Opowieść o Kocie-Ikonie. Trzeci raz, a wciąż sztuka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 13, 2014 23:03 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie. Pierwszy jubileusz!

Babcia nie miała chyba nic przeciwko temu :mrgreen:
znowu go będziesz musiała odchudzać jak wrócisz :lol:

niektórzy rano do pracy wstają :twisted:
idę spać - dobranoc

Obrazek
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Czw lut 13, 2014 23:12 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie. Pierwszy jubileusz!

ha-ha, a ja tylko do kin latam :mrgreen:
(Mama dziękuje i również bardzo pozdrawia!)

dobranoc :1luvu:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pon lut 17, 2014 22:48 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie. Pierwszy jubileusz!

podziękuj za pozdrowienia

jak wrócisz to masz wytarmosić Łajzę ode mnie z okazji Dnia Kota
a na razie jedynie życzenia

Obrazek
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Pon lut 17, 2014 22:50 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie. Pierwszy jubileusz!

dzwonił do mnie znajomy z redakcji portalu, w którym pracuję, i złożył Łajzie życzenia z okazji dnia kota. tenże sam znajomy nawet kota nie posiada, ale rozważają wzięcie z dziewczyną (czyt. ona nalega, a jemu kończą się środki oporu). w sumie ciekawe :lol:

Belli i Rysi przesyłamy drapanko :1luvu:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pon lut 17, 2014 22:55 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie. Pierwszy jubileusz!

Rysia wydrapana a Bella uciekła, chce na mnie wymusić wypuszczenie na klatkę schodową :twisted:

to może znajomi daliby domek Chwiejącym się kotom ?
https://www.facebook.com/events/2567559 ... mall_reply
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Pon lut 17, 2014 22:57 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie. Pierwszy jubileusz!

to studenci w wynajętym mieszkaniu - szczerze mówiąc nie wiem, czy w ogóle dostaną kota, bo pewnie nie zapytają nawet o siatkowanie, tylko z góry nie będzie się dało. ale zobaczymy.

problem z chwiejącymi się jest w tym, że one tak naprawdę powinny mieć doświadczonych właścicieli (w znaczeniu: nie kompletnie zielonych), bo inaczej szybko może im się stać krzywda...
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pon lut 17, 2014 23:00 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie. Pierwszy jubileusz!

no faktycznie, wynajęte mieszkanie, stres z przeprowadzkami ... to dla zdrowego kota obciążenie ...

strasznie szkoda mi tych Franków :cry:
tyle już przeżyły - zasługują na kochający domek :cry:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Pon lut 24, 2014 23:00 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie. Pierwszy jubileusz!

wróciłam do domu dopiero dziś - dałam się mamie namówić na dzień wagarów ;) ale oczywiście im bardziej nie ma mnie na zajęciach, tym bardziej nie mam ochoty na nie wracać.
niemniej co zrobić. jestem i już.
i wszystko mnie drażni: babcia, wycie Łajzy, drabina z rozwieszonymi ciuchami u mnie w pokoju (...nie pytajcie - to klasyk u babci), samo wieczko po puszce w lodówce, kumpel, któremu akurat dziś się zebrało na przekomarzanie, to, że muszę odrobić dzisiejsze zadania, żeby cokolwiek jutro rozumieć na arabskim, no po prostu wszystko.

urgh.

jedno hasło: pms :evil:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Wto lut 25, 2014 7:43 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie. Pierwszy jubileusz!

jedno hasło: pms

Armageddon.
Pogłaszcz kota. On daje takie dobre iskierki. Rozładowuje napięcie. :idea:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Wto lut 25, 2014 23:46 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie. Pierwszy jubileusz!

wiecie, co to jest szju? to Syndrom Zapętlenia Jednego Utworu. objawia się wtedy, kiedy jedną piosenkę bez szczególnego powodu słuchacie w kółko przez długi czas, zwykle przez kilka godzin. po prostu nie potraficie, ale i nie chcecie, wymazać jej z głowy.

to moje szju na dziś.
http://youtu.be/Lc1TJ9u_z5I
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Śro lut 26, 2014 22:47 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie. Pierwszy jubileusz!

młodszy brat zadzwonił do mnie dziś. to mu się nie zdarza, zwykle do siebie piszemy. odbieram.
z takim to ja mam rację! w głosie pyta mnie, bo "ja go zrozumiem":
- Wera, jaką ja jem rybę w sushi?
- erm, łososia.
- a nie tuńczyka?
- no nie, przy mnie jesz łososia.
- a łosoś to jest jasny czy ciemny?
- taki jasnoróżowy.
- bo Laura (jego dziewczyna) mi mówi, że ja jem tuńczyka.
(chwila ciszy)
- a w sumie czemu ja nie jem tuńczyka?
- nie wiem, młody, przy mnie jadłeś łososia, ale spróbuj też dorady i seabassa, one są delikatne i jasne.
- no dobra, dzięki, Wera. to wezmę tuńczyka. papa!

:ryk: :ryk:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Śro lut 26, 2014 22:57 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie. Pierwszy jubileusz!

A ja kiedyś wrąbałem surowy filet z makreli. Lekko posolony i popieprzony.
Dawno, dawno. Jeszcze wtedy nikt w Polsce nie wiedział co to sushi.
No tak mnie wzięło.
Nie zaszkodził.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Śro lut 26, 2014 22:59 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie. Pierwszy jubileusz!

tam ryba...
historia jest o tym, że mój 17-letni dziś brat doskonale wie, jak działa ten świat... i że albo zje tuńczyka, albo wyda na kwiaty... :ryk:

rozbroiło mnie to kompletnie :mrgreen:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pon mar 03, 2014 12:50 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie. Pierwszy jubileusz!

mam w pokoju dwa łóżka. na drugim okazjonalnie sypia mój brat, gdy przyjeżdża do Krakowa, a na co dzień mieści się na nim tzw. Skład Towarów Różnych. przeważają wśród nich ubrania - takie ze sterty "do prasowania", ze sterty "raz włożyłam, ale jeszcze nie do prania" i ze sterty "założę jutro", w tym przede wszystkim dżinsy i stanik.
moją mamę wyjątkowo ten Skład denerwuje - ona należy do pedantów, którzy chcą mieć dom jak z wystawy, my z babcią wyznajemy zasadę, że w domu się przede wszystkim mieszka i jak nie przeszkadza, to niech leży.
Łajza najwyraźniej wspiera mamę w postanowieniu, że trzeba mnie nauczyć porządku, i codziennie przynajmniej godzinę w Składzie sypia - zostawiając jeszcze większy bałagan (a to się coś ściągnie, a to się coś ugniecie) i stemple futrzaste, na tym, czego się dotknie.
czy nauczyło mnie to chować ciuchy do szafy?
nie.
codziennie zakładam futrzasty stanik. :mrgreen:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pon mar 03, 2014 15:09 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie. Pierwszy jubileusz!

...codziennie zakładam futrzasty stanik...
Raquel Welch po prostu. :wink: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 49 gości