A poza tym to mahob jakoś mnie zmobilizowała, żebym wreszcie stawiła czoła prawdzie, to znaczy jeśli chodzi o to, jak może być dalej z Balbinką. Trochę informacji zebrała, troszkę mi podpowiedziała...
Wiem, czego mogę się spodziewać (infekcje pęcherza, choroba nerek, innych narządów

) i na co zwracać uwagę.
Chciałam też tutaj ogromnie podziękować Agn za rozmowę i objaśnienie mi wielu trudnych kwestii. Teraz wiem, co jest ważne w postępowaniu z Balbinką, na co uważać, na co zwrócić uwagę przy sterylizacji. Dziękuję za pomoc, Agn
Wiem, że będzie ciężko. Ale na razie staram się nie myśleć o najgorszym, tylko poświęcam bardzo dużo czasu na zabawę i przytulanki z Balbinką, bo się tak nauczyła, że człowiek to najlepszy przyjaciel, że aż mnie wzrusza, bo przecież to dzikusek był. Kombinuję też jak jej zapewnić jak najwięcej rozrywek. Jeśli mogę prosić o podpowiedzi jakichś hitowych zabawek czy atrakcji dla kota, to proszę.
Ma masę zabawek, wędek, piłeczek, szukam co by jeszcze...