"I tak człowiek trafił na kota..."

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 15, 2013 11:48 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Prawda, sama prawda :lol:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto sty 15, 2013 11:52 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Avian pisze:Prawda, sama prawda :lol:


:evil:

Mozna bylo delikatniej? Hę? :wink:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sty 15, 2013 12:22 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Łapką wyciąga, rzeczywiście. I jak zje swoje (w tym jest pierwszy) to penetruje cudze miski. Odpycha całym cielskiem innego kota i rąbie co znajdzie. Taki Rasputin jest. Oberwie mu się kiedyś, oj oberwie. Albertos mięska nie lubi, ale Odiś za którymś razem się wścieknie, skrzeknie i Grubciowi przypalantuje. Bo to bardzo spokojny i cierpliwy kot. Do czasu. A przednie lapki ma bardzo sprawne. Ale ja w to nie wnikam, to kocie dyplomacje.

A tu już Rezydent. Przeprowadził się z piwnicy na pokoje. :D

Obrazek
Ostatnio edytowano Wto sty 15, 2013 12:52 przez Villentretenmerth, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Wto sty 15, 2013 12:31 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Ale on ma gruuuuby ogon :1luvu:
Moje to mają takie mysie ogonki :oops: . Fakt że to koteczki (jedna drobna, druga młoda), a nie dorodne kocury.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35249
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto sty 15, 2013 12:41 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Maru jest przepięknie ustrojony. Ma bardzo gęste, bogate futerko, niezbyt długie ale specyficzne - wyraźnie rozpoznawalne dotykiem. Ogon istotnie wyjątkowo okazały. Odik dorównuje mu wzrostem (nawet jest troszkę wyższy - bo ma nadzwyczaj dlugie łapki] i długością ogona ale nie jest aż tak ofuterkowany.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Wto sty 15, 2013 14:06 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Villentretenmerth pisze:Łapką wyciąga, rzeczywiście. I jak zje swoje (w tym jest pierwszy) to penetruje cudze miski. (...)


Wszak: Wszystkie miski są nasze! :twisted:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sty 15, 2013 14:22 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Dołączam do odwiedzających Was! Świetnie umiesz opisywać Wasze przeżycia - przeczytałam dopiero pierwszą stronę i z wielkim zainteresowaniem poczytam ciąg dalszy :)
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 15, 2013 14:33 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Oooo. To się jeszcze dowiesz... Kocuraki się rozmnożyły. :D
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Wto sty 15, 2013 15:00 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Wiecie co, jak brałam na wychowanie pierwszego kota to miał to być jeden kot.
Po miesiącu zmieniłam zdanie i drugi kot przyłączył się do naszej rodzinki.
Po roku ponownie zmieniłam zdanie i stwierdziłam ze dwa koty to za mało. Tak oto znalazła się u nas Koko.
Teraz mam trójeczkę i zaczynam myśleć o czwartym :mrgreen:
Problem w tym że mąż nie chce myślec podobnie :evil: Ale moja w tym głowa zeby sposób myślenia zmienił :twisted:

Nic na to nie poradzę że kotach te wstrętne kociska :twisted:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Wto sty 15, 2013 15:05 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Ja już Villenowi mówiłam - najgorzej jest przejść z jednego kota na dwa.
A potem już idzie z górki :mrgreen:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto sty 15, 2013 15:07 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Dorota pisze:
Villentretenmerth pisze:Łapką wyciąga, rzeczywiście. I jak zje swoje (w tym jest pierwszy) to penetruje cudze miski. (...)


Wszak: Wszystkie miski są nasze! :twisted:


Talerze, półmiski, garnki, kubki, szklanki itp itd... :mrgreen:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Wto sty 15, 2013 15:14 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

agusialublin pisze:
Dorota pisze:
Villentretenmerth pisze:Łapką wyciąga, rzeczywiście. I jak zje swoje (w tym jest pierwszy) to penetruje cudze miski. (...)


Wszak: Wszystkie miski są nasze! :twisted:


Talerze, półmiski, garnki, kubki, szklanki itp itd... :mrgreen:


... tabletki...
Mój tata miał jakiś czas temu problemy ze snem, dostał jakieś ziołowe tabletki. jak byłam u rodziców na weekend, to kilka razy wyjmowałam Ofelii z dzioba tabletkę. W końcu trzeba było je schować pod klucz, bo nie odpuściła. Lekomanka :twisted:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35249
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto sty 15, 2013 15:23 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

Avian.
Jak powiedział mój długoletni Przyjaciel - po drugim kocie zaczyna się "zbieractwo". Ale On miał psy, to co tam o kotach wie... :wink: O trzecim jeszcze nikt nie wie, na razie się zastanawiam jak polukrować tego "newsa", żeby dużego szoku nie było. Myślę, że za jakieś dwa tygodnie Marutek będzie tak oswojony, że sam to swoim urokiem załatwi. To jest cudo kot.:D

MB&Ofelia.
...W końcu trzeba było je schować pod klucz, bo nie odpuściła. Lekomanka...
Oj! Tego to bardzo pilnuję. Można zabić kota. Lekarstwa w plastikowym zamykanym na zatrzaski pojemniku. I w szafie. Nie dobiorą się.

Agusiu.
Chyba miało być "kocham" nie "kotach"?
Koty Ci w głowie... :wink:
Ostatnio edytowano Wto sty 15, 2013 15:35 przez Villentretenmerth, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Wto sty 15, 2013 15:26 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

MB&Ofelia pisze:
agusialublin pisze:
Dorota pisze:
Villentretenmerth pisze:Łapką wyciąga, rzeczywiście. I jak zje swoje (w tym jest pierwszy) to penetruje cudze miski. (...)


Wszak: Wszystkie miski są nasze! :twisted:


Talerze, półmiski, garnki, kubki, szklanki itp itd... :mrgreen:


... tabletki...
Mój tata miał jakiś czas temu problemy ze snem, dostał jakieś ziołowe tabletki. jak byłam u rodziców na weekend, to kilka razy wyjmowałam Ofelii z dzioba tabletkę. W końcu trzeba było je schować pod klucz, bo nie odpuściła. Lekomanka :twisted:

Ziołowe to może z walerianą były :mrgreen:
Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek

Miya2

 
Posty: 713
Od: Sob paź 08, 2011 16:17
Lokalizacja: B-B

Post » Wto sty 15, 2013 15:41 Re: "I tak człowiek trafił na kota..."

...Talerze, półmiski, garnki, kubki, szklanki itp itd...
Lodówki, szafy, szafki, talerze z jedzeniem, torby z zakupami...

Avian.
I jeszcze ciągle widzę Twój dom, w którym gdzie nie spojrzeć to w każdym kącie wyleguje się zadowolony z życia koci sybaryta. Piękny widok. :1luvu:
Ostatnio edytowano Wto sty 15, 2013 15:45 przez Villentretenmerth, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 71 gości