabawy,bo będzie robił wam krzywdę.
Koty bawią się tak między sobą,ale one mają futro a my niestety tylko gołe ręce :roll:
Przydałby się Tygryskowi kompan do zabawy.
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 13, 2013 23:41 Re: Ratuję oseska

Annaa pisze:
Fart-Mini pisze:
Annaa pisze:Jaki on już jest duży :) i jaki ma słodki pysio :1luvu:

A byś tego pysia poczuła, to byś powiedziała że bardzo pikantny... :twisted:


Nie powinieneś pozwalać mu na takie zabawy,bo będzie robił wam krzywdę.
Koty bawią się tak między sobą,ale one mają futro a my niestety tylko gołe ręce :roll:
Przydałby się Tygryskowi kompan do zabawy.

:cry: I tu masz rację. Nie wiem co robić. Tylko drugi kociak przychodzi mi do głowy...
Jeszcze moment..., te cholerne szczepienie i pomyślę...
Tak naprawdę to myślę, że nie ma nic gorszego niż dwa koty niż jeden kot, pełen energii...
:twisted:

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Śro lis 13, 2013 23:49 Re: Ratuję oseska

Dwa koty to fajna sprawa :)
Razem bawią się,śpią przytulone,myją się nawzajem,konkurencja do miski jest i jedzenie nie marnuje się :mrgreen:
A patrzeć na ich zabawy można godzinami :)
Zaszczep Tygryska i myśl o towarzystwie bo warto.
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 13, 2013 23:49 Re: Ratuję oseska

Annaa pisze:Nie powinieneś pozwalać mu na takie zabawy,bo będzie robił wam krzywdę.
Koty bawią się tak między sobą,ale one mają futro a my niestety tylko gołe ręce :roll:
Przydałby się Tygryskowi kompan do zabawy.

Pozwolę sobie zacytować Cię jeszcze raz. Faktycznie jest tak,że Tygryska trzeba stopować
z zapędami do gryzienia i obłapywania pazurami ludzi.
Moja TŻ ma jakąś z nim umowę, żeby Jej nie gryzł, niestety do mnie przybiega jak do worka treningowego...
Pewnie za wiele mu pozwalam.... :roll:

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Śro lis 13, 2013 23:58 Re: Ratuję oseska

:kotek: Miau :ok:
Dobrej nocy życzymy z Tygryskowa.
Tygrysek daje nam "trochę" pospać ostatnio. Przychodzi do "naszego" łóżeczka dopiero nad ranem... :D

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Czw lis 14, 2013 0:02 Re: Ratuję oseska

Kot musi mieć worek treningowy. Wykarmiłeś go na własnej piersi, toteż on nie czuje żadnego lęku przed Tobą. Na razie rozważ kupno nakręcanego szczura, sprzedają takie przed ZOO.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15441
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw lis 14, 2013 6:28 Re: Ratuję oseska

mziel52 pisze:Kot musi mieć worek treningowy. Wykarmiłeś go na własnej piersi, toteż on nie czuje żadnego lęku przed Tobą. Na razie rozważ kupno nakręcanego szczura, sprzedają takie przed ZOO.

O! tak jest!wykarmiles toto, odchuchales, wiec nie dziw sie, ze bierze cie za rownego sobie kota :) Powinienes strofowac Tygrysa, kiedy ten cie gryzie, mozesz delikatnie przycisnac go do podlogi, syknac, krzyknac Au, lub NIE!mozesz tez go...ugryzc :oops: (przepraszam, ale to moj patent na malego Mleczkinsa, wlosow sie najadlam, ale jak raz go przydusilam do ziemi, i zlapalam zebami za gardlo, nigdy wiecej nikogo z nas nie zaatakowal).
Oczywiscie koci towarzysz to najlepszy worek treningowy. :ok:

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Czw lis 14, 2013 9:51 Re: Ratuję oseska

To fakt, głośny wrzask bólu stopuje kota :mrgreen:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15441
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw lis 14, 2013 10:29 Re: Ratuję oseska

Tygrysek cudny :1luvu: ale na przyszłość postaraj się bawić z nim tylko zabawkami a nie własną ręką bo z czasem będziesz wyglądał jak niedoszły samobójca ze sznytami na rekach. :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 14, 2013 14:30 Re: Ratuję oseska

Dobre rady Ci dziewczyny dają :ok: . I rzeczywiście - najlepiej dobrać do Tygryska (po 2 tygodniach od szczepienia) drugiego kota. z którym będzie szalał i ktory nauczy go, że pewnych rzeczy się nie robi. Normalnie to mamusia i rodzeństwo "ustawia" kociaka, ktory za bardzo broi - ludzkie mamy mają z tym spory problem...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości